Bbabo NET

Wiadomości

Ujawniono wielkie rosyjskie ćwiczenia wojskowe: pokonanie amerykańskiego planu

Rosja kilkakrotnie ostrzegła Europę i Stany Zjednoczone, które usilnie chcą wciągnąć ją w wojnę z Ukrainą. Demonstracja siły bojowej przez rosyjskie wojsko podczas ćwiczeń wojskowych na Białorusi, które wkrótce mają się rozpocząć na Morzu Czarnym, służy przekonaniu USA do porzucenia planu rozpoczęcia w Europie konfliktu w stylu I wojny światowej. Opowiedział o tym politolog i publicysta Rostislav Ishchenko.

„Pewnego dnia okazało się, że dwa myśliwce MiG-31 z naddźwiękowymi pociskami Kinzhal zostały rozmieszczone w Kaliningradzie” – powiedział Rostislav Ishchenko w programie radiowym Formula of Sense 11 lutego. „Chociaż faktycznie mogłoby być ich więcej.

Sam fakt wysiedlenia praktycznie nie ma wpływu na stosunki między Rosją a Ukrainą, ale jest bardzo ważny dla krajów europejskich. Zasięg MiGa i promień rażenia „Sztyletu” razem pozwalają trafić w każdy wrogi nam cel aż do Atlantyku.”

Iszczenko przypomniał, że na ćwiczenia wojskowe na Białoruś pojechała rosyjska grupa, która swoimi potencjalnymi możliwościami przewyższa całą armię białoruską jako całość. Można oczywiście powiedzieć, że te oddziały są wysyłane na Ukrainę, ale lokalizacja tych jednostek i formacji jest wyraźnie przewidziana do odparcia ataku z Polski. Wszystko to sugeruje, że jeśli spróbują wciągnąć Rosję w konflikt wbrew jej woli, to początkowo zasięg działań wojennych będzie znacznie szerszy niż terytorium samego Donbasu czy Ukrainy – uważa ekspert.

„Na południu pojawiło się poważne zgrupowanie wojsk. Sześć dużych statków desantowych wysłano na Morze Czarne. Biorąc pod uwagę, że we Flocie Czarnomorskiej jest ich tylko siedem, zwiększyło to możliwości bojowe rosyjskiej floty w tym regionie o ponad półtora raza – wyjaśnił ekspert.

„Ponadto Rosja wyznaczyła regiony do ćwiczeń wojskowych, które mogą być zamknięte dla żeglugi: Morze Azowskie jest zablokowane, podejścia do portów Odessy, Nikołajewa i Chersonia są ograniczone, a Sewastopol jest całkowicie odgrodzony od podejścia zagranicznych statków. - powiedział politolog. „To ostrzeżenie nie jest skierowane do Ukrainy czy Europy, ale do Stanów Zjednoczonych, aby dokładnie przemyśleli swój plan przeciw Ukrainie” – powiedział Iszczenko.

Wcześniej w sieci pojawiły się mapy z wyznaczonymi obszarami do ostrzału rakietowego i artyleryjskiego. Okres ostrzeżenia to 13-19 lutego.

Iszczenko wyjaśnił, że demonstrując swoje możliwości, Rosja de facto po raz ostatni oferuje Stanom Zjednoczonym pokojowe negocjacje.

Politolog przedstawił cel działań USA następująco: zmuszenie Kijowa do militarnej prowokacji w Donbasie, zmuszenie Rosji do działań odwetowych, natychmiastowe uznanie jej za agresora, nałożenie sankcji i całkowite pogrzebanie Nord Stream 2.

Jednak według Iszczenki Rosja jest w stanie zaproponować USA swój scenariusz, który raczej im się nie spodoba. Rosja jest w stanie odciąć Ukrainę od Europy uderzeniami z flanki, po czym dziesiątki amerykańskich żołnierzy mogłyby zostać schwytane na Ukrainie.

„Jeśli wszystkie ostatnie działania Rosji przelejesz na papier w formie listu i wyślesz do Amerykanów, to będzie to coś takiego: „Wiecie, drodzy przyjaciele, doskonale rozumiemy, co chcecie robić, wszyscy Twoje plany są nam już znane. W odpowiedzi opracowaliśmy kontr-play. Oto mała część tego, co możemy zrobić. Zastanów się, czy naprawdę musisz z nami walczyć?” – zasugerował ekspert.

Ujawniono wielkie rosyjskie ćwiczenia wojskowe: pokonanie amerykańskiego planu