Kaukaz (bbabo.net), - Wobec wysokiej inflacji i rosnących cen w czterech miastach Gruzji - Tbilisi, Kutaisi, Poti i Kobuleti - dziś, 2 lutego, odbyły się protesty pod hasłem „Nigdy droższego życia !”.
Według kanału telewizyjnego Mtavari akcje były organizowane przez opozycję i działaczy obywatelskich, dziesiątki ludzi wyszło na ulice z plakatami: „Podwyżka płac!”, „Sen oznacza ubóstwo”, „A co z zatrudnieniem?” . Część uczestników postanowiła upolitycznić akcję i przyniosła plakaty „Uwolnij Miszę!” z żądaniem zwolnienia z więzienia byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego.
Organizatorzy wieców, głównie związani z partią Zjednoczony Ruch Narodowy Saakaszwilego, powiedzieli dziennikarzom, że byli oburzeni wynikami ostatniego sondażu UE z listopada 2021 roku. W badaniu Gruzja znalazła się w pierwszej dziesiątce krajów, których mieszkańcy najczęściej ubiegają się o azyl w UE.
„Gruzja staje się krajem emerytów. Młodzież wyjeżdża. Inteligentni, silni, sprawni ludzie uciekają z Gruzji. To kompletna katastrofa” – powiedział na antenie Mtavari działacz obywatelski Giorgi Mumladze.
Kolejnym wymaganiem ludzi, którzy wyszli na ulice, była obniżka opłat za media.
„Ludzie mieli obiecać obniżenie taryf o połowę, obniżenie cen paliw o co najmniej GEL. Oligarcha Iwaniszwili ich oszukał, ludzie głodują” – powiedział Irakli Nadiradze, członek partii Zjednoczony Ruch Narodowy.
Serwis bbabo.net informował wcześniej, że rosnąca inflacja była jednym z głównych problemów Gruzji w 2021 roku. Od listopada 2021 r. inflacja wyniosła 12,5% przy celu 3%. Narodowy Bank Gruzji jako przyczynę wzrostu podaje wpływ pandemii na gospodarkę kraju.
bbabo.Net