Bbabo NET

Kultura Wiadomości

Rosja - Jak w ciągu 100 lat Filharmonia Moskiewska stała się sceną światowej kultury?

Rosja (bbabo.net), - Sto lat Filharmonii Moskiewskiej to stulecie nie tylko rosyjskiej, sowieckiej, ale i światowej kultury muzycznej. To wielkie nazwiska i wielkie premiery, setki tysięcy koncertów, legendy, debiuty i wiele pokoleń stałych słuchaczy. Wystarczy wymienić kilka nazwisk z unikatowej kroniki filharmonicznej: Szostakowicz, Prokofiew, Strawiński, Schnittke, Szczedrin, Gilels, Richter, Sofronitsky, Rostropowicz, Ojstrach, Kogan, Szafran, Kondrashin, Swietłanow i inni.

Dziś Filharmonia Moskiewska jest jedną z największych organizacji koncertowych na świecie i autorytatywną sceną muzyczną dla wykonawców dowolnej rangi. Filharmonia obchodzi 100-lecie swojego istnienia wielkim maratonem z udziałem Valery'ego Gergieva, Gustavo Dudmela, Eliso Virsaladze, Denisa Matsueva, Yuri Bashmeta, Daniila Trifonova, Anne-Sophie Mutter, Rosyjskiej Narodowej Młodzieżowej Orkiestry Symfonicznej i innych.

Kto zapala gwiazdy

Sytuacja na uroczystość nie jest łatwa. Na co się przygotowujesz 29 stycznia?

Alexey Shalashov: Ogłoszono nasze programy i bilety są w sprzedaży. Do jubileuszu przygotowywaliśmy się od dawna i jesienią zaprezentowaliśmy całą serię wyjątkowych projektów, z których każdy symbolizuje cenne dla Filharmonii trendy historyczne. Są to np. cykl „Parada Orkiestr”, w którym prezentujemy naszych stałych partnerów – czołowe orkiestry metropolitalne i regionalne, cykle „Gwiazdy Sceny Światowej” oraz „Triumf Rosyjskiej Szkoły Performatywnej” z udziałem światowej sławy muzyków.

Od pierwszych lat swojego istnienia Filharmonia Moskiewska zaprasza do występów wybitnych muzyków zagranicznych. Pamiętam słynne tournée Artura Rubinsteina w ZSRR, którego koncerty stały się ogromnym bodźcem nawet dla tak genialnie uzdolnionej osoby jak Światosław Richter. Artur Rubinstein pisze w swoich wspomnieniach, jak Richter podszedł do niego w Nowym Jorku, już znanego pianisty, i podziękował mu za koncert w Odessie, gdzie był jeszcze bardzo młody: te wrażenia przyczyniły się do jego decyzji o zostaniu pianistą.

Czy w Sali Czajkowskiego odbył się maraton młodych muzyków?

Alexey Shalashov: Reprezentowaliśmy ich również w Wielkiej Sali Konserwatorium. To długa tradycja Filharmonii Moskiewskiej, która już w latach 30. zaczęła organizować ogólnounijne konkursy, które otworzyły szereg wybitnych nazwisk – Gilels, Ojstrach, Mravinsky, Kondrashin, Flier, Richter, Rostropovich. Filharmonia już wtedy zrozumiała skalę swojego talentu, a potem dowiedział się o tym cały świat. Naszym priorytetem zawsze była identyfikacja i wspieranie talentów, tworzenie kreatywnych zespołów. Już w 1923 mieliśmy Kwartet Beethovena, aw 1928 - pierwszą Orkiestrę Symfoniczną Filharmonii. Nasza publiczność zawsze była dla nas priorytetem. Bardzo ją kochamy, chronimy ją. Nawet w czasie pandemii, mimo wszystkich trudności, wydajemy karnety, bo nie chcemy stracić publiczności. Nawiasem mówiąc, abonamenty to stara tradycja Filharmonii, która pojawiła się w latach 30-tych.

W tamtych latach było ich niewiele, ale dziś jest już ponad 200 serii po 3-4 koncerty w każdym.

Aleksey Shalashov: Tak, przed pandemią wprowadziliśmy do sprzedaży 100 000 subskrypcji, a przed rozpoczęciem blokady udało nam się sprzedać 60-70 proc. subskrypcji – takie było zainteresowanie i popyt. A nawet rok później, na początku 2021 roku, kiedy z powodu ograniczeń musieliśmy zmniejszyć liczbę sprzedawanych karnetów, wszystkie zostały sprzedane. Teraz, w przeddzień rocznicy, nie chcę myśleć o ograniczeniach. Ważne, że mimo wszelkich okoliczności Filharmonia nadal działa i na co dzień w wielu salach odbywają się koncerty. Wypełniamy naszą główną misję - tworzymy i podnosimy bogactwo i jakość życia koncertowego, bez których rozwój sztuki i społeczeństwa jest niemożliwy.

Zauważyłeś, że jednym z głównych nurtów Filharmonii jest praca z młodymi muzykami, odkrywanie nowych nazwisk. Zwykle dzieje się to na konkursach, ale czy Filharmonia ma własne technologie odkrywania i promowania młodych muzyków? Kto wchodzi na scenę Filharmonii Moskiewskiej?

Alexey Shalashov: Faktem jest, że w dziedzinie muzyki klasycznej nie można przeskoczyć kilku kroków w rozwoju i zdobywaniu publiczności. Każdy muzyk stopniowo podbija swoją publiczność. Komuś spodobał się jego występ, nazwa została zapamiętana, stopniowo wokół niego zaczyna gromadzić się publiczność. Mamy wieloetapowe programy promocyjne: jest to „Debiut Filharmoniczny” w małych i kameralnych salach, abonament „Młode Talenty” w Sali Czajkowskiego, gdzie w ciągu jednego wieczoru występuje kilku wykonawców, oraz najwyższa scena – „Gwiazdy XXI wiek”. Muzyków promuje się nie drogą selekcji administracyjnej, ale decyzją środowiska muzycznego, w tym środowiska zawodowego – dyrygentów, orkiestr, z którymi muzyk gra.

Z czasem

W XX wieku muzyka Beethovena, Mozarta, Rachmaninowa, Czajkowskiego była priorytetem dla publiczności Filharmonii Moskiewskiej. W ostatnich dziesięcioleciach Filharmonia radykalnie rozszerzyła swoje obszary repertuarowe, oferując publiczności ogromną ilość nowoczesnej, barokowej muzyki operowej. I ta zmiana okazała się niezwykle popularna.

Alexey Shalashov: To prawda, ale jeśli chodzi o muzykę współczesną, dla Filharmonii ten krok oznaczał powrót do wielkiej tradycji. Wiadomo, że nasze sale były historycznym miejscem, w którym odbyło się wiele prawykonań wybitnych kompozytorów radzieckich - Szostakowicza, Prokofiewa, Chaczaturiana, Szczedrina i innych. Dziś regularnie prezentujemy nowe kompozycje, premiery partytur w salach kameralnych, a ostatnio w dużych salach.

Kronika Filharmonii Moskiewskiej zawiera wiele sensacyjnych wydarzeń związanych z kompozytorami XX wieku - trasy koncertowe Beli Bartoka, Strawińskiego, Pendereckiego, premiery historyczne Szostakowicza, Prokofiewa, Schnittkego i innych. Ale niewiele ponad dziesięć lat temu Filharmonia stworzyła festiwal muzyki współczesnej „Inna przestrzeń” i faktycznie przywróciła muzykę współczesną do dużej sali. Wśród głównych projektów był Festiwal Muzyczny Rodiona Szczedrina. Takie cykle związane z twórczością kompozytorów radzieckich są dziś bardzo ważne, gdyż wiele ich utworów nigdy nie było wykonywanych lub wykonywano je bardzo rzadko. Ostatnio na przykład I Symfonia Lokszyna została wykonana w Sali Czajkowskiego, jedyny raz w Moskwie ponad pięćdziesiąt lat temu. Czy Filharmonia systematycznie rozwija ten kierunek?

Alexey Shalashov: Z pewnością będziemy kontynuować „muzyczną Atlantydę”, jak ją nazywamy. W ramach „Innej przestrzeni” wykonywanych jest kilkadziesiąt utworów, które nie były wykonywane w Rosji lub były wykonywane od bardzo dawna. Regularnie organizujemy takie koncerty w Sali Kameralnej. Robimy wszystko, co możliwe w tym kierunku, ale tak naprawdę nie mamy wystarczających zasobów wykonawczych, orkiestr symfonicznych. Niewielu jest dyrygentów pasjonujących się muzyką współczesną. Tymczasem ta muzyka powinna być wykonywana przez muzyków, którzy dobrze ją rozumieją, są interesującymi interpretatorami, aby słuchacz mógł zrozumieć jej język, jej nowe znaczenia. I mieliśmy szczęście do Władimira Jurowskiego, który kieruje festiwalem „Another Space”.

Powrót do aktualności »

Orkiestry w obozie

W czasach sowieckich „twarzą” Filharmonii byli najwięksi muzycy, jej etatowi soliści i dyrygenci – Gilels, Rostropowicz, Ojstrach, Swietłanow i inni. Jak dzisiaj wygląda interakcja Filharmonii z najważniejszymi muzykami?

Alexey Shalashov: Dziś nie ma już takiego rodzaju relacji, jak w czasach sowieckich. To zrozumiałe, bo muzyk musi występować, stale koncertować. Jeśli jest w stanie, będzie musiał cały czas rejestrować swoją nieobecność. Dlatego dziś artyści współpracują z nami na warunkach wieloletnich kontraktów, które poparte są konkretnymi umowami na każdy koncert. Jest to elastyczny system, który nie wiąże muzyków w ich planach koncertowych ani w ich twórczych poszukiwaniach. Mamy duże grono stałych muzyków, ale formalnie nie jesteśmy związani.

Sala Filharmonii była historycznym miejscem, w którym odbyło się wiele prawykonań wybitnych kompozytorów radzieckich

W ramach abonamentów Filharmonii stale obsługiwane są indywidualne abonamenty czołowych orkiestr. Czy to wyłączność dla Filharmonii Moskiewskiej?

Alexey Shalashov: To historyczna tradycja Filharmonii Moskiewskiej. Taki cykl miała nasza pierwsza orkiestra, utworzona w 1928 r., potem druga orkiestra filharmoniczna, która pojawiła się w 1936 r. (obecnie Orkiestra Państwowa im. E.F. Swietłanowa) i pozostała naszym sztabowym zespołem do lat 90-tych. Subskrypcje otrzymały wszystkie orkiestry, które powstały w Moskwie, w tym Symfonia Bolszoj (BSO) oraz te zespoły, które powstały w latach 80-90. Do Filharmonii Moskiewskiej zawsze przyjeżdżały orkiestry z innych miast, a niektóre nawet dały swój pierwszy koncert w Moskwie. Około 10 lat temu dokonaliśmy subskrypcji „Orkiestry Symfoniczne Rosji”. Ale pierwszą osobistą subskrypcję orkiestry spoza Moskwy otrzymała Państwowa Orkiestra Republiki Tatarstanu pod dyrekcją Aleksandra Sladkowskiego. Grupa ta cieszy się dużym zainteresowaniem publiczności, prezentuje różnorodne programy i oczywiście jest ozdobą moskiewskiego plakatu muzycznego.

Fasada do muzyki

Sala Czajkowskiego pojawiła się w Filharmonii w 1940 roku. Znana jest skomplikowana historia tego budynku i niezwykłej sali amfiteatralnej stworzonej dla Teatru Meyerholda. W ciągu ostatnich dwudziestu lat sala ta przeszła ewolucję – poprawiła się jej akustyka, możliwości techniczne umożliwiające transmisję koncertów na żywo, stworzono nowe komfortowe przestrzenie dla publiczności. Jakie inne pomysły lub know-how związane z nowoczesnymi technologiami planujesz wdrożyć?Alexey Shalashov: Przede wszystkim bardzo się cieszymy, że zarówno słuchaczom, jak i muzykom podoba się akustyka naszej sali, ponieważ pracujemy nad tym codziennie od dwudziestu lat. Jeśli chodzi o technologie to oczywiście mamy pomysły, ale ich wdrożenie wymaga znacznych środków. Dziś każda sala koncertowa i każda opera zmuszona jest do regularnego unowocześniania wyposażenia technicznego, przede wszystkim światła i dźwięku, ponieważ wymagania rosną, a środki techniczne szybko się starzeją, wyczerpując swoje zasoby. Filharmonia będzie dążyć do zaspokojenia potrzeb publiczności i dyrekcji.

Z okazji 100-lecia fasady gmachu Filharmonii zostały ostatecznie uwolnione z rusztowań. Co musiałeś przywrócić?

Alexey Shalashov: To była ogromna praca i jesteśmy bardzo wdzięczni Ministerstwu Kultury, że znalazło środki finansowe na naszą renowację i wspaniały zespół konserwatorów, którzy sumiennie wykonali swoją pracę. W całej historii tego budynku nigdy nie prowadzono w nim prac konserwatorskich – pomalowano jedynie elewację. Ale tynk terasytowy, który został pierwotnie nałożony, nie może być malowany: przestaje oddychać i zapada się. Ogólnie rzecz biorąc, za 80 lat każdy budynek, bez względu na to, jak dobrze został zbudowany, zawala się. Straciliśmy już wspaniały wystrój - płaskorzeźby, figury rzeźbiarskie. Część dekoracji musiała zostać całkowicie usunięta, ponieważ należało je wzmocnić. Teraz wszystko jest przywrócone.

Powrót do aktualności »

Publiczność w czołówce

Siedem lat temu Towarzystwo Filharmoniczne otrzymało nowy budynek w południowo-zachodniej części stolicy - Filharmonię-2. To miejsce niezbyt znane z życia filharmonii - odległa dzielnica miasta. Jak rozwija się ten kompleks, ma tam stałą publiczność i dlaczego zdecydowano się rozwijać tam główne projekty edukacyjne filharmonii?

Alexey Shalashov: Jest jasne, że nie robimy żadnej zasadniczej różnicy ani w jakości programów, ani w poziomie wykonawców między Salą Czajkowskiego a Filharmonią-2. Występują tam ci sami wykonawcy i orkiestry, co na naszych scenach w centrum Moskwy. Ale naprawdę szczególnym obszarem pracy w tej hali stała się duża liczba specjalnych programów dla dzieci i młodzieży, dla młodszych grup wiekowych. Specjalnie dla Filharmonii-2 wykonujemy ponad 55 abonamentów dla dzieci, ponieważ kompleks ten jest bardzo wygodny do zwiedzania z dziećmi. Jest dobry bezpłatny parking, wygodnie jest przyjechać w soboty i niedziele rano, kiedy odbywają się koncerty i przedstawienia dla dzieci. Bardzo się cieszymy, że ta sala w Moskwie jest w czołówce edukowania publiczności muzyki klasycznej. A praca edukacyjna w Filharmonii zawsze była prowadzona na szeroką skalę, a naszą publiczność tworzyliśmy nie tylko w murach sal centralnych. Jeszcze przed pojawieniem się Sali Czajkowskiego koncerty odbywały się w domach kultury, w przedsiębiorstwach, w parkach miejskich. A dziś w Filharmonii-2 kształtujemy już nowe pokolenie publiczności. Nie dajemy tam tylu abonamentów i koncertów, co w Sali Czajkowskiego, ale staramy się odpowiadać na prośby publiczności, powtarzamy programy, które odbywają się w salach centralnych. Jest takie doświadczenie w europejskich stolicach, kiedy orkiestra gra program dwa razy: w jakiejś dobrej sali na przedmieściach iw centrum. Dziś w Moskwie jest więcej sal koncertowych - otwarto Dom Muzyki i Żariadje. Istnieją wszelkie możliwości rozwoju życia muzycznego.

W dziedzinie muzyki klasycznej nie możesz skoczyć o kilka kroków w swoim postępie

Pojawienie się nowych hal tworzy konkurencję. Ale Filharmonia posiada rozbudowany system abonamentowy, który pozwala konsekwentnie i dogłębnie zapoznać się z repertuarem barokowym, operowym, symfonicznym, z muzyką współczesną powstają niepowtarzalne cykle wielkich koncertów instrumentalnych, kameralnych, repertuar chóralny i wokalny. W rocznicowym sezonie otworzył się nowy festiwal - Gendelevsky. W rzeczywistości Filharmonia Moskiewska jest dziś rodzajem akademii muzycznej - dla publiczności w każdym wieku.

Alexey Shalashov: Faktem jest, że Filharmonia powstała jako instytucja odpowiedzialna za rozwój sztuki muzycznej. Słowo „odpowiedzialność” to kluczowe pojęcie, które oczywiście odróżnia Filharmonię od zwykłej sali koncertowej. Sala koncertowa chce jak najbardziej interesującego plakatu i jak największej liczby słuchaczy, natomiast Filharmonia ma inną misję - myśleć o przyszłości, o tym, w jakim kierunku powinny być kształtowane gusta publiczności, jak odkrywać i promować talenty. Nawet ogólnounijne konkursy organizowane przez Filharmonię nie urządzała dla siebie, choć zwycięzcami zostali jej artyści. Zrobiliśmy i robimy wszystko w oparciu o odpowiedzialność za przyszłość życia muzycznego w kraju w ogóle - za muzykę, za zrównoważony plakat, za wiele innych rzeczy. A odpowiedzialność jest tym, co łączy naszą przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.Około piętnaście lat temu przyjechałeś z Aleksandrem Władimirowiczem Czajkowskim, dyrektorem artystycznym Filharmonii, na „Śniadanie biznesowe” w „Gazecie Rossijskiej”. Chodziło wtedy o schyłek życia filharmonii w Rosji, o zagubioną w latach 90. publiczność. Znaleźliśmy wtedy obraz „szarej skóry klasyków”. Czy jesteś teraz bardziej optymistycznie nastawiony do perspektywy życia filharmonii w Rosji?

Alexey Shalashov: Patrząc wstecz, tak. Naprawdę dużo zrobiliśmy. Od tego czasu nasza publiczność podwoiła się, a sal koncertowych jest znacznie więcej. A jeśli ocenimy rolę Moskwy we współczesnym życiu muzycznym, to oczywiście dzisiaj jest to jeden z najjaśniejszych ośrodków muzycznych na świecie. To efekt naszej pracy - Filharmonii Moskiewskiej.

Kluczowe pytanie

Dziś centrum życia filharmonii przeniosło się z Wielkiej Sali Konserwatorium do Sali Czajkowskiego?

Alexey Shalashov: Tak, ale nadal będziemy organizować nasze koncerty w Wielkiej Sali Konserwatorium. Tradycją jest występowanie w sali oranżerii, w której wszyscy dorastaliśmy jako muzycy. A publiczność uwielbia chodzić do tej sali. Przede mną plakat pierwszego koncertu Filharmonii Moskiewskiej 29 stycznia 1922 roku o godzinie 14.00. W tym roku 29 stycznia o godz. 14.00 odbędzie się inscenizacja historyczna tego pierwszego koncertu, który odbył się w Wielkiej Sali Konserwatorium lub, jak ją wówczas nazywano, Wielkiej Sali Koncertowej Gosfil. A wieczorem na scenie Sali Koncertowej im. Czajkowskiego odbędzie się jubileuszowy koncert galowy poświęcony 100-leciu Filharmonii.

Rosja - Jak w ciągu 100 lat Filharmonia Moskiewska stała się sceną światowej kultury?