Kaukaz (bbabo.net), - Armia ormiańska prędzej czy później wyprostuje plecy i stanie się pełnoprawnym gwarantem bezpieczeństwa kraju. Stwierdza się to w przesłaniu drugiego prezydenta Republiki Roberta Koczariana z okazji 30. rocznicy powstania Sił Zbrojnych Armenii.
„Świętujemy ten dzień w najtrudniejszych dla wojska warunkach. Nietrudno zrozumieć uczucia ludzi, którzy przyczynili się do losów naszej armii, stworzonej podczas pierwszej wojny w Artsakh i prowadzonej krok po kroku. Armia, która niegdyś była gwarantem bezpieczeństwa w regionie, gwarantem bezpieczeństwa Artsakh (ormiańska historyczna nazwa Górnego Karabachu - wyd.) - dziś sama potrzebuje ochrony ”- zauważył Kocharyan.
Przypomnijmy, że po zakończeniu niekorzystnej dla Armenii wojny w Karabachu jesienią 2020 r. szereg przedstawicieli władz i opozycji republiki stwierdziło potrzebę wzmocnienia sojuszu strategicznego z Rosją, aż do utworzenia państwa związkowego z nim. Podkreśla się zwłaszcza potrzebę pogłębienia bilateralnych więzi w sferze wojskowo-politycznej, wyraża się też przekonanie, że bez pomocy Rosji nie będzie możliwe przywrócenie zdolności bojowej armii ormiańskiej do poziomu sprzed wojny.
bbabo.Net