Bbabo NET

Kultura Wiadomości

Drogie piksele: dlaczego ludzie wydają fortuny na sztukę NFT

PARIS: Tysiące artystów codziennie tworzy obrazy do sprzedaży jako tokeny cyfrowe (NFT) na giełdach internetowych. Rynek kwitnie, najpopularniejsze sztuki mogą sprzedać się za miliony, ale osoby postronne mogą się zastanawiać, po co ktokolwiek miałby w ogóle płacić.

W tych transakcjach nie wymienia się żadnych fizycznych dzieł sztuki. Kupujący używają kryptowalut i otrzymują swoje NFT – unikalny fragment kodu komputerowego związanego z grafiką, który jest przechowywany w blockchain, rodzaj cyfrowej księgi, której nie można zmienić.

Według firmy analitycznej Chainalysis, napędzanej przez głośne aukcje, rynek NFT eksplodował w 2021 roku, osiągając sprzedaż o wartości ponad 40 miliardów dolarów.

Wszelkie poczucie, że zeszłoroczne ceny nie będą mogły zostać utrzymane w 2022 roku, zostało już rozwiane. Weźmy jeden przykład: gwiazda popu Justin Bieber zapłacił w zeszłym tygodniu ponad 1,3 miliona dolarów za NFT z kolekcji znanej jako „Bored Apes Yacht Club”.

Kolekcja, która zawiera 10 000 rysunków małp człekokształtnych z generowanymi algorytmem wariantami tła i innymi szczegółami, cieszyła się rekordowym styczniem, zmieniając dziesiątki NFT każdego dnia za średnią cenę około 250 000 USD.

Krytycy twierdzą, że czysty zysk motywuje duże transakcje, a główni gracze finansowi używają technomowy i poparcia celebrytów, aby ukryć swoje cele.

Ale fani mają niemal kultowe oddanie i postrzegają złożoność technologiczną jako nieodłączną część wartości.

Malezyjski artysta mumu_thestan mówi, że jest to zróżnicowany krajobraz.

„Nie można traktować całej społeczności NFT jako jednej”, mówi AFP w rozmowie telefonicznej.

„Główna publiczność myśli, że w NFT chodzi o sprzedawanie jpegów za miliony lub robienie małpiego obrazka. To nie wszystko”.

Punk do małp

Mumu, 33-letnia ilustratorka, która odmówiła podania swojego prawdziwego nazwiska, pracuje nad swoimi dziełami, od konstelacji migających pikseli po bujne obrazy kobiet i smoków w stylu fantasy, sprzedając je za kilkaset dolarów za sztukę.

Pracowała nad stworzeniem niszy, odmawiając sprzedaży na głównych giełdach ze względu na ich energochłonny blockchain ethereum.

Artysta David Leonard zbiera prace artystów takich jak Mumu, ponieważ wierzy, że wykonuje świetną pracę i zasługuje na wsparcie społeczności.

„Jako artysta chcę być takim kolekcjonerem, jakiego chciałbym mieć… Nie chciałbym, aby moja baza kolekcjonerów myślała o swoich wynikach”, powiedział AFP.

Jednak jedną z głównych narracji wokół NFT jest jeden ze spekulantów, którzy osiągają miażdżące zyski, obracając swoimi aktywami.

Boomy i bańki są napędzane przez szum w mediach społecznościowych i rekomendacje celebrytów.

W zeszłym roku obowiązkową kolekcją były CryptoPunks – blokowe obrazy punków w stylu lat 70-tych. Niektóre sprzedano za miliony, a właścicielami byli Jay-Z, Snoop Dogg i YouTuber Logan Paul.

Teraz to Bored Apes — Bieber opublikował swoje zdjęcie małpy na swoich 200 milionach obserwujących na Instagramie, co dało mocną promocję kolekcji, która była już rozreklamowana przez gwiazdy tenisa, takie jak Serena Williams.

Większość twórców NFT może tylko pomarzyć o takiej reklamie.

„Przeciętny artysta w rzeczywistości traci pieniądze na swoich NFT” – mówi programista Stephen Diehl, głośny krytyk kryptowalut.

Mówi, że mali gracze, którzy wykonują pojedyncze edycje oryginalnego dzieła sztuki, zazwyczaj płacą jakiekolwiek zyski w opłatach i kosztach – a to są nieliczni szczęśliwcy, którzy w ogóle cokolwiek sprzedają.

„Nie chcę sprzedawać”

Mumu przyznaje, że ma dług wdzięczności wobec własnego poparcia celebryty — Mike Shinoda z amerykańskiej grupy rockowej Linkin Park jest jej fanem.

Ale reszta to ciężka praca – budowanie wystarczającej liczby zwolenników poprzez swoją sztukę i aktywizm, aby mogła sobie pozwolić na uprawianie NFT w pełnym wymiarze godzin.

Ma 13 000 obserwujących na Twitterze w porównaniu z 600 000 obserwującymi Bored Apes.

Kluczem do sukcesu obu przedsięwzięć jest podtrzymywanie szumu wokół pracy – niezależnie od tego, czy jest to starannie skonstruowana oryginalna grafika, czy też obrazy małp generowane przez algorytm.

To budowanie społeczności ma oczywiste podobieństwa z tradycyjnym rynkiem sztuki, na którym młodzi artyści często pracują tak samo ciężko nad pozyskiwaniem zwolenników, jak nad swoją pracą.

Ceniony dom aukcyjny Christie's pomógł umocnić ten związek, sprzedając w zeszłym roku NFT amerykańskiego artysty Beeple za 69 milionów dolarów, co uczyniło go trzecim najdroższym żyjącym artystą na świecie.

Kupujący mógł zapakować Van Gogha lub Moneta, pracując pod młotkiem za podobne pieniądze w zeszłym roku.

Podobnie jak rynek dzieł sztuki, mniejsi gracze w świecie NFT wierzą, że w ich branży jest znacznie więcej niż tylko pieniądze.

Francuskiemu kolekcjonerowi Brianowi Beccafico udało się zdobyć dzieło Beepla za 1 dolara na aukcji internetowej w 2020 roku.

Prawdopodobnie jest teraz wart ponad 100 000 dolarów, ale nie jest zainteresowany sprzedażą.

„Wiem, że nie byłbym w stanie kupić kolejnego” – mówi.

Drogie piksele: dlaczego ludzie wydają fortuny na sztukę NFT