Bbabo NET

Ekonomia & Biznes Wiadomości

Ekipy przeszukują gruz po śmierci 6 osób w zakładzie Amazon w Illinois

EDWARDSVILLE, Illinois – Wysiłki poszukiwawcze w placówce Amazona w Illinois, gdzie co najmniej sześć osób zginęło w tornado, miały zająć kilka dni, ale władze powiedziały, że nie spodziewają się znaleźć dodatkowych ocalałych.

Firma nie podała, ile osób było w budynku niedaleko St. Louis, kiedy tornado uderzyło o 20:35. Piątek — część roju twisterów na Środkowym Zachodzie i Południu, które zrównały z ziemią całe społeczności. Władze powiedziały, że nie mają pełnej liczby pracowników, ponieważ miało to miejsce podczas zmiany zmiany i było kilku pracowników w niepełnym wymiarze godzin.

Obie strony magazynu używane do przygotowywania zamówień na dostawę zawaliły się do wewnątrz, a dach zawalił się, powiedział podczas sobotniej konferencji prasowej komendant straży pożarnej w Edwardsville, James Whiteford.

Według Whiteford władze otrzymały doniesienia o uwięzieniu pracowników, a jednostka straży pożarnej przybyła w ciągu sześciu minut. Policja pomagała wyciągać ludzi z gruzów. Podczas gdy 45 pracowników przeżyło, sześć osób zginęło, a siódma została przewieziona samolotem do szpitala.

Whiteford powiedział, że załogi będą przeszukiwać gruz przez kilka dni, ale biorąc pod uwagę znaczne szkody, władze nie spodziewały się znaleźć dalszych ocalałych.

Uszkodzenia były rozległe; stalowe filary konstrukcji zostały odsłonięte po zawaleniu się ścian i dachu.

„Te ściany są wykonane z betonu o grubości 11 cali i mają około 40 stóp wysokości, więc duży ciężar z tego spadł” – powiedział Whiteford.

Stephen Nonn, koroner hrabstwa Madison, zidentyfikował ofiary. Cztery pochodziły z Illinois: 26-letni Austin J. McEwen z Edwardsville, 29-letni Clayton Lynn Cope z Alton, 46-letni Larry E. Virden z Collinsville i 62-letni Kevin D. Dickey z Carlyle'a. Dwie inne — 28-letni Deandre S. Morrow i 34-letnia Etheria S. Hebb — pochodziły z St. Louis.

Matka Cope'a, Carla, powiedziała mediom, że jej syn Clayton był konserwatorem i rozmawiała z nim przez telefon tuż przed uderzeniem w budynek i popchnęła go, aby znalazł schronienie. Powiedziała, że ​​jej syn kochał swoją pracę, wędkarstwo i swojego psa Draco.

Pracownik Amanda Goss właśnie rozpoczął swój pierwszy tydzień w nowej pracy jako kierowca dostawy Amazon, gdy uderzyło tornado.

„Kiedy patrzę w górę, róg budynku się trząsł i schodził w dół garażu, a potem poczułem, jak brama wchodzi za mną” – powiedział Goss dla KTVI-TV. „Jedyne, co robię, to siedzę w moim vanie, mając nadzieję, że się nie rusza”.

Zakład Amazon, jeden z trzech w Edwardsville, to „stacja dostaw” o powierzchni 1,1 miliona stóp kwadratowych (102.193 metrów kwadratowych), która według Amazona zatrudnia około 190 pracowników na kilka zmian. Obiekt, który został otwarty w lipcu 2020 roku, przygotowuje zamówienia na „ostatnią milę” do klientów. Edwardsville jest około 25 mil (40 kilometrów) na północny wschód od St. Louis.

„Nasze myśli i modlitwy są z ofiarami, ich bliskimi i wszystkimi dotkniętymi przez tornado” – powiedział rzecznik Amazon Kelly Nantel w oświadczeniu. „Nadal wspieramy naszych pracowników i partnerów w okolicy”.

Amazon powiedział, że gdy strona zostaje powiadomiona o ostrzeżeniu o tornado, wszyscy pracownicy są powiadamiani i kierowani do przeprowadzki do schronu.

Jednak urzędnicy firmy odmówili odpowiedzi na konkretne pytania dotyczące tego, kiedy pracownicy byli ostrzegani.

Związek reprezentujący pracowników detalicznych, który naciskał na zorganizowanie pracowników Amazon, oskarżył firmę o „niebezpieczne praktyki pracy” za zmuszanie pracowników do pracy podczas trudnych warunków pogodowych.

„Czasem Amazon stawia swoje wyniki ponad życiem swoich pracowników” – powiedział w oświadczeniu Stuart Appelbaum, prezes Retail, Wholesale and Department Store Union Requireing. „Wymaganie od pracowników pracy podczas tak poważnego zdarzenia ostrzegającego o tornado było niewybaczalne”.

Ekipy przeszukują gruz po śmierci 6 osób w zakładzie Amazon w Illinois