Bbabo NET

Kultura Wiadomości

Obserwatorzy ptaków gromadzą się, by ujrzeć sową śnieżną w stolicy USA

Pojawienie się sowy śnieżnej w Waszyngtonie, znacznie dalej na południe niż jej zwykłe siedlisko, okazało się magnesem dla obserwatorów ptaków

Z dala od letnich lęgowisk w Kanadzie, sowa śnieżna została po raz pierwszy zauważona w Waszyngtonie 3 stycznia, w dniu, w którym zimowa burza zrzuciła na miasto osiem cali śniegu.

Biała kopuła Kapitolu prześwieca przez noc, oświetlając małą grupę skuloną w dół wzgórza, ciasno owiniętą przed zimowym chłodem i noszącą aparaty z długimi obiektywami i lornetki.

Pstrokacizna ekipa nie jest po to, by fotografować słynne pomniki Waszyngtonu, ich celem jest rzadkie stworzenie, które przyleciało z Arktyki: sowa śnieżna. "Tam jest!" krzyczy jeden z obserwatorów ptaków. Tłum zmienia pozycje, aby uzyskać lepszy kąt. „To niesamowite”, mówi zachwycona 41-letnia Meleia Rose. „Od dawna jestem ptasznikiem i po raz pierwszy widzę sowę śnieżną”.

Obserwacja ptaków, lub obserwacja ptaków, jak jest również znana, jest popularną rozrywką w Stanach Zjednoczonych, a hobbyści zazwyczaj wędrują po lasach lub biwakują na obszarach wiejskich, aby dostrzec różne gatunki ptaków.

Tak więc pojawienie się majestatycznej sowy tydzień temu w mieście, znacznie dalej na południe niż jej zwykłe siedlisko, okazało się magnesem.

„Widać Kapitol”, powiedziała Rose, owinięta dużym zimowym płaszczem i towarzyszyła jej partnerka. „To zapierające dech w piersiach kontrast, dzikość z miastem, ale zwłaszcza DC, gdzie jest tak… monumentalny i kultowy”.

Para, która na tę specjalną okazję wynajęła opiekunkę, dobrze przyjrzała się rzadkiemu ptakowi, co pozwoliło im odznaczyć „sową śnieżną” na ich „liście życia”, katalogu wszystkich ptaków, które widzieli.

Użytkownicy namierzyli sowę śnieżną w pobliżu Union Station, tętniącego życiem węzła komunikacyjnego tuż przy drodze od Kapitolu, gdzie rząd taksówek wije się wokół trawiastego parku, poprzecinany chodnikami i pokryty namiotami rozstawionymi przez bezdomnych.

W centrum parku, na szczycie marmurowej fontanny, spogląda para żółtych oczu, szukając wieczornej przekąski, najprawdopodobniej jednego z niezliczonych szczurów stolicy.

Jednym z niedawnych gości był nie kto inny jak Jacques Pitteloud, ambasador Szwajcarii w Stanach Zjednoczonych i namiętny obserwator ptaków.

„Sowa śnieżna jest na mojej liście od dawna” – powiedział AFP Pitteloud. „Ale to naprawdę niezwykłe zobaczyć to w środku Waszyngtonu. Była prawdziwą supergwiazdą Union Station!”

Z szerokimi białymi skrzydłami te „ptaki śniegu i lodu” są „jak stworzenie z innego świata” – wyjaśnił Kevin McGowan, profesor z Laboratorium Ornitologii Uniwersytetu Cornell.

Sowy śnieżne żyją przez znaczną część roku w pobliżu koła podbiegunowego, ale większość migruje na zimę na południe, zwykle zatrzymując się w pobliżu granicy USA z Kanadą.

Jego wizyta tak daleko na południe, do Waszyngtonu, jest „jak niedźwiedzia polarnego, który zbliża się do twojego sąsiedztwa” – powiedział McGowan.

„Sowy śnieżne to taki charyzmatyczny ptak” – zauważył Scott Weidensau, współlider Project SNOWstorm, grupy zajmującej się badaniem i śledzeniem sów śnieżnych. „Zwłaszcza dla obserwatorów ptaków w rejonie Waszyngtonu, gdzie zobaczenie jednego z nich jest niezwykłym wydarzeniem. Wiesz, to wielka sprawa.

Gdy rodzice wskazują drogę, mała grupa dzieci próbuje rzucić okiem na ptaka, którego niektórzy mogą nawet rozpoznać jako krewnego „Hedwigi”, sowy śnieżnej towarzyszącej Harry'emu Potterowi w kultowej książce i serialu filmowym.

Obserwatorzy ptaków gromadzą się, by ujrzeć sową śnieżną w stolicy USA