Bbabo NET

Kultura Wiadomości

del Toro snuje makabryczną bajkę karnawałową w „Koszmarnej Alei”

Nowy film Guillermo del Toro „Nightmare Alley”, osadzony w makabrycznym, karnawałowym świecie „pokazów geeków” i oszustów z lat 40., to nowoczesna przypowieść o iluzji, kłamstwach i chciwości, powiedział reżyser i obsada.

Czarny jak smoła film noir, który ukazał się 17 grudnia, jest pierwszym del Toro od czasu jego nagrodzonego Oscarem „Kształtu wody”, w którym występuje Bradley Cooper jako podróżujący „czytający w myślach”, który rozwija lukratywną awanturę w oszukiwaniu bogatych klienci z fikcyjnymi seansami.

Ekipa Del Toro zbudowała pełnowymiarowy zestaw karnawałowy z czasów II wojny światowej, rejestrując w niesamowitych szczegółach niesławne pokazy towarzyszące, takie jak „pokazy maniaków”, w których włóczędzy zostali uwięzieni w wykonywaniu makabrycznych czynów przez karnawałowych bossów, którzy żerowali na ich uzależnieniach od alkoholu i opium „To oskarżenie pewnego rodzaju ambicji, pewnego rodzaju kapitalizmu lub pewnego rodzaju wyzysku innych ludzi dla twojego szczęścia”, powiedział współgwiazda Willem Dafoe, który gra karnawałowego akwizytora Clema Hoately'ego.

„To był piękny świat, do którego można wejść, chociaż jest trochę mroczny”, powiedział na konferencji prasowej. Historia, oparta na powieści Williama Lindsaya Greshama i wcześniej zaadaptowana na film z 1947 roku, odkrywa, że ​​tajemniczy Stan Carlisle Coopera dołącza do karnawałowej trupy i szybko ucząc się sztuki mentalizmu.

Po zmęczeniu oszukiwaniem zwykłych klientów za pomocą zaszyfrowanych wiadomości do swojej asystentki Molly (Rooney Mara), Stan łączy siły z femme fatale psychiatrą Cate Blanchett, Lilith, aby usidlić klientów milionerów obietnicami, że może skontaktować się z ich zmarłymi bliskimi.

„Jest w nim pustka i potrzeba więcej – coraz więcej – tego, co uważam za istotne” – powiedział del Toro, który obsadził Coopera częściowo „ponieważ wygląda jak gwiazda filmowa z lat 30. i 40.”. ” „Kształt wody” Del Toro, który zdobył nagrodę dla najlepszego filmu i najlepszego reżysera na Oskarach w 2018 roku, przedstawia metaforę współczesnego rasizmu poprzez romans międzygatunkowy w laboratorium wojskowym z czasów zimnej wojny. Podobnie meksykański mistrz horrorów chciał „nasycić” swój najnowszy film „niepokojem tego czasu”.

„Chcieliśmy nie robić filmu o tamtym okresie. Chcieliśmy zrobić to teraz” – powiedział del Toro.

„Ten istotny moment, w którym się znajdujemy – w którym musimy odróżnić narracyjną prawdę od kłamstwa narracji od rzeczywistości – jest bardzo ważny”.

Film, postrzegany jako ostatni pretendent do Oscara, który zostanie pokazany krytykom na początku tego miesiąca, zebrał pochwały za występy Coopera i Blanchetta, a także za ekstrawagancką scenografię. „Zbudowaliśmy 100 procent karnawału” — wyjaśniła scenograf Tamara Deverell.

„A kiedy byliśmy w połowie i uderzył Covid, dosłownie wróciliśmy i zobaczyliśmy, że połowa namiotów właśnie została zdmuchnięta”. Dafoe, który jako dziecko wspominał odwiedzanie karnawałów i przyciąganie go do ich „mrocznie romantycznego” świata, powiedział, że jego występ był inspirowany „pięknie scenografią tego bardzo kompletnego, prawie naprawdę funkcjonalnego” karnawału.

Dafoe został przyciągnięty do projektu przez del Toro, którego prace często zwracają uwagę na „stwory, odmieńców, potwory i ludzi spoza naszego społeczeństwa. On uczłowiecza tych ludzi i promuje nasze zrozumienie i współczucie na wszystkie sposoby, we wszystkich swoich filmach”.

del Toro snuje makabryczną bajkę karnawałową w „Koszmarnej Alei”