Bbabo NET

Wiadomości

„Podejście wielowektorowe nieco się zmniejszy”. Dokąd pójdzie Kazachstan bez Nazarbajewa?

Parlament Kazachstanu przyjął poprawki pozbawiające pierwszego prezydenta kraju Nursułtana Nazarbajewa pozostałych dźwigni władzy. Teraz obecny szef państwa Kassym-Jomart Tokayev może samodzielnie podejmować decyzje zarówno w polityce wewnętrznej, jak i zagranicznej. Kazachscy i rosyjscy politolodzy powiedzieli, czy odejście Elbasy w cień wpłynie na realną politykę państwa.

Elbasy już tu nie decyduje

2 lutego Mazhilis Kazachstanu zgodził się z senacką poprawką do krajowego ustawodawstwa, która zniosła konieczność koordynowania głównych kierunków polityki wewnętrznej i zagranicznej z byłymi -prezydent Nursułtan Nazarbajew.

Ponadto były prezydent został dożywotnio pozbawiony prawa przewodniczenia Radzie Bezpieczeństwa i Zgromadzeniu Narodu Kazachstanu (ANC, organie konsultacyjno-doradczym). Wszystkie te stanowiska są teraz przypisane do obecnej głowy państwa Kassym-Jomart Tokayev.

Nazarbajew zachował tytuł „elbasy” – przywódcy narodu. Pozostały mu jednak tylko uprawnienia symboliczne – prawo zabierania głosu przed parlamentem, zasiadania w Radzie Konstytucyjnej i bycia senatorem honorowym.

Wcześniej, 28 stycznia, Tokajew zastąpił Nazarbajewa z głównego stanowiska rządzącej partii Nur Otan, a u szczytu protestów sam został szefem Rady Bezpieczeństwa. Kieruje ANC od 2021 roku.

Tym samym oficjalnie zakończył się tranzyt władzy i już nikt nie wątpi, kto jest w Kazachstanie najważniejszy.

Powrót do aktualności »

Przyjaźń z każdym, kto tego chce

Ankietowani eksperci są zgodni, że w najbliższej przyszłości w polityce zagranicznej Kazachstanu prawdopodobnie nie nastąpią kardynalne zmiany, także dlatego, że sam Tokajew jest jednym z jej założycieli i dyrygentów. Faktem jest, że w latach 1994-1999 oraz 2002-2007 pełnił funkcję Ministra Spraw Zagranicznych kraju.

Kazachski polityk, były kandydat na prezydenta w 2019 roku Amirzhan Kosanov w rozmowie z wyraził wątpliwości, czy Tokajew ma powody, by się odwrócić i prowadzić inną politykę. Powiedział, że urzędujący prezydent prawdopodobnie będzie próbował utrzymać kurs wielowektorowy.

„Wydarzenia, które wiążą się z naturalnym odejściem od polityki Nursultana Nazarbayeva, moim zdaniem nie wpłyną w żaden sposób na politykę zagraniczną Kazachstanu. Przydatna jest polityka wielowektorowa. Ponadto znajdujemy się pomiędzy dwoma wielkimi sąsiadami – Rosją i Chinami. Ale jednocześnie mamy bardzo dobre stosunki z innymi krajami, zarówno ze Wschodu, jak i Zachodu. Moim zdaniem Kazachstan wychodzi z tych trudnych geopolitycznych sytuacji kryzysowych bez strat” – powiedział Kosanov.

Andrei Kazantsev, główny badacz IMI MGIMO, w rozmowie z nim wyraził opinię, że jeśli za Nazarbajewa wielowektorowość Kazachstanu przypominała „szeroko otwartego wachlarza”, to za Tokajewa nadal będzie się „nieznacznie załamywać”, ale bynajmniej nie z powodu jego pragnienie.

„Po prostu nie będzie teraz możliwości prowadzenia takiej polityki. I to nie dlatego, że Tokajew osobiście wiele zawdzięcza Władimirowi Putinowi, który wspierał go w czasie kryzysu, i Xi Jinpingowi, który również poparł go ważnym przesłaniem osobistym.

Co ważniejsze, latem 2021 roku Amerykanie wycofali swoje wojska z Afganistanu i dla wszystkich stało się jasne, że Azja Środkowa nie była ich priorytetem. A to oznacza, że ​​główny motor zachodniego wektora – Amerykanie – nie jest już zainteresowany regionem w takim stopniu, w jakim był wcześniej. Europejczycy początkowo trochę na to narzekali, ponieważ nie chcą, aby Rosja i Chiny same przejęły kontrolę nad regionem, ale nie chcą robić nic, aby tego uniknąć. Wektor zachodni sam się kończy” – powiedział ekspert.

Nie oznacza to jednak wcale, że w ogóle nie będzie stosunków między Kazachstanem a krajami zachodnimi – uważa Kazantsev. Wyjaśnia, że ​​chodzi tylko o zmniejszenie ich intensywności.

Stanislav Pritchin, starszy pracownik naukowy Centrum Studiów Poradzieckich IMEMO RAS, również nie widzi poważnych przesłanek do zmiany ustalonego modelu Kazachstanu w stosunkach z innymi krajami.

„Obecne władze nie są zainteresowane zmianą priorytetów, ponieważ zostały one uzasadnione i sprawdzone w czasie” – powiedział.

Jednocześnie ekspert przyznaje się do ochłodzenia stosunków politycznych Kazachstanu z Zachodem wobec krytyki kierownictwa Kazachstanu za twarde działania podczas styczniowych wydarzeń Unii Europejskiej i Parlamentu Europejskiego.

„Ale wydaje mi się, że są to rzeczy taktyczne. Strategicznie nie zmieniają istoty, bo na razie nikt nie planuje ograniczać swojej działalności w sektorze naftowo-gazowym i innych branżach – uważa Pritchin.

Powrót do wiadomości »

Nie trzeba wybierać

Andrey Kazantsev z MGIMO jest przekonany, że rosyjskie i chińskie wektory w polityce zagranicznej Kazachstanu wzmocnią się pod wyłącznymi rządami Tokajewa.

„I tutaj Kazachstan nie będzie musiał między nimi wybierać, bo teraz Moskwa i Pekin nie są dla siebie alternatywą.Ale jeśli wybierzesz między Zachodem z jednej strony, a Chinami i Rosją z drugiej, Tokajew najwyraźniej wybierze to drugie”, mówi.

Kazachski polityk Kosanow uważa, że ​​bliskie stosunki jego kraju z Rosją nie są zagrożone.

„Kazachstan i Rosja to wieczni sąsiedzi, sojusznicy i przyjaciele. Jesteśmy członkami Unii Eurazjatyckiej i jesteśmy obciążeni jej zobowiązaniami. Mamy 7500 km wspólnej granicy, duże diaspory, wielowiekową przyjaźń, a gospodarka jest połączona. Dlatego nie sądzę, że nastąpi jakiś ostry zakręt w tym czy innym kierunku ”- powiedział.

Stanislav Pritchin zgodził się, że ostatnie wypowiedzi w OUBZ i EUG po raz kolejny wskazują, że stosunki między Moskwą a Nur-Sultanem pozostają priorytetem dla tego ostatniego.

Jednocześnie analityk zgadza się, że kluczowe dla niego można również określić stosunki z Pekinem, o czym świadczą chociażby częste kontakty między dyplomatami obu krajów.

Ale jednocześnie wiele problemów, które niepokoją władze Kazachstanu, nie znika.

„Muszą rozwiązać nagromadzone problemy z Chinami. Na przykład problemy z przekroczeniem punktu celnego Khorgos, który ze względu na ograniczenia krucjatowe działa z poważnymi trudnościami i opóźnieniami oraz oczywiście wpływa na stosunki handlowe między krajami. Chiny od kilku lat są liderem pod względem obrotów handlowych w handlu zagranicznym Kazachstanu, a pod koniec ubiegłego roku zdecydowanie go wyprzedziła Rosja. Wynika to w dużej mierze z problemów celnych – mówi ekspert z IMEMO RAS.

Powrót do aktualności » Powrót do aktualności » Powrót do aktualności »

Bazar Turecki

Warto zauważyć, że na tle zamieszek w Kazachstanie Chiny i Turcja publicznie poparły władze tego państwa, m.in. udział sąsiadów. Mówimy o internetowym szczycie Chin z pięcioma państwami Azji Środkowej i internetowym szczycie ministrów spraw zagranicznych Organizacji Państw Tureckich. Pritchin uważa, że ​​ostatnia, która miała miejsce 11 stycznia, tuż po ostrej fazie kryzysu, miała na celu „polityczne i psychologiczne wsparcie kazachstańskiego kierownictwa”.

Ze swojej strony Amirzhan Kosanov radził Rosjanom, aby „oddzielili pszenicę od plew, gdy mówią o wielkim wpływie Turcji na Kazachstan”.

„Turcja, jak wszystkie niepodległe państwa, może prowadzić własną politykę. Ma własne interesy taktyczne i strategiczne. I np. Kazachstan nie ingeruje w relacje Turcji z Rosją. Ale jednocześnie anuluje naszego wspólnego tureckiego pochodzenia, wspólnej historii.

Dlatego wzmocnienie wektora tureckiego, kiedy chcemy przywrócić nasze relacje kulturowe i gospodarcze ze światem tureckim, jest procesem naturalnym.

To to samo, co „Słowiański Bazar” czy Związek Słowiański. A kiedy Rosjanie mówią o Ukrainie i Białorusi, to wcale nie dotyczy to stosunków międzypaństwowych między Kazachstanem a Rosją – powiedział.

Ekspert Kazantsev uważa, że ​​ideologiczny czynnik w stosunkach z Turcją pozostanie w Kazachstanie, ponieważ „Tokajew nie zamierzał tego wszystkiego ograniczać”.

„Ale to nie znaczy, że Turcja będzie bardzo wpływowa w regionie. Szczerze mówiąc, wpływy tureckie w regionie nie są obecnie porównywalne z wpływami Chin. Ale wektor turecki zostanie zachowany, bo nie widzę chęci porzucenia przez kazachską elitę polityki wielowektorowości. Choć w nieco zmodyfikowanej formie w porównaniu z epoką Nazarbajewa – uważa.

Niewykluczone, że wkrótce Nur-Sultan będzie wykazywał zainteresowanie rozwijaniem relacji z innymi państwami azjatyckimi, np. Indiami, które same dość aktywnie opowiadają się za współpracą z krajami Azji Centralnej, czy Japonią.

„Podejście wielowektorowe nieco się zmniejszy”. Dokąd pójdzie Kazachstan bez Nazarbajewa?