Bbabo NET

Wiadomości

Wszystkiego najlepszego z okazji 70

Tej jesieni, kiedy Organizacja Narodów Zjednoczonych kończy 70 lat, odbywa się wielka impreza urodzinowa, ale jak dotąd nie wiadomo, kto kupi tort. Jeśli najnowsza historia jest czymś do prześledzenia, Rosjanie i Chińczycy zawetują piekarza, a przynajmniej spróbują mu sprzedać broń, Amerykanie będą się wahać i wkroczyć do piekarni, a przepłacany biurokrata nałoży to na wydatki i żołnierze sił pokojowych spalą się na świecach. Jeśli chodzi o smak, to na pewno będzie krówka.

Niestety, system ONZ, zrodzony w duchu Nigdy więcej w 1945 roku, nie starzeje się dobrze: rada bezpieczeństwa, która wydaje się zajmować tylko powiększającą się niepewność; żołnierze sił pokojowych, którzy nie potrafią utrzymać pokoju; organ zdrowia, który zawiódł w obliczu epidemii; personel albo sparaliżowany przez władzę i politykę wewnętrzną, albo dobrze prosperujący dzięki sześciocyfrowym pensjom i jednemu z najbardziej groteskowych diet na świecie; głupie dyrekcje, takie jak Biuro ONZ ds. Przestrzeni Kosmicznej; ramię wydawnicze, które co roku wydaje miliony na drukowanie tysięcy raportów na takie tematy, jak State of the Worlds Midwifery 2014 i Broadband in Latin America Beyond Connectivity. A przede wszystkim bizantyjska, niezrozumiała, nieodgadniona, alfabetyczna supokracja 85 000 ludzi, która wydała pół biliona dolarów w ciągu ostatnich 70 lat, z czego znaczną część na własne potrzeby biurokratyczne.

Wszystkiego najlepszego z okazji 70