Bbabo NET

Wiadomości

Właściwe ustalenie naszych priorytetów w świecie po pandemii

Pandemia COVID-19 dotknęła nas wszystkich. To, jak żyjemy, pracujemy, uczymy się, prowadzimy interesy i współdziałamy — wydaje się, że prawie wszystko się zmieniło. Po utracie milionów istnień pozostawiła bolesne wspomnienia, ale także opowieści o bohaterstwie. Pandemia rozerwała także nasz świat, obnażając kruchość i odporność struktur społecznych i systemów politycznych, jednocześnie wzmacniając istniejące wcześniej pęknięcia w warunkach geopolitycznych i społeczno-gospodarczych.

Od poziomu indywidualnego i społecznego po sferę krajową i międzynarodową, pandemia zmusiła nas do ponownego przemyślenia naszych myśli i działań w znaczący sposób. Wybory, których teraz dokonujemy, podejmując wyzwania i wykorzystując szanse, jakie stwarza ten bezprecedensowy kryzys, będą kształtować świat na nadchodzące dziesięciolecia.

Dobrą wiadomością jest to, że omicron, obecnie dominujący wariant COVID-19, jest bardziej zaraźliwy, ale mniej zabójczy niż jego poprzednicy. Pojawiający się konsensus wśród ekspertów ds. zdrowia jest taki, że większa globalna akcja szczepień i odporność społeczności z czasem przekształcą ją w wirusa podobnego do grypy, który można kontrolować za pomocą corocznych szczepień szczepionkowych.

To tylko kwestia czasu, zanim Światowa Organizacja Zdrowia uzna COVID-19 za endemiczny. Jednak jego społeczne i gospodarcze skutki prawdopodobnie będą się utrzymywać, wzmacniając potrzebę właściwego dostosowania naszych priorytetów w świecie po pandemii.

Oznacza to, na poziomie indywidualnym i społecznym, większą świadomość społeczną na temat zagrożeń życia w świecie, w którym nasza nienasycona żądza władzy i zasobów postawiła na szali samo przetrwanie rasy ludzkiej. Zwłaszcza życie w miastach odzwierciedla nieposkromiony szał niezdrowego konsumpcjonizmu pośród rosnącej presji demograficznej i erozji udogodnień miejskich. Dlatego też, jeśli nie chcemy zmienić naszego stylu życia w obliczu realnych zagrożeń dla globalnego ekosystemu i bioróżnorodności, koniec świata może nie być tak daleko.

Oczywiście wszystkie rządy muszą świadczyć należyte usługi publiczne podczas takich ostrych sytuacji zdrowotnych. Ale od obywateli oczekuje się również wzajemnej empatii i dostosowania się do nowej normy w tak krytycznych czasach. W wielu przypadkach tak się nie stało, a niektóre otwarcie przeciwstawiają się ograniczeniom COVID-19 lub znajdują się w trybie odmowy. Brakowało również zwiększonego poczucia odpowiedzialności społecznej: szybko przyjęliśmy cyfrowe zachowania poprzez pracę i naukę zdalną, telemedycynę i e-commerce, ale powoli wywiązywaliśmy się z naszych obywatelskich zobowiązań w zakresie niwelowania nierówności między grupami wiekowymi i płciami , etniczne i geograficzne.

Z odpowiedzialnością obywatelską ściśle wiąże się kwestia zaufania publicznego do państwa. Fakt, że niektóre kraje z wielką skutecznością zareagowały na pandemię i jej skutki społeczno-gospodarcze, podczas gdy wielu innym sromotnie nie udało się sprostać temu wielkiemu zadaniu, zmusza nas do ponownego przemyślenia roli rządu i natury systemu politycznego.

Chiny kontra Stany Zjednoczone i Europa oferują trafne studium przypadku. Chiny były pierwszym krajem dotkniętym COVID-19, ale odniosły ogromny sukces w walce z wirusem. Porównaj reakcję Pekinu na pandemię z reakcjami demokratycznych Stanów Zjednoczonych i Europy, a różnice staną się jasne. Rozważmy na przykład ich obecny wskaźnik zgonów na mieszkańca: Chiny, mimo że są domem dla ponad 1,4 miliarda ludzi, straciły mniej niż 5000 zgonów, podczas gdy Stany Zjednoczone i Europa razem straciły ponad 2,5 miliona osób z łącznej populacji około 1 miliard.

Co więcej, chińska gospodarka stosunkowo szybko się odbudowała. Tempo wzrostu produktu krajowego brutto w ubiegłym roku było prawie dwukrotnie wyższe niż w Stanach Zjednoczonych i Europie. W raporcie Global Risks Report 2022 Światowego Forum Ekonomicznego szacuje się, że do 2024 r. gospodarki rozwijające się (z wyłączeniem Chin) spadną o 5,5% poniżej oczekiwanego wzrostu PKB sprzed pandemii, podczas gdy gospodarki zaawansowane przekroczą swój wzrost o 0,9%.

Chiny również nie ucierpiały z powodu niestabilności społecznej i politycznej, podczas gdy Stany Zjednoczone i Europa doświadczyły bezprecedensowych wstrząsów podczas pandemii. Skalę polaryzacji politycznej w USA uwydatniło niesławne powstanie na Kapitolu w styczniu ubiegłego roku. W całej Europie niepowodzenia państw w zarządzaniu kryzysem zdrowotnym i jego skutkami społeczno-gospodarczymi utrwaliły ultranacjonalistyczny populizm wraz z jego nieliberalnymi praktykami. Odosobnione historie sukcesu małych demokracji, takich jak Tajwan i Korea Południowa, również bledną w porównaniu z wiarygodnymi reakcjami państw z Chin, Zatoki Arabskiej i miast-miast, takich jak Singapur. Nawet większość krajów Azji i Pacyfiku, Ameryki Łacińskiej i Afryki radzi sobie lepiej.Jedyną lekcją, jaką możemy z tego wyciągnąć, jest to, że ostatecznie to jakość rządu i przywództwa decyduje o tym, jak skuteczne jest państwo w świadczeniu usług publicznych iw konsekwencji zdobywaniu zaufania obywateli. Zachodnie demokracje w dużej mierze zawiodły, jeśli chodzi o dostarczanie długoterminowych rozwiązań istniejących wcześniej problemów, które są uwydatnione przez nieprzewidywalne wyzwania. Wymaga to poważnej introspekcji, dlaczego demokracje często nie zapewniają odpowiedzialnego zarządzania. Czy muszą naśladować bardziej efektywne państwowe modele rządzenia i polityki, takie jak chiński system merytokratyczny, zakorzeniony w wartościach konfucjańskich?

Jeśli nie chcemy zmienić naszego stylu życia w obliczu realnych zagrożeń dla globalnego ekosystemu i bioróżnorodności, koniec świata może nie być tak daleko.

Wreszcie, sam świat musi wytyczyć nowy kurs w erze postpandemicznej. Może się to zdarzyć tylko wtedy, gdy przyjmiemy multilateralizm w jego najprawdziwszej formie. Wystarczy pomyśleć, jak pięknie wygląda planeta z kosmosu, a potem zobaczyć, jaki wielki bałagan stworzyliśmy tutaj, Homo sapiens, w pogoni za darwinowskimi ambicjami: produkowanie broni masowego rażenia, prowadzenie wojen o katastrofalnych rozmiarach, a nawet granie z naturalną równowagą który od niepamiętnych czasów utrzymuje nasz ekosystem i bioróżnorodność.

W ostatnich dziesięcioleciach globalizacja pozwoliła nam łączyć się ze sobą w niespotykany dotąd sposób i rozwiązywać niezliczone wspólne problemy. Jednak śmiertelny wirus wykoleił ten proces, pogłębiając nierówności ekonomiczne, niedostatki społeczne i napięcia geopolityczne. W obliczu zakłóceń w globalnym łańcuchu dostaw, spirali inflacyjnych, polityki protekcjonistycznej i innych potwornych przejawów kapitalizmu kumoterskiego, rozbieżne krajowe ścieżki ożywienia gospodarczego grożą dalszym rozdarciem świata w najbliższej przyszłości.

Nasze niepowodzenie w zebraniu wymaganej międzynarodowej solidarności i współpracy w walce ze wspólnym zagrożeniem dla ludzkości jest zarówno ironiczne, jak i tragiczne. Ale nigdy nie jest za późno. Cele Zrównoważonego Rozwoju ONZ, które stanowią kamień węgielny globalnego zarządzania rozwojem, pozostają naszą największą nadzieją na osiągnięcie holistycznego postępu ludzkości w czasie i przestrzeni. 17 celów zrównoważonego rozwoju obiecuje położenie kresu ubóstwu i deprywacji, zmniejszeniu nierówności, poprawie wyników w dziedzinie zdrowia i edukacji oraz pobudzeniu wzrostu gospodarczego do 2030 r. – a wszystko to przy jednoczesnej walce ze zmianą klimatu i zachowaniu ekosystemów i różnorodności biologicznej. COVID-19 może oznaczać, że nie dotrzymamy tego terminu, ale z pewnością wzmocnił potrzebę wspólnego działania na rzecz budowania bardziej ekologicznych gospodarek, które zapewniają wzrost gospodarczy sprzyjający włączeniu społecznemu, dobrobyt i bezpieczeństwo dla wszystkich.

Zastrzeżenie: Poglądy wyrażone przez autorów w tej sekcji są ich własnymi i niekoniecznie odzwierciedlają punkt widzenia bbabo.net

Właściwe ustalenie naszych priorytetów w świecie po pandemii