Bbabo NET

Wiadomości

Organ sądowy Tunezji zostanie zreformowany, a nie rozwiązany: Gov’t

Minister sprawiedliwości Leila Jaffel mówi, że prawo regulujące Najwyższą Radę Sądownictwa zostanie zreformowane w ramach procesu „uczestniczącego”.

Tunezyjski prezydent Kais Saied zreformuje Najwyższą Radę Sądownictwa, zamiast ją znieść, powiedział minister sprawiedliwości tego kraju, kilka dni po decyzji o rozwiązaniu najwyższego organu sądowego, która wywołała międzynarodową krytykę.

W środowym wywiadzie dla telewizji publicznej Watania 1 Leila Jaffel powiedziała, że ​​Saied „zapewnił obronę Najwyższej Rady Sądownictwa jako organu konstytucyjnego gwarantującego niezależność wymiaru sprawiedliwości”.

Chociaż rada nie zostanie rozwiązana, minister sprawiedliwości zapowiedział, że ustawa, która ją reguluje, zostanie znowelizowana, aw międzyczasie powołany zostanie tymczasowy organ sądowy. Nie podano żadnych szczegółów dotyczących składu, roli ani funkcji tymczasowego organu.

Jaffel powiedział dalej, że droga do reformy najwyższej instytucji sądowniczej w Tunezji będzie „demokratyczna” i „uczestnicząca”, mająca na celu zaprowadzenie „sprawiedliwości dla wszystkich”. Dodała, że ​​prawo będzie chronić prawa sędziów i zapewnić im możliwość wykonywania „najlepszej możliwej pracy”.

W rozmowie z , szef Najwyższej Rady Sądownictwa Youssef Bouzakher odrzucił te komentarze jako „uchylanie się”.

„Wypowiedź prezydenta o zamiarze wydania dekretu w związku z utworzeniem w jego ramach tymczasowego organu przejściowego jest niebezpiecznym przejawem nieprzestrzegania konstytucji kraju, gdyż rada zostanie przekształcona z władzy obieralnej w wybraną. rady, co oznacza powrót do rządów [długoletniego władcy Zine El Abidine] Ben Alego, a może nawet gorzej” – powiedział.

W poniedziałek, dzień po ogłoszeniu Saieda o rozwiązaniu ciała, policja zablokowała drzwi budynku, w którym mieści się Rada Miasta w stolicy Tunisie, i uniemożliwiła dostęp do niego personelowi.

Decyzja Saieda zwieńczyła miesiące ostrej krytyki sądownictwa przez prezydenta, który 25 lipca przyznał sobie nadzwyczajne uprawnienia w ramach stanu wyjątkowego, zdymisjonował rząd i zamroził parlament.

W Tunisie wysłannicy Grupy Siedmiu narodów i Unii Europejskiej powiedzieli we wtorek, że są „głęboko zaniepokojeni” posunięciem Saieda przeciwko radzie.

Stany Zjednoczone, które często dawały Saiedowi przywilej wątpliwości, również wyraziły swoje zaniepokojenie, nazywając niezależność sądownictwa „podstawowym elementem skutecznej i przejrzystej demokracji”.

Prezydent odrzucił jednak „ingerencję z zagranicy”, dodając, że Tunezja nie godzi się na bycie studentem pobierającym lekcje.

„Jesteśmy oddani idei wolności, demokracji i sprawiedliwości”, powiedział Saied w środę Watani 1, podkreślając, że Tunezja jest suwerennym krajem, który przestrzega prawa i umów międzynarodowych.

Krytycy, w tym sędziowie, grupy prawicowe i partie opozycyjne, ostrzegają, że ruch Saieda przeciwko radzie był kolejnym znakiem, że zamierza scementować rządy jednoosobowe.

Stowarzyszenie Sędziów w Tunezji rozpoczęło w środę dwudniowy strajk, którego kulminacją ma się zakończyć w czwartek przed Radą.

Anas Hamadi, prezes Stowarzyszenia Sędziów Tunezyjskich, powiedział, że „sądownictwo to czerwona linia, której nie można przekroczyć”. Powiedział, że sędziowie żyją w atmosferze zastraszenia i strachu o własne bezpieczeństwo.

Said Benarbia, dyrektor MENA w Międzynarodowej Komisji Prawników (ICJ), powiedział, że art. 80 konstytucji, na którym Saied obecnie powołuje się na orzekanie w drodze dekretu, nie upoważnia prezydenta do rozwiązania rady, a zatem ruch ten nie ma podstawa konstytucyjna.

Tymczasem Human Rights Watch poinformował w środowym raporcie o fali aresztowań, w których od lipca zatrzymano przeciwników politycznych prezydenta, w tym byłego ministra sprawiedliwości Nourredine Bhiri, bez żadnych nakazów aresztowania ani formalnych zarzutów.

Tunezja, często chwalona jako jedyna demokracja, która wyłoniła się z rewolt Arabskiej Wiosny w 2011 roku, wybrała Saieda z prawie 73 procentami głosów w drugiej turze wyborów w październiku 2019 roku.

Były profesor prawa umieścił walkę z korupcją w centrum swojego programu. W tym tygodniu upierał się, że „nigdy nie będzie ingerował w wymiar sprawiedliwości” i twierdził, że usunięcie rady było konieczne, ponieważ Tunezyjczycy chcieli „oczyszczenia” kraju.

Nazwał także sądowy organ nadzorczy „rzeczą przeszłości” i oskarżył jego członków o przyjmowanie „miliardów” łapówek i opóźnianie politycznie wrażliwych śledztw.

Organ sądowy Tunezji zostanie zreformowany, a nie rozwiązany: Gov’t