Bbabo NET

Wiadomości

Nowy podział COVID: osoby podejmujące ryzyko a awersje do ryzyka

Rzym – Cała rodzina jest zaszczepiona, nawet krewni, i wszyscy przestrzegają wymogów maskowania i przestrzegają surowych włoskich restrykcji dotyczących koronawirusa. Są też wszędzie w swoim życiu.

Mariagiovanna Togna chętnie towarzyszy swoim dzieciom w zabawach na świeżym powietrzu po szkole. Ale jej mąż, z natury bardziej niespokojny, nadal nosi gumowe rękawiczki, wyciera zakupy i odprawia gości. Jedna z jej sióstr w Rzymie jest bardziej wyluzowana i chodzi na zajęcia jogi i do pracy, a jej 15-letnia córka urządziła przyjęcie urodzinowe w domu. Jej brat, w północnym regionie Trydentu, który w końcu zgodził się na szczepienie, powiedziała, żeby dalej chodzić do barów, niedawno spędzał wakacje na Wybrzeżu Amalfi. Ale kiedy nadchodziły święta Bożego Narodzenia, ich rodzice, po siedemdziesiątce, poprosili go, aby został w pensjonacie.

Każdy, kto wrócił do domu w Benevento, musiał przejść szybki test, łącznie z inną siostrą, której opieka nad dziećmi zależy od matki. Mimo że rząd odrzucił wysiłki w regionie Kampanii, w którym mieszka, aby opóźnić szkołę osobistą, woli trzymać dziecko z dala od przedszkola.

„Wszyscy jesteśmy zaszczepieni, wielu już trzecią dawką; wszyscy mamy obywatelskie poczucie dbałości o siebie i innych” – powiedziała. „Ale mamy różne style życia”.

Ponieważ omikronowy wariant koronawirusa osobiście dotyka lub wiruje wokół tak wielu osób, zaszczepione i w dużej mierze chronione rodziny są obciążone różnymi poziomami komfortu. Tak samo jest na całym świecie, zwłaszcza tam, gdzie zaszczepiona została znaczna część populacji, jak we Włoszech, które mają obecnie jeden z najwyższych wskaźników na świecie.

Początkowo zaatakowane wirusem, Włochy dziś obiecują niedaleką przyszłość, w której schizma w społeczeństwie nie będzie już istniała między zaszczepionymi a nieszczepionymi lub społecznie odpowiedzialnymi a szydercami, ale między osobami podejmującymi ryzyko a niechęcią do podejmowania ryzyka.

Dla wielu osób stosujących zastrzyki przypominające życie stało się nieustannymi negocjacjami między tymi, którzy chcą wznowić posiłki w restauracjach, tymi, którzy wciąż niechętnie akceptują dostawy, a tymi, którzy po prostu chcą już zarazić się wirusem i zakończyć obowiązkową kwarantannę.

W przypadku wielu zaszczepionych rodzin ostatni sezon świąteczny i noworoczne obchody utrwaliły te zmiany w domu, ponieważ nastolatki wpadały na after party, by zrobić wymaz i ponownie połączyć się z zamkniętymi w sobie wujkami skamieniałymi wirusem lub dziadkami niepewnymi, jak chroniły ich zastrzyki przypominające zostawił ich. We Włoszech, gdzie pokolenia rodzin często się widują i często mieszkają razem, poruszanie się po kaprysach omicron decorum jest nieustannym ćwiczeniem.

„W moim świecie nie ma osób nieszczepionych”, powiedział 73-letni Giuseppe Cavallone, który spacerował z żoną po parku Villa Doria Pamphili w Rzymie.

Ale to nie znaczyło, że żyli beztrosko. Zrezygnowali z chodzenia do kina, po części z powodu niewygody noszenia maski przez trzy godziny z rzędu, i zrezygnowali z corocznej podróży do Paryża i Londynu. Ale ich syn, również w pełni zaszczepiony, był mniej ostrożny i poleciał na wakacje do Patagonii.

„Młodzi czują się znacznie bardziej wolni” – powiedziała żona Cavallone, 74-letnia Maria Teresa Pucciano.

Dodała, że ​​niedawno poszli na wesele, ale ich znajomy cały czas przebywał na zewnątrz na mrozie.

Coraz większa liczba osób, które otrzymały trzecią dawkę szczepionki, ośmieliła się widocznymi lekkimi objawami omikronu u zaszczepionych, weszła w fazę wywołania pandemii. Niektórzy próbują zsynchronizować wynikające z nich kwarantanny z kalendarzem towarzyskim i szkolnym lub aby infekcje pokrywały się z zakażeniami znajomych. Inni zamiast tego wciąż godzą się z wirusem, który pozornie jest wszędzie, i zmuszają się do dostosowania poziomu komfortu i robienia więcej, bycia bardziej towarzyskim, a nawet do jedzenia w prawdziwej restauracji.

W ostatnią niedzielę w restauracji Il Cortile w Rzymie, gdzie na drzwiach wejściowych widniało duże przypomnienie, że wszyscy goście muszą przedstawić przepustkę zdrowotną i dowód szczepienia, 65-letnia Isabella Carletti wstała z lunchu z mężem i wyszła na zewnątrz .

„Czułem się tam nieswojo; Chciałam zaczerpnąć powietrza – powiedziała. „Zazwyczaj rezerwujemy na zewnątrz, ale nie mogliśmy znaleźć stolika”.

Zapaliła papierosa i zasugerowała, że ​​dym jest „mniej niebezpieczny” niż powietrze w środku. Ale potem wróciła.

We Włoszech ponad 80% populacji, w tym dzieci, otrzymało dwie dawki szczepionki. Oczekuje się, że liczba ta wzrośnie, ponieważ 90% populacji, w tym wiele dzieci, które dopiero niedawno zakwalifikowały się do szczepienia, ma już jedną dawkę.

Włoski rząd stopniowo dokręcał śruby wobec nieszczepionych, a we wtorek wejdą w życie nowe ograniczenia wymagające szczepień dla osób w wieku 50 lat i starszych.„Większość problemów, przed którymi stoimy dzisiaj, zależy od tego, że są ludzie nieszczepieni” – powiedział premier Mario Draghi, który dodał, że „osoby nieszczepione mają znacznie większe szanse na rozwój choroby i ciężkich postaci choroby” i byli wywieranie presji na szpitale.

Aby wymusić szczepienia, system opieki zdrowotnej przekaże nazwiska niezaszczepionych osób w wieku powyżej 50 lat do organów podatkowych, aby mogły zostać ukarane grzywną. Jednak prawdziwym środkiem odstraszającym pozostaje izolacja od życia publicznego, gdzie wszystko, od wejścia do kawiarni po wsiadanie do publicznego autobusu lub pójście do pracy, jest zabronione dla nieszczepionych.

Odkąd rząd ogłosił swoje plany, około 600 000 ludzi dziennie, około 1% populacji, otrzymało dawkę szczepionki, w tym teraz 45% Włochów, którzy otrzymują trzecią dawkę. Ale wśród nich jest również około 60 000 do 90 000 osób, które otrzymują pierwszą dawkę. Wiele z nich to prawdopodobnie dzieci, ale rząd jest również przekonany, że nowe przepisy motywują do zaszczepienia więcej osób w wieku powyżej 50 lat, które są bardziej bezbronne. Szacuje się, że nadal nieszczepionych jest 10% Włochów, wielu w wieku 40 i 50 lat.

Zwolennicy szybszej kampanii szczepień chcieliby, aby rząd nakazał szczepienia osobom w wieku 40 lat i starszym, ponieważ około 15% 40-latków pozostaje nieszczepionych. Ale obecny delikatny moment polityczny – po destabilizujących wyborach prezydenckich – na razie to odłożył. W każdym razie rząd jest zadowolony z postępu.

71-letnia Maria Claudia Di Paolo i jej mąż, Natale Santucci, również 71-letni, powiedzieli, że oni również byli zachęceni sukcesem włoskiej kampanii szczepień i martwili się, że sceptykom szczepionkowym poświęca się zbyt wiele uwagi. Para, która zachorowała na COVID w zeszłym roku po tym, jak zaprosiła przyjaciół na kolację, niedawno zdecydowała się na posiłek ze swoim pierwszym niespokrewnionym gościem.

Wtedy gość, lekarz taki jak Natale Santucci, zadzwonił, aby powiedzieć, że jeden z jego pacjentów miał wynik pozytywny, ale on sam miał wynik negatywny i nadal może przyjść.

„Powiedzieliśmy:„ Lepiej poczekać ”- powiedział Natale Santucci, który dodał, że para przeniosła swoje weekendowe rodzinne obiady na stolik na zewnątrz w lokalnej restauracji.

Ale świętowali Boże Narodzenie razem w domu ze swoimi dziećmi i wnukami, rozdzieleni przy dużym stole, unikając uścisków i pocałunków i wyczuwając poziom komfortu wszystkich.

„Wśród zaszczepionych rodzin panuje duża zmienność” – powiedział.

Togna powiedziała, że ​​czuła się osamotniona i wyczerpana. Powiedziała, że ​​widok tak wielu ludzi wokół niej zarażonych, poddanych kwarantannie, a następnie żyjących, zachęcił ją do spróbowania odsunięcia się od niezwykle ostrożnego krańca spektrum. Ale było ciężko.

„Z jednej strony myślę, że muszę zmienić swoje zachowanie i pociągnąć za sobą całą rodzinę, ale będzie to bardzo trudne” – powiedziała. „Nawet jeśli jest endemiczny, zawsze istnieje ryzyko”.

© 2022 The New York Times Company

Przeczytaj więcej na nytimes.com

Nowy podział COVID: osoby podejmujące ryzyko a awersje do ryzyka