Bbabo NET

Ekonomia & Biznes Wiadomości

Odcięcia prądu w Kazachstanie, Uzbekistanie i Kirgistanie ujawniły ich współzależność

We wtorek trzy kraje Azji Środkowej straciły prąd. Zniknął w Uzbekistanie, Kirgistanie i na południu Kazachstanu. Wypadek doprowadził do wyłączenia prądu, wody i ogrzewania w domach. Metro zatrzymało się w Taszkencie, lotnisko w Biszkeku zostało pozbawione energii, a na drogach przestała działać sygnalizacja świetlna. Ministerstwo Energetyki Uzbekistanu poinformowało, że przyczyną wyłączenia był skok napięcia w kazachskich sieciach. Przypomnieliśmy sobie, jak to się stało, że trzy kraje są podłączone do jednej sieci energetycznej.

IPS Azji Środkowej powstał w latach 80. XX wieku jako jeden kompleks energetyczny w celu racjonalnego wykorzystania zasobów paliw, energii i wody w regionie. Blok obejmował południową część Kazachstanu, a także systemy energetyczne Uzbekistanu, Kirgistanu, Tadżykistanu i Turkmenistanu (później wycofały się z niego Aszchabad i Duszanbe).

Po rozpadzie ZSRR i powstaniu niepodległych republik na posiedzeniu Rady ECO Azji Centralnej kierownikiem systemu energetycznego było Centrum Energetyczne zlokalizowane w Taszkencie, które miało odpowiadać za niezawodność i jakość Elektryczność.

Wraz z zerwaniem więzi gospodarczych między republikami ujednolicony system stał się dodatkową dźwignią nacisku na niektóre kraje. W 2009 roku Uzbekistan ogłosił, że zamierza opuścić system energetyczny, mimo że może to doprowadzić do załamania się niektórych obszarów Kazachstanu i Kirgistanu. Po tym, jak państwo zrezygnowało z tego pomysłu, ale wprowadziło opłatę tranzytową dla Kirgistanu, ponieważ wcześniej przepływ był swobodny.

W tej kwestii spory między krajami nie są rzadkością. Taszkent zawyża ceny i odcina sąsiadom prąd za brak płatności, Kirgistan w odpowiedzi grozi otwarciem śluzy elektrowni wodnej Toktogul, która zaopatruje w wodę uzbecką część Doliny Fergańskiej. Pomoże im to zapewnić energię elektryczną własnej ludności, ale wywoła katastrofę ekologiczną w Dolinie Fergany.

Igor Szestakow, wiceprezes Eurasian Generation Foundation, w rozmowie z zaznaczył, że wypadek, który miał miejsce, świadczy tylko o jednym - żaden z trzech krajów nie jest niezależny, pomimo wypowiedzi polityków:

- Były prezydent Atambajew powiedział, że zbudował w Kirgistanie elektrownię łączącą północ i południe kraju, która zapewnia nieprzerwane zasilanie. Twierdził, że jesteśmy niezależni od pierścienia energetycznego, ale, jak zrozumieliśmy dzisiaj, te stwierdzenia nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Nie pamiętam, żeby prąd był wyłączony w całym Kirgistanie, zimna woda i ogrzewanie od razu zniknęły. W rzeczywistości życie natychmiast się zatrzymało.

Jesteśmy zależni od IPS Azji Środkowej, a ten wypadek pokazał, że ani Uzbekistan, ani Kazachstan nie mają niepodległości. Zapewne jest to apel do nas wszystkich, że nadszedł czas, aby w rzeczywistości omówić kwestię tworzenia wspólnych struktur. Faktem jest, że kiedyś Rosja zaproponowała projekt dotyczący eurazjatyckiego systemu zasilania, ale ponieważ każda republika upierała się przy własnych interesach, propozycja nie została wysłuchana. Chociaż jednolity system energetyczny w ramach EUG wzmocniłby integrację regionalną i euroazjatycką.

Odcięcia prądu w Kazachstanie, Uzbekistanie i Kirgistanie ujawniły ich współzależność