Bbabo NET

Wiadomości

Ukraina mówi, że Rosja rekrutuje najemników, wysyła broń na wschód

Kijów mówi, że Rosja zwiększa poparcie dla grup promoskiewskich w separatystycznych regionach, gdy spotykają się czołowi amerykańscy i rosyjscy dyplomaci.

Ukraina oskarżyła Rosję o zwiększenie dostaw broni, amunicji i sprzętu wojskowego do separatystycznych regionów na Ukrainie, jednocześnie aktywnie rekrutując najemników do walki w trwającym konflikcie.

Twierdzenia kijowskiego wywiadu wojskowego pojawiły się w piątek, gdy sekretarz stanu USA Antony Blinken i rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow spotkali się w Genewie, ostatnia próba dyplomacji mająca na celu złagodzenie obaw przed rosyjską inwazją.

Agencja poinformowała, że ​​Moskwa „w dalszym ciągu zwiększa zdolności bojowe” prorosyjskich separatystów i od początku tego miesiąca „potajemnie przesłała koleją i drogami ponad 7000 ton paliwa, kilka czołgów i samobieżnych jednostek artyleryjskich” regiony.

Powiedział, że Rosja podejmuje również „aktywną rekrutację najemników”, którzy są wysyłani do regionów kontrolowanych przez separatystów.

Od kwietnia 2014 roku sąsiedzi są uwikłani w konflikt separatystyczny we wschodnich regionach Ukrainy, zwłaszcza w Doniecku i Ługańsku. Walki rozpoczęły się po masowych protestach, które skłoniły przyjaznego wówczas Moskwie przywódcy Ukrainy do ucieczki do Rosji.

Rosja z kolei zaanektowała ukraiński Półwysep Krymski.

Kijów twierdzi, że co najmniej 14 000 osób zostało zabitych w ciągu ośmiu lat przemocy i wraz z zachodnimi sojusznikami obwinia za rozlew krwi bojowników i broń wysłanych przez Rosjan.

Tymczasem ustawodawcy w rosyjskim parlamencie wysunęli w piątek projekt ustawy, która miała zwrócić się do prezydenta Władimira Putina o uznanie niepodległości promoskiewskich separatystycznych regionów w Doniecku i Ługańsku.

Marszałek niższej izby Wiaczesław Wołodin powiedział, że takie posunięcie, które z pewnością rozwścieczy Ukrainę i wywoła potępienie przez Zachód, byłoby „rozwiązaniem zapewniającym bezpieczeństwo naszym obywatelom i rodakom” w obu regionach.

Strach przed inwazją

Najnowsze machinacje pojawiają się, gdy obawy ukraińskie i zachodnie związane z tygodniowym nagromadzeniem 100 000 rosyjskich żołnierzy wzdłuż ukraińskiej granicy osiągają gorączkę.

W zeszłym tygodniu amerykańscy i ukraińscy urzędnicy powiedzieli, że „rosyjscy aktorzy wpływu” już rozpoczęli „operację pod fałszywą flagą”, mającą na celu „sfabrykowanie ukraińskich prowokacji” i „usprawiedliwienie rosyjskiej interwencji”.

Moskwa zaprzeczyła planowaniu ataku, ale powiedziała, że ​​może podjąć nieokreślone działania wojskowe, jeśli jej żądania nie zostaną spełnione. Wśród postulatów jest m.in. trwały zakaz członkostwa Ukrainy w NATO, który USA i ich europejscy sojusznicy już odrzucili, oraz usunięcie większości amerykańskiej i sojuszniczej obecności wojskowej w Europie Wschodniej.

Waszyngton i jego sojusznicy wielokrotnie obiecywali „poważne” konsekwencje, w tym dotkliwe sankcje gospodarcze, jeśli dojdzie do rosyjskiej inwazji.

Przed piątkowym spotkaniem z Ławrowem Blinken spotkał się w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim oraz czołowymi dyplomatami z Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec w Berlinie, gdzie podkreślił jedność USA z sojusznikami.

Miało to miejsce po tym, jak prezydent Joe Biden w środę spotkał się z powszechną krytyką, w tym ze strony Zełenskiego, za to, że odwet za rosyjską agresję na Ukrainie będzie zależał od szczegółów, a jednocześnie zasugerował, że „drobne wtargnięcie” wywoła wewnętrzną „walkę” między sojusznikami NATO. jak postępować.

Zełenskij odpowiedział na Twitterze: „Chcemy przypomnieć wielkim mocarstwom, że nie ma drobnych najazdów i małych narodów. Tak jak nie ma drobnych ofiar i trochę żalu po stracie bliskich”.

Biden wyjaśnił później, że „wszelkie zebrane jednostki rosyjskie” przemieszczające się przez granicę ukraińską zostaną uznane za „inwazję”.

Przemawiając w piątek, Ławrow powiedział, że „przedwczesne” jest rozpoczęcie rozmów o szczycie między prezydentami Bidenem i Putinem, ale możliwe jest kolejne spotkanie z Blinkenem w najbliższej przyszłości.

Ławrow nazwał rozmowy „konstruktywnymi i użytecznymi” i powiedział, że Waszyngton zgodził się dostarczyć w przyszłym tygodniu pisemną odpowiedź, która pokaże „czy jesteśmy na właściwej ścieżce, czy nie”.

Ukraina mówi, że Rosja rekrutuje najemników, wysyła broń na wschód