Bbabo NET

Wiadomości

Uzgodniono: rozpoczęły się poszukiwania w Naftohazie na Ukrainie

Ukraina (bbabo.net), - Dziś, 1 lutego, pracownicy Państwowego Biura Śledczego Ukrainy (SBI) rozpoczęli przeszukania w Naftogaz Ukrainy, domu byłego prezesa zarządu Andrija Kobolewa. Eksperci zauważają, że powodem może być długi język byłego szefa krajowej firmy i dość kontrowersyjna sprawa.

Według Państwowego Biura Śledczego przeszukania są przeprowadzane nie tylko w biurze Naftogazu Ukrainy, ale także w biurach Ukrtransgazu i firm prywatnych.

„Prowadzone są czynności śledcze (detektywistyczne) w ramach postępowania przygotowawczego w sprawie postępowania karnego w sprawie nielegalnej sprzedaży gazu ziemnego o wartości 2,2 mld hrywien w 2020 r.” – poinformowało SBI.

Według Ekonomicheskiej Prawdy przeszukania w domu Andrija Kobolewa mają związek z ugodą za 305 mln metrów sześciennych gazu od Ukrtransgazu.

„Za Kobolewa wskazana ilość została przekazana „oszukańczym firmom”, jak nazywano je w samym Naftohazie. Wówczas 305 mln m3 szacowano na 2,2 mld UAH. (ponad 80 milionów USD), ”telegramowy kanał publikacji.

Istota zarzutów polega na tym, że zadłużenie wobec prywatnych firm powstało ponad 20 lat temu, a kierownictwo Naftohazu na wniosek Ukrtransgazu uzgodniło dokumenty dotyczące zawarcia ugody ze strukturami handlowymi bez odpowiedniego umocowania i uzasadnienia . Nie zgodziła się na przykład rada nadzorcza spółki państwowej.

„Postanowieniem kierownictwa przedsiębiorstwa państwowego Sąd Gospodarczy m. Kijowa zatwierdził ugodę, która umożliwiła wycofanie 305 mln m sześc. z państwowej własności pod koniec 2020 roku. m gazu ziemnego. Zgodnie z wnioskami ekspertów kwota potwierdzonych szkód wynosi 2 miliardy 182 miliony hrywien” – podało SBI w oświadczeniu.

Dmitry Marunich, współprzewodniczący Energy Research Foundation, zauważa, że ​​sprawa jest kontrowersyjna i nie ma pewności, że trafi do sądu. „Wszystko powinien rozstrzygnąć sąd, postępowanie toczy się bardzo długo” – mówi biegły. Zauważa, że ​​sprawa została zapamiętana po tym, jak Andrij Kobolew zaczął bezstronnie mówić o władzach i nowym kierownictwie Naftogazu Ukrainy.

„Został zwolniony zeszłej wiosny i milczał przez sześć miesięcy. Pod koniec roku stał się bardziej aktywny, za co oczywiście go otrzymał – zauważa Dmitrij Marunich.

Uzgodniono: rozpoczęły się poszukiwania w Naftohazie na Ukrainie