Wicegubernator obwodu wołogdzkiego Michaił Głazkow publicznie poparł stalinowskie represje. W ten sposób zareagował na informację o wiejskim przedsiębiorstwie, w warsztacie, w którym pracują tylko cztery osoby. O tym informuje kanał telegramu „Rise”.
Na posiedzeniu komisji ds. dekryminalizacji kompleksu leśnego powiedział, że prywatni kupcy otrzymują wsparcie państwa nie po to, by „budować coś w rodzaju kurników”.
„Za Iosifa Wissarionowicza w latach trzydziestych zostaliby już rozstrzelani wraz z krewnymi i rodzinami. I zrobiliby słusznie! – powiedział Glazkov.
Następnie wicegubernator przeprosił. Na swojej stronie na portalu społecznościowym Vkontakte wyjaśnił, że na spotkaniu omówiono projekt inwestycyjny „Związek Przedsiębiorców Babci”, który miał zostać ukończony jeszcze w 2017 roku. Jednocześnie planowana produkcja „nowoczesna i high-tech” nie została jeszcze stworzona.
bbabo.Net