Bbabo NET

Wiadomości

Izrael – Szef policji niepokorny w obliczu skandalu NSO: „Niektórzy chcą zaszkodzić naszej zdolności do walki z przestępczością”

Izrael (bbabo.net), – Spotykając się z oskarżeniami o szpiegowanie obywateli, Kobi Shabtai mówi, że siły oficerów są „atakowane”, obiecuje kontynuować rozwój technologii wywiadowczych, nalega, by władze używały jej wyłącznie zgodnie z prawem

Ponieważ policja stoi w obliczu publicznego oburzenia z powodu oskarżeń, które regularnie wykorzystywała oprogramowanie szpiegowskie do włamywania się do izraelskich telefonów bez nadzoru, komisarz policji Kobi Shabtai w piątek zaciekle bronił postępowania policji, zaprzeczył wszelkiemu rozpowszechnionemu szpiegowaniu i obiecał surowo reagować na wszelkie „odosobnione incydenty” niewłaściwego postępowania — jeśli zostaną odkryte.

Shabtai w liście wysłanym do członków sił zbrojnych powiedział, że „policja i jeden z jej najważniejszych wydziałów zostały zaatakowane i wydaje się, że są tacy, którzy chcą zaszkodzić jej zdolności do walki z poważnymi przestępstwami”.

Wiadomości biznesowe Calcalist po raz pierwszy poinformowały we wtorek, że policja od lat szeroko wykorzystuje oprogramowanie szpiegujące Pegasus NSO przeciwko izraelskim cywilom, w tym osobom niepodejrzanym o żadne przestępstwa, bez nadzoru prawnego. Od tego czasu pojawiły się kolejne doniesienia o nadużyciach.

Shabtai obiecał, że „nasze zgodne z prawem korzystanie z narzędzi technologicznych będzie kontynuowane, a ponadto zamierzamy nadal rozwijać i ulepszać te narzędzia. Policja, która chce zachować znaczenie w walce z przestępczością, musi zachowywać się w taki sposób”.

Szef policji upierał się, że jakiekolwiek użycie technologii spyware odbywało się zgodnie z prawem, z nadzorem i „zgodnie z niezbędnymi zezwoleniami prawnymi”.

Zauważył, że prokurator generalny Avichai Mandelblit, zapowiadając w czwartek badanie zarzutów, podkreślił, że do tej pory nie znalazł żadnych podstaw dla twierdzeń zawartych w doniesieniach medialnych.

Shabtai obiecał w pełni współpracować w dochodzeniu. Powiedział jednak, że nakazał urzędnikom „przeprowadzić skrupulatne dochodzenie w sprawie twierdzeń zawartych w raporcie i jak dotąd nie znaleźliśmy dowodów na to, że zgłoszone incydenty rzeczywiście miały miejsce”.

Prokurator generalny Avichai Mandelblit bierze udział w wydarzeniu w hotelu Dan w Jerozolimie, 6 lutego 2020 r. (Olivier Fitoussi/Flash90) „Nie ma i nie było scenariusza, w którym policja metodycznie i systematycznie naruszałaby prywatność niewinnych obywateli i protestujących, " on napisał. „Nie ma i nie było scenariusza, w którym policja naruszyłaby niepisany pakt ochrony z obywatelami kraju. Nie ma podstaw do twierdzeń policji, która szpieguje swoich obywateli”.

Podkreślił, że „narzędzia technologiczne, którymi dysponujemy, są skierowane do przestępców lub osób dążących do popełnienia niebezpiecznych przestępstw”.

Dodał jednak, że „jeśli pojawią się problemy lub zostaną wykryte pojedyncze incydenty, w których te możliwości zostały wykorzystane bezprawnie, zostaną one potraktowane z odpowiednią surowością. Nie pozwolimy na żadne odstępstwa od norm i wartości, którymi kieruje się policja”.

Mandelblit poinformował Shabtai w czwartek o dochodzeniu, które ma prowadzić zastępca prokuratora generalnego Amit Marari.

Szef policji Kobi Shabtai bierze udział w ceremonii z okazji żydowskiego nowego roku w Komendzie Głównej Izraelskiej Policji w Jerozolimie, 5 września 2021 r. (Olivier Fitoussi/Flash90)Prokurator generalny powiedział w swoim piśmie do policji, że „jest to trudne przeceniać dotkliwość rzekomego naruszenia praw podstawowych”, jeśli raport jest prawdziwy.

Powiedział, że chociaż twierdzenia „malują bardzo niepokojący obraz, [raport] nie zawiera wystarczająco konkretnych informacji, co utrudnia identyfikację omawianych incydentów”.

Zauważył, że przegląd materiałów dostarczonych przez policję funkcjonariuszom wymiaru sprawiedliwości nie wzbudził obaw związanych z niewłaściwym wykorzystaniem technologii. Podkreślił jednak, że gliniarze nie przedstawili pełnych szczegółów na temat mechanizmów, za pomocą których obchodzą się z technologią.

„Jeśli zostanie stwierdzone bezprawne zachowanie, z pewnością może to stanowić przestępstwo”.

Wybuchowy raport Calcalist wywołał oburzenie ze strony prawodawców, aktywistów i ekspertów ds. prywatności.

Minister bezpieczeństwa publicznego Omer Barlev, który nadzoruje policję, z zadowoleniem przyjął śledztwo jako konieczne „aby upewnić się, że w systemie nie ma złych jabłek”. Wcześniej twierdził, że „nie ma praktyki podsłuchiwania lub włamywania się do urządzeń przez policję bez zgody sędziego”.

Ta fotograficzna ilustracja studyjna przedstawia smartfona ze stroną internetową izraelskiej grupy NSO, na której znajduje się oprogramowanie szpiegujące „Pegasus”, wystawione w Paryżu, 21 lipca 2021 r. (Joel Saget/AFP)Pegasus jest uważany za jedno z najpotężniejszych narzędzi do cyberinwigilacji dostępne na rynku, dające operatorom możliwość efektywnego przejęcia pełnej kontroli nad telefonem celu, pobrania wszystkich danych z urządzenia lub aktywacji jego kamery lub mikrofonu bez wiedzy użytkownika. NSO znalazło się pod ostrzałem za sprzedaż Pegasusa autorytarnym krajom, które wykorzystywały tę technologię do szpiegowania krytyków reżimu. Technologia została również wykorzystana do uzyskania nieskrępowanego dostępu do urządzeń wyższych urzędników państwowych na całym świecie.NSO ani nie potwierdziła, ani nie zaprzeczyła, że ​​sprzedawała technologie izraelskiej policji, podkreślając, że „nie obsługuje systemu raz sprzedanego swoim klientom rządowym i nie jest w żaden sposób zaangażowana w działanie systemu”.

Raport Calcalist mówi, że policja wykorzystała oprogramowanie szpiegowskie przeciwko ruchowi protestu przeciwko Czarnej Flagi Netanjahu, dwóm burmistrzom, aktywistom prowadzącym kampanię przeciwko paradom dumy LGBT, współpracownikowi wysokiego szczebla polityk i pracownikom firm rządowych.

Calcalist powiedział również w czwartek, że policja zaatakowała aktywistę społeczną za pomocą oprogramowania szpiegującego, mimo że nie był on podejrzany o żadne przestępstwo, i zachowała potencjalnie zawstydzające informacje o swoim życiu seksualnym, aby wykorzystać je jako „dźwignię” w potencjalnych przyszłych śledztwach.

Policja stwierdziła, że ​​konkretne zarzuty były „bezpodstawne”, ale w niektórych przypadkach nie odmówiła korzystania z oprogramowania. Twierdzą, że działalność była legalna i opierała się wyłącznie na nakazach sądowych i „drobiazgowych protokołach pracy”.

Przykład: To zdjęcie pliku zrobione w Moskwie 6 kwietnia 2018 r. przedstawia osobę pozującą, trzymającą smartfon z wyświetlaną aplikacją Telegram. (AFP Photo/Alexander Nemenov) Potwierdzili również używanie przez kilka firm narzędzi do podsłuchu, bez podawania szczegółów.

W czwartkowym raporcie uzupełniającym Calcalist, który nie cytował źródeł, stwierdzono, że wbrew twierdzeniom policji w wielu przypadkach informacje były wydobywane za pomocą Pegasusa podczas zbierania danych wywiadowczych — przed wszczęciem tajnego śledztwa, które jest pierwszym etapem, na którym policja może poprosić sąd o nakaz podsłuchiwania telefonu celu.

Wygląda na to, że potwierdza użycie przez policję Pegasusa lub podobnego oprogramowania szpiegującego – które nie było publicznie znane przed raportami Calcalist – Shabtai powiedział, że zarzuty o nielegalne działania policji nie powinny być wykorzystywane do „delegitymizacji samego korzystania z tych zaawansowanych narzędzi”, co, jak twierdził, byłoby uniemożliwiłoby policji walkę z poważną przestępczością i „osłabiłoby system ścigania”.

Tehilla Shwartz Altshuler, ekspert z think-tanku Israel Democracy Institute, powiedziała, że ​​zgłoszone zarzuty ujawniły niedociągnięcia w istniejących przepisach mających na celu ochronę prywatności cywilów. Utrzymywała, że ​​„tak naprawdę nie można poprosić o nakaz sądowy autoryzujący Pegasusa”, ponieważ izraelskie prawo nie pozwala obecnie na tak inwazyjną inwigilację swoich obywateli.

„Teraz jest jasne, że obecne prawo o ochronie prywatności nie jest przystosowane do radzenia sobie z dzisiejszą rzeczywistością” – powiedziała.

Guy Nir, były szef policyjnego oddziału wywiadu, powiedział, że osiem lat temu ostrzegł najwyższych funkcjonariuszy policji o problematycznym charakterze wykorzystania Pegasusa przeciwko cywilom, w komentarzach opublikowanych przez Channel 13 w czwartek.

„Powiedziałem… to nie jest Shin Bet, to nie IDF, nie Mossad. To są cywile, bracie, to nie są wrogowie… Wyszli z torów” – powiedział.

Izrael – Szef policji niepokorny w obliczu skandalu NSO: „Niektórzy chcą zaszkodzić naszej zdolności do walki z przestępczością”