Tokio (bbabo.net)
Notowania na giełdzie w Tokio zakończyły piątkową sesję niemal bez zmian po tym, jak aktywny skup papierów w wyniku wczorajszego gwałtownego spadku indeksu Nikkei-225 został zniwelowany przez obawy o nową falę KOVID-19 w Japonii, podał Kyodo.
Wiodący indeks Nikkei-225 spadł zaledwie o 9,31 punktu lub 0,03 proc. i zamknął się na poziomie 28 478,56 punktów.
Najbardziej spadły udziały spółek zajmujących się transportem lądowym i sprzętem elektrycznym, a najbardziej wzrosły udziały w sektorze górniczym i bankowym.
Na rynku walutowym w Tokio dolar kosztował 115,87-88 jenów wobec 115,87-89 jenów w czwartek po południu.
Euro kosztowało 1,1295-1297 dolarów i 130,88-91 jenów w porównaniu do 1,1289-1290 dolarów i 130,81-85 jenów.
Ponowny spadek notowań wielkich spółek technologicznych zepchnął wczoraj w dół główne indeksy Wall Street, w wyniku czego rynek w pierwszym tygodniu nowego roku wszedł jeszcze głębiej na czerwone terytorium, podała agencja Associated Press.
Średnia przemysłowa Dow Jones spadła o 170,64 punktu lub 0,5 procent do 36 236,47 punktów pod koniec wczorajszej aukcji w Nowym Jorku.
Szerszy wskaźnik Standard & Poor's 500 spadł o 4,53 punktu lub 0,1 procent do 4696,05 punktu.
Indeks spółek high-tech Nasdaq skurczył się o 19,31 punktu lub też o 0,1 proc. do 15 080,86 punktu.
bbabo.Net