Bbabo NET

Kultura Wiadomości

W Moskwie otwarto wystawę „Noworoczny Toy Story”

Rosja (bbabo.net) - Wszechrosyjskie Muzeum Sztuk Zdobniczych i galeria InGallery zaprezentowały wystawę „Noworoczna historia zabawek” w przeddzień ulubionego święta. Organizatorzy są pewni, że to najjaśniejszy i najwspanialszy projekt minionego roku. I wydaje się, że się nie pomylili. Czy pamiętasz, jak zaradni Chuk i Gek dekorowali choinkę w głębokiej tajdze u Gajdara? "Zdarli wszystkie kolorowe obrazki ze starych magazynów, ze szmat i waty, którą zakładali na zwierzęta, lalki...". Bohaterowie nowoczesnej wystawy również są zrobieni z waty. Niezdarne misie, zaróżowione dziewczyny, zarozumiali chłopcy, brodaty Mikołaje i delikatne Śnieżne Panny jakimś cudem tworzą noworoczny nastrój dzieciom i dorosłym. Korespondent próbował dowiedzieć się, dlaczego bezpretensjonalna watowana zabawka podbija współczesnych. Chłopcy na sankach, dziewczęta z laskami cukrowymi, pulchne niemowlęta w grubych kocach – nie wszystkie watowane przedmioty. Chcę patrzeć na każdą zabawkę na wieczność - każda ma swoją własną noworoczną i zimową historię. Woroneżscy artyści Witalij Martynenko i Nadya Kozinina stworzyli całe noworoczne obrazy, których bohaterami były bawełniane zabawki z domowej kolekcji. Na ciemnych tajemniczych płótnach te pozornie szorstkie i nieprzyjemne zabawki grają w śnieżki, patrzą na siebie w lustrze, jeżdżą na sankach, a nawet tańczą.

"Zaczęliśmy kolekcjonować zabawki dziesięć lat temu" - mówi Witalij Martynenko. "W moim dzieciństwie pod drzewem zawsze był Święty Mikołaj z waty, ja dorastałem i teraz mieszka w mojej rodzinie. Ale zaczęliśmy zbieranie od szkła zabawki czasami niegrzeczne, a nawet wzbudzały odrzucenie ”.

Ale pewnego dnia Witalij i Nadia spojrzeli na nich inaczej.

„Kupiliśmy Kazachkę” – wspomina Nadya Kozinina – „i zakochaliśmy się”.

Od dziesięciu lat na aukcjach internetowych zbierają imponującą kolekcję.

"Kupiliśmy to dla duszy" - mówi Witalij. "Wielu było w niezbyt dobrym stanie, ale z ładną buzią lub z pewnymi szczególnymi ruchami. Mamy zabawkę z lat 30. - twarz była popękana, niektóre plamy łez - wszystko to jest jak wiek osoby, o indywidualności i odmienności ”.

W długiej wspólnej historii zawodowej Witalija i Nadii to dopiero drugi wspólny projekt. I, można powiedzieć, ekskluzywny.

„Przed świętami wielu artystów wystawia swoje prace z zabawkami noworocznymi, głównie ze szkła, wydaje się, że nikt nie robił tego za pomocą waty, wciągnęliśmy się w ten pomysł i postanowiliśmy spróbować” – mówi Witalij.

Nie jest łatwo odtworzyć surowy watowany urok na płótnie, ale artyści okazali się prawdziwymi arcydziełami.

"Prace były wykonywane przez długi czas, w skomplikowany, wielowarstwowy sposób, przez tę wielowarstwowość ciemne tło zamienia się w tajemniczą głębię, tworzy taki Hoffmannowski nastrój - świąteczny, noworoczny i bajeczny, tam to uczucie tajemniczości” – mówi Witalij.

Może dlatego w naszych czasach obfitości, kiedy w sklepach pełno jest ozdób choinkowych na każdy gust i portfel, powraca zainteresowanie prostą zabawką wykonaną z prostego materiału. Z waty i pasty. Na wystawie „Noworoczne Toy Story” można zobaczyć watowaną zabawkę z Moskiewskiej Manufaktury Zabawek, która zawodowo zajmuje się odrodzeniem produkcji. W muzeum manufaktury znajduje się ponad 100 unikalnych starych i współczesnych bawełnianych zabawek noworocznych od lat 20. XX wieku do dnia dzisiejszego, tekturowych i dekoracyjnych elementów przedrewolucyjnej i sowieckiej Rosji.

„W późnych czasach sowieckich zaczęły pojawiać się rzeczywiste, modne, jasne noworoczne zabawki, girlandy, teraz to zainteresowanie opadło, a ludzie chcieli wrócić do czegoś prostego i miłego”, uważa Witalij.

„W sylwestra zawsze chcesz zrobić coś świątecznego i magicznego własnymi rękami” – dodaje Nadya.„Ale papier jest zbyt nudny i zwykły materiał, szkło i plastik są skomplikowane, a wata prosta i interesująca” – Witalij trwa. „Dodatkowo nagromadziła się duża warstwa kulturowa, można wrócić do przeszłości, coś stamtąd wziąć i zrobić coś nowego w ramach tradycji”.

Nadya i Witalij razem z siedmioletnim synkiem udekorują choinkę. I na pewno będzie żyła. „Sztuczna choinka nie jest przyjazna żywej bawełnianej zabawce” – mówi Witalij.Jednak według socjologów prawie połowa naszych rodaków woli dziś sztuczną choinkę. "Wielu nie chce niepotrzebnych kłopotów z kruszeniem się igieł" - zauważa Witalij ze zrozumieniem. "Ale mój ojciec i ja zawsze chodziliśmy po żywe drzewo. W prowincjonalnym miasteczku nie było łatwo zdobyć drzewo, przywieziono je do fabryk. My miał koleżankę w leszozie, pojechaliśmy do niego z sankami na drzewo. Ojciec zawsze wybierał większe, bardziej puszyste drzewo. Zainstalowali je w ... kierownicy. Mieliśmy w domu starą kierownicę, bawiłem się z nim w sylwestra zainstalowano w nim choinkę.Bardzo lubiłam leżeć pod choinką, była duża, moja mama położyła mi koc, leżałam i patrzyłam przez gałęzie, w górę. bateria w pobliżu, było ciepło, a ja wcale nie chciałem wychodzić z tej bajki.”…

Pytam, co artyści myślą o nowoczesnym designie choinki, kiedy cała choinka jest w kulach tego samego koloru.

„W drzewie nie chodzi o design, chodzi o ciepło i wygodę" jest przekonany Witalij. „Być może nasze drzewo jest jasne, głupie, wygląda głupio, wszyscy podejdą i coś powieszą - w niewłaściwym miejscu, niewłaściwe zabawki, ale tak jest żywy ”.

„Nowoczesny projekt choinki jest odpowiedni dla tych, którzy nie wiedzą, jak dekorować, upraszcza to zadanie", mówi Nadya. „Ale w rzeczywistości choinka jest portretem rodziny". „Dlatego choinkę trzeba udekorować wyobraźnią w domu” – dodaje Witalij. „Nie idealna choinka, nie idealne zabawki – w tych niedociągnięciach pojawia się osobowość. w rzeczywistości są to zalety, oznaki indywidualności.”...

Wystawa potrwa do 19 stycznia.

W Moskwie otwarto wystawę „Noworoczny Toy Story”