W Hiszpanii po raz pierwszy od 2 listopada skumulowana zapadalność na koronawirusa spadła o 91 punktów do 3306 przypadków na 100 000 mieszkańców. Od początku szóstej fali, w zaledwie półtora miesiąca, liczba osób zarażonych Covid-19 wzrosła o trzy miliony i wciąż jest rekordowa, ale eksperci uważają, że wskaźnik infekcji wariantem Omicron już spada .
Są też sceptycy, którzy uważają, że opóźnienie wynika z mniejszej liczby testów, które są oficjalnie rejestrowane po ich wykonaniu, a nie z powodu mniejszej liczby infekcji.
Jednak generalnie większość epidemiologów przewiduje szczyt szóstej fali pod koniec tego i na początku przyszłego tygodnia.
Wtedy, w zależności od liczby zarażonych, stanie się jasne, czy pozostaniemy w tzw płaskowyżu zachorowalności lub nastąpi gwałtowny spadek.
Doświadczenia z Afryki Południowej, gdzie po raz pierwszy wykryto wariant Omicron, pokazują, że spadek zaczyna się 5 tygodni po gwałtownym wzroście.
„Biorąc pod uwagę, że 97% przypadków w Hiszpanii dotyczy obecnie Omicron, jest bardzo prawdopodobne, że mamy ten sam scenariusz” – powiedział Salvador Peiro z Valencia Foundation for Biomedical Research.
Według niego, koniec szóstej fali nastąpi dopiero w drugiej połowie lutego.
Potem nastąpi okres stabilizacji, dłuższy w Europie, gdzie liczba zaszczepionych dwiema i trzema dawkami jest wysoka, i nie tak długi w Afryce, gdzie szczepionych jest tylko 15% populacji – powiedział prof. Juan Jose Badiola z Uniwersytet w Saragossie. Więc jedynym wyjściem jest „pomóc tym krajom w zwiększeniu liczby szczepień” – powiedział.
bbabo.Net