Bbabo NET

Wiadomości

Amerykański profesor praw człowieka odmówił wizy Hongkongu na stanowisko nauczyciela uniwersyteckiego

Amerykański profesor prawa otrzymał od rządu odrzucenie wniosku wizowego o pracę w pełnym wymiarze godzin na Uniwersytecie w Hongkongu (HKU), ale zarówno naukowiec, jak i szkoła stwierdzili, że nie są pewni powodów tej decyzji.

Dr Ryan Thoreson, pełnoetatowy badacz z nowojorskiej Human Rights Watch, który zdalnie uczy prawa w niepełnym wymiarze godzin w HKU, ujawnił tę wiadomość w środę. „Z przykrością ogłaszam, że wróciłem na rynek nauczania prawa.

Jak niektórzy z was wiedzą, w zeszłym roku przyjąłem ofertę nauczania prawa dotyczącego praw człowieka na Uniwersytecie w Hongkongu, a niedawno dowiedziałem się, że odmówiono mi wizy” – napisał na swoim koncie w mediach społecznościowych.

Thoreson powiedział The Post, że nie ma pojęcia, dlaczego jego podanie zostało odrzucone, o czym dowiedział się 25 stycznia ze strony internetowej Departamentu Imigracji. „Nie wiem, czy była to praca, którą wykonałem wcześniej.

Nie wiem, czy to dlatego, że współpracowałem z Human Rights Watch – powiedział. „Moja praca naprawdę koncentruje się na prawach seksualnych i reprodukcyjnych oraz prawach osób LGBT, więc nie uważam tego za szczególnie wrażliwą politycznie pracę”. Filar wstydu: czy kawałek historii Hongkongu zginął wraz z usunięciem rzeźby? Profesor Fu Hualing, dziekan wydziału prawa HKU, potwierdził wiadomość, ale powiedział, że nie wie, dlaczego wniosek wizowy Thoresona został odrzucony. „Mamy doskonały program praw człowieka, do którego przyjmowani są studenci z bardzo różnych środowisk i z wielu krajów w tym regionie i poza nim.

Będziemy nadal rozwijać zdolności w zakresie badań i szkoleń w zakresie praw człowieka” – powiedział The Post.

Zatrudniony przez HKU w marcu ubiegłego roku, Thoreson prowadzi zdalnie dwa kursy w ramach Master of Laws in Human Rights na rok akademicki 2021/22: „Prawa człowieka: historia, teoria i polityka” oraz „Narodowa ochrona praw człowieka”.

37-letni Amerykanin ukończył studia prawnicze na Yale Law School, doktorat z antropologii na Uniwersytecie Oksfordzkim oraz licencjat z rządów i studiów nad kobietami, płcią i seksualnością na Uniwersytecie Harvarda.

Wykładał również na Uniwersytecie Yale w latach 2018-2021 i pracuje na pełny etat jako badacz LGBT w Human Rights Watch.

Thoreson powiedział, że natychmiast skontaktował się z uniwersytetem po otrzymaniu wiadomości, podczas gdy HKU otrzymało formalne pismo o odmowie wydania wizy kilka dni później.

Dodał, że listu nie czytał, ale zrozumiał, że nie zawierał przyczyn odrzucenia jego wniosku wizowego.

Profesor prawa powiedział, że planował odejść z Human Rights Watch i przyjechać do Hongkongu, aby przyjąć stanowisko etatowe 1 grudnia zeszłego roku, ale dopiero niedawno dowiedział się o tej decyzji od władz imigracyjnych. „Oczywiście jestem rozczarowany tą decyzją, ale jestem wdzięczny za zainteresowanie wydziału moimi stypendiami i nauczaniem oraz za możliwość pracy z naprawdę wspaniałymi studentami, ponieważ uczę zdalnie” – powiedział. „Myślę, że brak wizy prawdopodobnie utrudni kontynuację nauczania [w HKU], ale przynajmniej w tym semestrze nadal uczę online.

Nie sądzę, żebym był w stanie w pełni zdalnie wykonywać pracę na stałe”. Po złożeniu wniosku o wizę we wrześniu zeszłego roku, w październiku otrzymał z wydziału listę pytań uzupełniających dotyczących jego pracy w Human Rights Watch i Yale University.

Thoreson powiedział, że powiedział władzom imigracyjnym, że odejdzie z organizacji pozarządowej, kiedy rozpocznie pracę na pełen etat w HKU. „Ale [pytali też] o takie rzeczy, jak to, czy nadal pracowałem ze Stowarzyszeniem Absolwentów Harvardu, czy też byłem wolontariuszem przez kilka lat” – powiedział.

Zapytany, czy odwołałby się od tej decyzji, Thoreson powiedział, że będzie szukał stanowisk dydaktycznych na amerykańskich uniwersytetach, biorąc pod uwagę, że proces miał potrwać długo.

The Post skontaktował się z Departamentem Imigracyjnym w celu uzyskania komentarza.

Lam powołuje się na zakaz wizowy w USA w związku z odrzuceniem dziennikarza przez Hongkong. W 2019 r. chiński rząd powiedział, że ukarałby Human Rights Watch i cztery inne organizacje non-profit z siedzibą w Stanach Zjednoczonych za ich rolę w antyrządowych protestach w Hongkongu.

Kenneth Roth, dyrektor wykonawczy Human Rights Watch, a także obywatel amerykański, nie mógł wjechać do Hongkongu po przybyciu na lotnisko w 2020 roku.

Miał wystawić w mieście „Raport światowy 2020” grupy, który zawierał esej na temat „ataku” rządu Chin kontynentalnych na międzynarodowy system praw człowieka.

Według The New York Times grupa opuściła Hongkong w zeszłym roku.

Władze Hongkongu odrzuciły również wniosek o przedłużenie wizy dziennikarce Sue-lin Wong, chińskiej korespondentce The Economist w listopadzie ubiegłego roku, z dyrektor naczelną Carrie Lam Cheng Yuet-ngor porównującą ten ruch do decyzji o zakazie wjazdu do Stany Zjednoczone.Lau Siu-kai, wiceprzewodniczący półoficjalnego think tanku Chińskiego Stowarzyszenia Studiów Hongkongu i Makau, powiedział, że władze mogły odmówić wizy Thoresonowi, ponieważ chciały zapobiec wpływowi zagranicznych naukowców na studentów. „Human Rights Watch od lat krytykuje rząd centralny i rząd Hongkongu oraz stan demokracji i wspiera protestujących podczas zamieszek w 2019 roku” – powiedział. „Rządy centralny i Hongkongu były bardziej czujne wobec organizacji lub aktywistów praw człowieka, zwłaszcza ze Stanów Zjednoczonych, którzy mogą zagrażać bezpieczeństwu narodowemu i harmonii społecznej”. Lau powiedział, że władze mogły odrzucić wnioski wizowe wielu naukowcom i nigdy nie ujawniły odrzucenia opinii publicznej.

Politolog z chińskiego uniwersytetu, Ivan Choy Chi-keung, powiedział, że trudno jest ustalić, czy odmowa wizy była związana z Human Rights Watch, ale wyraził obawy, że decyzja może wpłynąć na rozwój akademicki i wymianę w Hongkongu. „Obawiam się, że może to wpłynąć na inne uczelnie.

Obawiam się, że przy zatrudnianiu nowych pracowników może być więcej względów politycznych” – powiedział. „Jeśli rząd nadal chce, aby Hongkong nadal był centrum szkolnictwa wyższego i rozwoju akademickiego, zatwierdzając wjazd uczonych do miasta, powinien brać pod uwagę osiągnięcia naukowe uczonych, a nie perspektywę polityczną”. Dodatkowe raporty Gary'ego Cheung

Amerykański profesor praw człowieka odmówił wizy Hongkongu na stanowisko nauczyciela uniwersyteckiego