Rozpoczęcie 70. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, wbrew oczekiwaniom części zachodnich optymistów, nie stworzyło warunków do poprawy stosunków między Rosją a Stanami Zjednoczonymi. Wystąpienie Władimira Putina w ramach wydarzenia zaplanowane jest na dziś, ale przed jego rozpoczęciem było jasne, co powie prezydent Rosji. Waszyngton po raz kolejny będzie musiał posłuchać o „sponsorowaniu zamachu stanu na Ukrainie” i wsparciu syryjskich rebeliantów.
Długotrwałe stanowisko Władimira Putina przeciwko polityce Ukrainy i USA na Bliskim Wschodzie - jest pierwszym i głównym zakończeniem obecnej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. To, że szef Federacji Rosyjskiej będzie nadal gadał o „kolorowych rewolucjach”, które Waszyngton „próbuje podporządkować sobie cały świat”, wynikało jasno z tekstu wywiadu udzielonego przez szefa Kremla amerykańskiej telewizji. kanał „CBS”.
Oznacza to, że w dwóch kluczowych kwestiach Putin dał jasno do zrozumienia, że w tych dziedzinach nie można znaleźć kompromisu.
bbabo.Net