Delegacja UE została zatrzymana w niedzielę przed rozmowami z zagranicznymi mediami w Teheranie, a irański urzędnik bezpieczeństwa groził podjęciem działań przeciwko reporterom i fotografom, jeśli próbują sfilmować incydent.
Po zwołaniu konferencji prasowej w ich hotelu w stolicy plany Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego zostały zakłócone, co wywołało gniewną wymianę zdań na ulicy.
Po wyprowadzeniu z terenu hotelu Elmar Brok, przewodniczący komitetu, ze złością powiedział urzędnikowi bezpieczeństwa: Nie możesz mnie powstrzymać przed rozmowami z reporterami.
Ale Brok, niemiecki eurodeputowany, został dobitnie ostrzeżony, że nie ma prawa rozmawiać z mediami pod koniec dwudniowej podróży. Zagranicznym dziennikarzom wcześniej powiedział kierownik hotelu, że nie ma zgody na konferencję prasową. Fotografowie i reporterzy wideo zostali również ostrzeżeni przez urzędnika bezpieczeństwa, że spotkają się z reperkusjami, jeśli w jakikolwiek sposób użyją swojego sprzętu.
Działalność zagranicznych mediów w Iranie, zwłaszcza zachodnich, jest ściśle kontrolowana i podlega licznym regulacjom i ograniczeniom władz.
To stare zachowanie, które nie ma nic wspólnego z nową polityką Iranu, Brok powiedział później AFP przez telefon, nawiązując do nadziei na lepsze stosunki polityczne w przypadku zawarcia umowy nuklearnej.
Grupa była pierwszą delegacją Parlamentu Europejskiego, która odwiedziła Iran od grudnia 2013 r.
bbabo.Net