Singapur, 7 stycznia (bbabo.net)
Ceny ropy wzrosły dziś rano do największych tygodniowych wzrostów od połowy grudnia, napędzane obawami o podaż w obliczu eskalacji niepokojów w Kazachstanie i zakłóceń w Libii, podał Reuters.
Brent z Morza Północnego wzrósł o 57 centów, czyli 0,7 procent, do 82,56 USD za baryłkę po dodaniu 1,5 procent w poprzedniej sesji.
Lekka ropa amerykańska wzrosła o 67 centów, czyli 0,84 procent, do 80,13 dolarów za baryłkę, kontynuując wczorajszy wzrost o 2,1 procent.
Oba kontrakty są na dobrej drodze, aby zyskać ponad 6 procent w pierwszym tygodniu roku, z najwyższym od końca listopada, ponieważ obawy o podaż przeważyły obawy, że szybkie rozprzestrzenianie się opcji Coronavirus Omicron może zaszkodzić popytowi.
Reuters podał, że protesty rozpoczęły się w bogatych w ropę zachodnich regionach Kazachstanu po zniesieniu w sylwestra państwowych pułapów cen butanu i propanu.
Skok notowań odzwierciedla głównie niepokój rynku, ponieważ niepokoje w Kazachstanie nasilają się, a sytuacja polityczna w Libii nadal się pogarsza i hamuje produkcję ropy, twierdzą analitycy.
Produkcja w Libii spadła do 729 000 baryłek dziennie, znacznie poniżej 1,3 miliona baryłek dziennie w zeszłym roku, częściowo z powodu prac remontowych na rurociągach naftowych.
bbabo.Net