Chińscy lekarze odkryli dowody na to, że prawdopodobieństwo rozwoju różnych postaci zespołu po COVID znacznie wzrasta, jeśli niektóre rodzaje bakterii mikroflory są nieobecne lub obecne w jelitach byłego nosiciela COVID-19. Odkrycia naukowców zostały opublikowane w artykule w czasopiśmie Gut, donosi bbabo.net w odniesieniu do TASS.
„Nasze obserwacje wykazały, że różnorodność gatunkowa i bogactwo mikroflory jelitowej u nosicieli zespołu po COVID były średnio zauważalnie niższe niż u osób, które nie doświadczają takich problemów. W związku z tym modulacja mikroflory teoretycznie może przyspieszyć wyzdrowienie pacjentów i ułatwienie im życia” – piszą naukowcy.
Według aktualnych szacunków medycznych wiele osób, które przeszły łagodną lub ciężką infekcję koronawirusem, cierpi w ciągu najbliższych kilku miesięcy na zespół po COVID. Wyraża się to wzmożonym zmęczeniem, wypadaniem włosów, dusznością i zaostrzeniem chorób przewlekłych, co wiąże się przypuszczalnie ze stale wysoką aktywnością układu odpornościowego.
Grupa chińskich lekarzy kierowana przez Ying Xiao, profesora z Uniwersytetu w Hongkongu, odkryła związek między rozwojem zespołu post-COVID a różnymi zaburzeniami mikroflory jelitowej. Naukowcy dokonali tego odkrycia, monitorując stan zdrowia 100 pacjentów, którzy przez kilka miesięcy cierpieli na skutki infekcji.
Lekarze okresowo pobierali próbki mikroflory jelitowej od uczestników eksperymentu i śledzili, jak zmieniał się skład gatunkowy i różnorodność bakterii, a także porównywali te zmiany z poprawą lub pogorszeniem samopoczucia ochotników. Równolegle profesor Ying Xiao i jej współpracownicy przeprowadzili podobne obserwacje mikroflory 60 mieszkańców Hongkongu, którzy nie mieli COVID-19.
Mikroflora i odporność
Późniejsza analiza wyników tych pomiarów i obserwacji wykazała, że prawdopodobieństwo wystąpienia zespołu po COVID nie zależało od ciężkości zakażenia, liczby cząsteczek wirusa i innych cech przebiegu choroby. Jednocześnie występowała znacznie częściej u tych ochotników, których mikroflora wyróżniała się niskim poziomem różnorodności i bogactwa gatunkowego.
Jak wyjaśniają badacze, im wyraźniejsze były zaburzenia w jej pracy, tym częściej ochotnicy cierpieli na wypadanie włosów, ciągłe zmęczenie, problemy z pamięcią i zaburzenia lękowe. Naukowcy zidentyfikowali również kilka konkretnych typów bakterii, których brak lub obecność w mikroflorze zwiększa prawdopodobieństwo rozwoju zespołu po COVID lub jego konkretnych objawów.
Na przykład obecność bakterii z gatunku Ruminococcus gnavus i Bacteroides vulgatus zwiększała prawdopodobieństwo rozwoju wszystkich postaci długotrwałych powikłań COVID-19, co było również charakterystyczne dla osób, których mikroflora była wolna od drobnoustrojów Faecalibacterium prausnitzii i Blautia gatunki obeum.
Podobnie obecność kilku gatunków paciorkowców zwiększała prawdopodobieństwo wystąpienia problemów z płucami, a brak drobnoustrojów Bifidobacterium pseudocatenulatum i Roseburia hominis zwiększał prawdopodobieństwo rozwoju problemów immunologicznych.
Wszystko to, zdaniem naukowców, wskazuje na ważną rolę mikroflory w rozwoju zespołu po COVID. Dalsze badania bakterii jelitowych będących nosicielami „długotrwałego COVID-19”, jak mają nadzieję profesor Ying Xiao i jej współpracownicy, pozwolą lekarzom zrozumieć, jak tłumić ten zespół lub zapobiegać jego rozwojowi.
bbabo.Net