Bbabo NET

Wiadomości

Rosja – Długi „sobowtóra” z Uralu Zlatoust zmusiły Syberyjkę do zmiany paszportu

Rosja (bbabo.net), - Mieszkanka Nowosybirska o bardzo powszechnym nazwisku „marszałek” Żukowa postanowiła zmienić swoje nazwisko ze względu na roszczenia agencji rządowych, kolekcjonerów i banku komercyjnego.

W zeszłym tygodniu Swietłana otrzymała paszport z nazwiskiem panieńskim matki, Diveeva. Powodem takiej „reformy” rodziny były długi pełnoprawnego imiennika, który mieszka na Uralu Zlatoust i od dziewięciu lat rujnuje życie syberyjskiej kobiety. Swietłanie, która nie splamiła się niczym przed organizacjami finansowymi, odmówiono jej pożyczki bez wyjaśnienia, ani żadnego lub żadnego z jej kont, ale wycofują pieniądze, a nawet mylą dane w urzędzie stanu cywilnego.

O tym, że ma imiennika w odległym regionie Czelabińska, Swietłana dowiedziała się po raz pierwszy w 2013 roku. Okazało się, że kobiety mają nie tylko to samo imię, nazwisko, patronimię, ale także datę urodzenia. Wtedy pracownicy Rosreestr, którzy przetworzyli dokumenty na prośbę mieszkanki Nowosybirska, nagle poinformowali, że ma jedną trzecią mieszkania w Zlatoust. Chociaż Syberyjczyk nigdy nie był w chwalebnym przemysłowym mieście. Instytucja przeprosiła, certyfikat został zmieniony.

- Ale prawie dwa lata później, w marcu 2015 roku, zadzwonił człowiek, podobno kolekcjoner. Uparcie domagał się zwrotu długu w banku - dość dużej kwoty 360 tysięcy rubli - mówi Svetlana. - Przypomniałem sobie historię z Rosreestr, wyjaśniłem, co może być zamieszaniem, a na drugim końcu drutu obiecali wszystko sprawdzić. Jest mało prawdopodobne, że cokolwiek sprawdzali, bo rozmowy trwały. To było wyczerpujące, dzwonili codziennie z wyjątkiem soboty i niedzieli.

Dziś Swietłana jest wpisana do rejestru samozatrudnionych i zajmuje się krawiectwem. I w tym czasie pracowała na kolei, a cała zmiana stała się świadkiem tego, jak musiała usprawiedliwiać się przez telefon do następnego kolekcjonera. Po kilku miesiącach zniknęła nadzieja, że ​​bank to załatwi. Musiałem iść do oddziału.

Urzędnik niechętnie przyjął wniosek. Zasugerował, że byłoby lepiej, gdybym zwrócił pieniądze do banku i nie próbowałem się wydostać ”- wspomina Svetlana. - Pracownikowi łatwiej było zaufać cyfrowej bazie danych niż żywej osobie z dokumentami.

W rezultacie wszystko zostało odkryte, ale w grudniu ubiegłego roku ponownie dał się odczuć „cień” Svetlany ze Zlatoustu. Na osobiste konto służb publicznych pojawił się alarm, że na Syberyjce „zawisł” kolejny dług, teraz był to podatek podatkowy. Kwota jest niewielka, 250 rubli, ale sytuacja znów zaniepokoiła kobietę. W końcu usługi publiczne oznaczają identyfikację użytkownika nie tylko na podstawie imienia i nazwiska, ale także numeru NIP, paszportu i innych danych. Jak się okazało, „system”, który już mocno odnotował Swietłanę jako dłużnika, ignoruje te informacje. Dotyczy to zarówno samych pracowników działów, jak i platform cyfrowych. W każdej chwili może pojawić się kolejny dług, zaświadczenie z banku może być przynajmniej pewnym dowodem niezaangażowania.

W związku z nowym długiem Swietłana otrzymała od komorników dwa nakazy. Jeden wymienia trzy rachunki gotówkowe, z których można obciążyć pieniądze z tytułu nieuiszczenia cła. Jednocześnie szczegóły dwóch z nich należą do Syberyjczyka, ale trzeci najwyraźniej do mieszkańca obwodu czelabińskiego. Oznacza to, że w oficjalnym dokumencie dłużnik nie został po prostu pomieszany, ale „oślepiony” z dwóch osób. Obie karty właściciela „dublera” zostały zablokowane do czasu wyjaśnienia okoliczności.

Nie mniej godna uwagi była druga rezolucja: w sprawie zakazu czynności rejestracyjnych w odniesieniu do pojazdu. W tym artykule wskazano tylko jeden samochód, ponownie wydany Swietłanie Żukowej z Nowosybirska. Kobieta musiała zadzwonić do Zlatousta i ponownie udowodnić, teraz komornikom, że nie ma z tym nic wspólnego. Rozmówca wszystko sprawdził, odblokował karty, przeprosił i obiecał wpisać dane Syberyjki do pewnego rejestru „bliźniaków”. To prawda, komornik wyjaśnił, że jeśli opuści swoje stanowisko, a na jej miejsce pojawi się inna osoba, prawdopodobnie historia się powtórzy.

- A jeśli następnym razem samochód zostanie zabrany? - pyta Swietłana. - Przyzwyczaiłem się już do tego, że odmówiono mi kredytu - nie można w ten sposób kupić mebli ani wyposażenia. Udało mi się znaleźć w sieci cztery źródła bankowe, które wskazywały, że mam złą historię kredytową. A jeśli chcesz na przykład zmienić status z samozatrudnionego na indywidualny przedsiębiorca? Nie jestem pewien, czy to zadziała. Postanowiłem więc zmienić nazwisko. Więc nawet w urzędzie stanu cywilnego, kiedy złożyła odpowiedni wniosek, pracownik otworzył przede mną bazę danych i powiedział: „Masz troje dzieci, dwukrotnie byłeś żonaty, czy to prawda?” I właściwie wychowuję dwie dziewczynki i jestem szczęśliwy w jednym małżeństwie. Dziewczyna trafiła do lokalnej, nowosybirskiej bazy danych i tam znaleziono moje prawdziwe dane. Musiałem jeszcze raz prosić, aby do nowego paszportu nie dodawano czegoś zbędnego.Okazuje się, że z jednej strony struktury departamentowe i handlowe informują o stale rosnących możliwościach cyfrowych i przejściu na platformy elektronicznego zarządzania dokumentami. Z drugiej strony banalna zbieżność daty i nazwiska zrodziła błąd, który prześladuje człowieka od lat.

Według prawnika Nikołaja Potapowa komornicy na przykład okresowo żądają i wprowadzają do swoich baz danych z urzędu stanu cywilnego dane o zmianie nazwisk. I oczywiście używają ich przy podejmowaniu decyzji o wyzdrowieniu. Oznacza to, że osoba z nowym paszportem może zostać błędnie wymieniona jako dłużnik, jeśli przy jej poprzednim nazwisku pojawiło się „podwójne”. Z drugiej strony banki nie zagłębiają się szczególnie w szczegóły i pochopnie stosują się do wymogów komorników, ponieważ każda ich zwłoka może skutkować poważnymi grzywnami.

- Są już pewne decyzje legislacyjne, ale niestety połowiczne - zauważa ekspert. - Na przykład wiosną 2020 r. częściowo zaczęły działać nowelizacje ustawy „O postępowaniu egzekucyjnym”, które rozszerzają listę informacji wpisanych do tytułu egzekucyjnego. Tak więc w odniesieniu do obywatela-dłużnika należy teraz wskazać nie tylko imię i nazwisko, rok i miejsce urodzenia, ale także jeden z identyfikatorów. Może to być numer SNILS, NIP, paszport lub dane z prawa jazdy. I na przykład przy windykacji przez bank długu na kredyt, tytuł egzekucyjny powinien być już sporządzony w ten sposób. Jednak akcja tej powieści dla niektórych podmiotów, takich jak spółki zarządzające, przedsiębiorstwa użyteczności publicznej i operatorzy odpadów, była już trzykrotnie zawieszana. Moratorium zostało ponownie przedłużone do 1 lipca 2022 r.

Co więcej, z jakiegoś powodu wspomniane zmiany nie dotyczą orzeczeń sądowych, których w naszym kraju wydaje się ogromną liczbę, a także orzeczeń samego komornika.

„Powiedzmy, że komornik otrzymał nakaz egzekucji wyraźnie sporządzony zgodnie z nowymi wymogami”, wyjaśnia Nikołaj Potapow. - Ale w trakcie swojej działalności wydał uchwałę, w której przejął środki dłużnika w banku, ale zapomniał podać numer NIP lub numer paszportu. A instytucja kredytowa, po otrzymaniu takiej decyzji, może popełnić błąd i zablokować fundusze pełnego imiennika dłużnika. Dopóki nasz ustawodawca nie przewiduje konieczności bezwarunkowego identyfikowania informacji we wszystkich dokumentach wykonawczych, ucierpią imienniki dłużników.

Powrót do aktualności Komornik będzie zobowiązany do zidentyfikowania „podwójnego” i anulowania nieuzasadnionych środków podjętych wobec jego majątku. Ponadto w internetowej recepcji FSSP Rosji powstał nowy rodzaj apelu dla „bliźniaków”. Wnioskodawca ma dwa dni na rozpatrzenie skargi, identyfikację obywatela, usunięcie naruszeń i odpowiedź.

Rosja – Długi „sobowtóra” z Uralu Zlatoust zmusiły Syberyjkę do zmiany paszportu