W Turcji odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego pod przewodnictwem prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. Po spotkaniu rada wezwała Rosję i Ukrainę do deeskalacji konfliktu.
„Zwrócono uwagę, że eskalacja napięcia między Rosją a Ukrainą nie przyniesie nikomu korzyści. Wzywamy strony do zmniejszenia napięć” – czytamy w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej Rady (tłumaczenie TASS).
Podczas spotkania omówiono również sytuację na Kaukazie Południowym i Cyprze. Uczestnicy poruszyli także tematykę walki z organizacjami terrorystycznymi, do których Turcja wymienia kurdyjskie YPG w Syrii oraz organizację opozycyjnego tureckiego kaznodziei Fethullaha Gülena.
Wczoraj, 26 stycznia, ambasador USA John Sullivan przekazał rosyjskiemu MSZ odpowiedzi na rosyjskie żądania bezpieczeństwa w Europie. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział, że Stany Zjednoczone i NATO nie odpowiedziały na główne żądania Rosji w zakresie bezpieczeństwa. Odpowiedzi nie dają powodów do optymizmu, powiedział rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow. Aleksiej Zajcew, zastępca szefa Departamentu Informacji i Prasy MSZ Rosji, mówiąc o możliwości rosyjskiego ataku na Ukrainę, zauważył, że Federacja Rosyjska uważa „nawet pomysł wojny między naszymi narodami” za nie do przyjęcia.
O stosunkach z Ukrainą - w artykule "Nowe transfery otrzymane w Donbasie".
bbabo.Net