Bbabo NET

Ekonomia & Biznes Wiadomości

Mariana Kukusheva: Chleb gwałtownie podnosi koszty

„Cieszymy się z decyzji Rady Ministrów o wsparciu, bo wszelka pomoc w tym czasie jest niezwykle cenna. A my jesteśmy przedstawicielami najbardziej energochłonnego przemysłu w przemyśle spożywczym” – powiedziała Mariana Kukuszewa, prezes Krajowej Rady Ministrów. Związek Zawodowy piekarze i cukiernicy.

„A nasze rachunki za prąd wzrosły o 400 proc. Wciąż szokują. I nie jesteśmy optymistami, że te ceny się utrzymają lub zaczną spadać. Wręcz przeciwnie. Większość światowych i europejskich analityków twierdzi, że przez najbliższe dwa lata cena źródeł energii, cena inflacji będzie nadal rosła - dodał Kukuszewa.

Mariana Kukusheva: Największe hity osiągną małe piekarnie w sąsiedztwie

„Poza tymi podwyżkami cena mąki wzrosła do szczytu, jakiego nie mieliśmy w ciągu ostatnich 10 lat. Już 1 tona mąki dla piekarzy to ponad 1000 BGN. Wszystkie inne ceny wzrosły, a praca piekarza w kosztach bułgarskiego chleba mieści się w granicach 30 proc., a chętnych do pracy nie ma.

Ale pomimo trudności w kraju nie ma ani jednej osady bez chleba - to dzięki naszym wysiłkom - powiedział Kukuszewa.

„Konsumpcja w naszym kraju nie spadła. Mimo wszystko może dlatego, że chleb to nie tylko jedzenie, zdrowe, ale jest też nośnikiem wartości moralnych i zapewnia bezpieczeństwo oraz poczucie domu i rodziny.

Zapytany, czy mąka, z której robi się nasz chleb zawiera dwutlenek tytanu, Kukuszewa odpowiedział:

„Dwutlenek tytanu nie jest używany w produkcji i cukiernictwie w Bułgarii, ponieważ pracujemy z pszenicą bardzo dobrej jakości – jest to złoto w zbożach. Nieprzypadkowo byliśmy spichlerzem Imperium Rzymskiego i Osmańskiego. siać pszenicę, ponieważ pszenica bardzo dobrze rośnie na naszych ziemiach.

Dwutlenek tytanu jest używany w krajach północnych, gdzie głównie sieje się żyto, dlatego dodaje się go, aby produkty wyglądały dobrze. Ale ten dylemat nie stoi przed bułgarskimi piekarzami i cukiernikami! Nie jest używany przez naszych producentów, jeśli jest na opakowaniu, to ten produkt nie jest produkowany w naszym kraju - powiedział ekspert.

Komisja Europejska przyjęła zakaz stosowania dwutlenku tytanu jako dodatku do żywności (E171). Zakaz będzie obowiązywał po sześciomiesięcznym okresie przejściowym. Oznacza to, że od tego lata tego suplementu nie należy już dodawać do jedzenia.

Dwutlenek tytanu jest używany do nadawania białego koloru wielu produktom spożywczym - od makaronów i wyrobów cukierniczych i twarogów po zupy, sosy, dressingi do sałatek i suplementy. Państwa członkowskie jednogłośnie poparły propozycję Komisji przedstawioną jesienią ubiegłego roku. Opiera się na opinii naukowej Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności, który stwierdził, że E171 nie może być dłużej uważany za bezpieczny, gdy jest stosowany jako dodatek do żywności.

„Nasi producenci nalegają na zróżnicowaną stawkę VAT i chcemy, aby wynosiła ona 9 proc. na wszystkie produkty spożywcze, ponieważ jest to silny środek antyinflacyjny, powiew świeżego powietrza dla biznesu i zwiększenie krajowej konsumpcji” – powiedziała Kukuszewa, produkującym pieczywo i przekąski oraz w jakim stopniu wzrost ceny pieczywa może zrekompensować wzrost cen wszystkich surowców.

„Branża piekarnicza i cukiernicza przeżywa ogromne trudności z powodu ciągłego galopowania elektryczności, gazu i wszystkich wykorzystywanych surowców” – powiedział Radoslav Raykov. Jest właścicielem trzech piekarni w Dobrich i zatrudnia 12 osób. Według niego kolejny wzrost ceny chleba jest nieunikniony.

Od początku lutego planowana jest podwyżka ceny chleba o około 20% w piekarni we wsi Stefanowo, która ładuje chleb we wszystkich wsiach powiatu, a także w miastach Dobricz i Warna. Tamtejsza technolog Teodora Dobreva mówi, że piekarnia zatrudnia 25 osób, ale na razie nie ma planów redukcji personelu.

Coraz częściej mówi się o zbliżającym się bankructwie mniejszych firm z branży, a zwłaszcza tych, które zajmują się produkcją samych przekąsek. Konsumpcja spadła, a ze względu na długą nieobecność dzieci uczęszczających do szkoły, placówki masowo zamykają swoje podwoje, a siła nabywcza Bułgarów maleje.

Według Radoslava Raykova jedynym sposobem, aby piekarnie miały pewne zabezpieczenie, jest utrzymanie na niezmienionym poziomie cen energii elektrycznej, gazu, mąki i innych surowców, aby mogły właściwie oszacować przychody i wydatki.

Mariana Kukusheva: Chleb gwałtownie podnosi koszty