Prezenterka telewizyjna i aktorka Larisa Guzeeva, po tym, jak we wrześniu zachorowała na ciężką koronawirusa, nadal cierpi na zespół post-coid i nie czuje się dobrze. Prezenterka telewizyjna opowiedziała na antenie swojego programu „Let's Get Married” na pierwszym kanale o duszności, obrzękach, problemach z pamięcią i innych zaburzeniach.
Guzeeva podejrzewał nawet mistycyzm jej choroby.
„Teraz zapytam takie bzdury… A może nie. Czy wierzysz w złe oko? Może jest przykład. No tak, jakoś się zgubiłem. Nie mogę się w żaden sposób wydostać ”- napisał prezenter telewizyjny na Instagramie.
Guzeeva skarżył się również na jej wygląd. „Jestem teraz strasznie niemożliwy ... To taki koszmar, kiedy jesteś spuchnięty jak piłka ... Kilogramy hormonalne Covid pękają z trzaskiem. Życie to walka ”.
W przebiegu choroby artysta miał problemy z nerkami.
Koledzy Guzeevy w programie również zauważyli, że jej głos się zmienił. Prezenterka telewizyjna przyznała, że po COVID-19 często cierpi również na ból gardła.
bbabo.Net