Bbabo NET

Wiadomości

Trump zlekceważył ustawę o metrykach prezydenckich. Czy poniesie konsekwencje?

Gdy był prezydentem, Donald Trump był znany z tego, że niszczył, rwał, usuwał, a nawet spuszczał dokumenty Białego Domu w toalecie. Często unikał centrali telefonicznej Białego Domu, używając do komunikacji własnego telefonu komórkowego lub telefonów swoich doradców.

Praktyki, które zwróciły nową uwagę w wyniku śledztwa Izby Reprezentantów w sprawie ataku z 6 stycznia na Kapitol, podniosły pytanie, czy łamanie norm zachowanie Trumpa było również przestępstwem.

Komisja Nadzoru Izby Reprezentantów stwierdziła w tym tygodniu, że postępowanie Trumpa z dokumentami wydaje się stanowić „poważne naruszenie” ustawy o metrykach prezydenckich i ogłosiło wszczęcie w tej sprawie dochodzenia.

Archiwa Narodowe skonsultowały się z Departamentem Sprawiedliwości w sprawie praktyk dotyczących przechowywania akt Trumpa po tym, jak odkryto, że zabrał ze sobą kilkanaście pudeł z aktami prezydenckimi, w tym rzekomo tajnymi dokumentami, gdy opuszczał urząd. The Washington Post poinformował, że niektóre z nich zostały wyraźnie oznaczone jako „ściśle tajne”.

A korzystaniego z telefonów komórkowych do prowadzenia oficjalnych interesów doprowadziło do dużych luk w oficjalnych dziennikach Białego Domu jego rozmów telefonicznych z 6 stycznia 2021 r., utrudniając śledczym starania o stworzenie dokładnego rejestru tego, co robił podczas zamieszek. Jeśli nie zachowa danych z telefonów komórkowych i nie przekaże ich do Archiwum Narodowego, to również może być sprzeczne z prawem.

Oto czym jest ustawa o aktach prezydenta i dlaczego zachowanie Trumpa mogło ją naruszyć.

Prezydenci nie są właścicielami swoich dokumentów.

W 1978 roku, po Watergate, Kongres uchwalił Ustawę o Aktach Prezydenta, która uczyniła dokumenty prezydenta własnością Stanów Zjednoczonych, a nie jego własność osobistą, i ustanowił proces zapewniający, że Kongres i opinia publiczna mogą ostatecznie uzyskać do nich dostęp.

Miało to na celu uniemożliwienie przyszłym prezydentom robienia tego, czego chciał Richard M. Nixon po tym, jak zrezygnował w hańbie, kiedy planował zniszczyć nagrania, które dokumentowały kroki podjęte przez niego i innych w odpowiedzi na śledztwo Watergate.

Prawo wymaga, aby akta prezydenta były przekazywane do Archiwów Narodowych po jego odejściu i udostępnienia ich opinii publicznej 12 lat później – chociaż niektóre podmioty, takie jak śledczy Kongresu, mogą je uzyskać wcześniej.

Według Congressional Research Service ustawa wyłącza osobiste akta prezydenta – zidentyfikowane jako „o charakterze „czysto prywatnym lub niepublicznym” – z wymogów dotyczących ochrony i przyznaje prezydentowi „wysoki stopień dyskrecji co do tego, jakie materiały mają być zachowane”.

Zapewnia również procedurę niszczenia akt, która zazwyczaj obejmuje uzyskanie pozwolenia od archiwisty Stanów Zjednoczonych, który może skonsultować się z Kongresem. Nic nie wskazuje na to, by Trump zrobił to w omawianych przypadkach.

Trump otwarcie zlekceważył wymagania.

Komisja Nadzoru Izby Reprezentantów zwróciła się do Archiwów Narodowych o dostarczenie informacji dotyczących komunikacji z zespołem Trumpa na temat 15 pudeł z zapisami Białego Domu odkrytych w Mar-a-Lago, jego rezydencji w Palm Beach na Florydzie, po tym, jak opuścił on urząd.

Trump był niechętny zwróceniu materiałów pomimo wielokrotnych wysiłków archiwów narodowych, aby je uzyskać, i w pewnym momencie agencja zagroziła wysłaniem listu do Kongresu lub Departamentu Sprawiedliwości, jeśli nadal będzie zatrzymywać pudełka, według osoby znanej z prywatnymi dyskusjami.

„Jeżeli były prezydent Trump celowo niszczył akta lub ukrywał akta w Archiwach Narodowych – gdzie są one prawnie wymagane – musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności” – powiedziała deputowana Carolyn Maloney, D-N.Y., przewodnicząca panelu nadzorczego.

Steven Aftergood, dyrektor projektu Federacji Amerykańskich Naukowców ds. Tajemnicy Rządowej, powiedział, że wydawało się, że Trump naruszył ustawę o prezydenckich aktach, biorąc pod uwagę jego skłonność do podrywania dokumentów.

„Każdy akt nieuprawnionego zniszczenia lub nieuprawnionego usunięcia zapisów jest sprzeczny z prawem” – powiedział Aftergood.

Kwestia korzystania przez Trumpa z telefonów komórkowych jest bardziej mroczna. Ustawa została napisana przed wynalezieniem e-maila czy telefonów komórkowych, więc też o tym nie wspomina. Ale biorąc pod uwagę cel prawa – zapewnienie pełnego rejestru działalności prezydenta – niektórzy eksperci uważają, że praktyki Trumpa naruszyły jego ducha, jeśli nie jego literę.

Konsekwencje działań Trumpa wynikające z ustawy o aktach prezydenckich są nieliczne.

Wadą, którą niektórzy eksperci dostrzegają w ustawie o aktach prezydenckich, jest brak silnego mechanizmu egzekwowania.

Zgodnie z prawem archiwista ponosi „ostateczną odpowiedzialność” za zapewnienie zachowania i integralności prezydenckich akt, powiedział Aftergood.

„Ale archiwa nie mają własnej policji i nie mają zbyt wielu możliwości dochodzeniowych”, powiedział. „Potrafią zadawać pytania i pisać surowe listy. Ale odpowiedź zależy od Białego Domu, prezydenta lub zaangażowanej agencji”.

Niszczenie dokumentów może naruszać inne prawa.Praktyka podrywania dokumentów przez Trumpa może narazić go na dodatkowe narażenie na przestępczość, jeśli zniszczenie dokumentów miałoby stanowić część próby utrudnienia śledztwa.

„Może istnieć odpowiedzialność na mocy ustawy o przeszkodach, ale kontekst i fakty będą tam krytyczne” – powiedział David H. Laufman, były prawnik Departamentu Sprawiedliwości, który nadzorował śledztwo w sprawie korzystania przez byłą sekretarz stanu Hillary Clinton z prywatnego serwera poczty e-mail.

„Jeśli istnieje zamiar zniszczenia dokumentów, aby uniemożliwić agencji rządowej wykonywanie jej zgodnej z prawem funkcji, może istnieć spisek mający na celu oszukanie Stanów Zjednoczonych” – powiedział Laufman.

Ostrzegł jednak, że Departament Sprawiedliwości często niechętnie podejmuje oskarżenia, które nie mają precedensu w historii, a agencja nigdy nie oskarżyła byłego prezydenta o zniszczenie lub usunięcie akt.

„W sprawie dotyczącej byłego prezydenta obciążenie powinno być szczególnie wysokie w przypadku konkretnego zachowania, które nie było podstawą wcześniejszych działań egzekucyjnych” – powiedział Laufman.

Trump może ponieść konsekwencje za postępowanie z informacjami niejawnymi.

Kodeksy karne, które wiążą się z karą więzienia, zabraniają zachowań, które „umyślnie uszkadzają lub dopuszczają się grabieży jakiejkolwiek własności Stanów Zjednoczonych” lub „świadomie i bezprawnie ukrywają, usuwają, okaleczają, unicestwiają lub niszczą” dokumenty rządowe.

Samuel Berger, doradca prezydenta Billa Clintona ds. bezpieczeństwa narodowego, w 2015 roku przyznał się do winy za wykroczenie za usunięcie tajnych materiałów z archiwum rządowego.

Prezydenci mają prawo decydować, co jest tajne, a co nie — ale tylko podczas sprawowania urzędu.

„To może stanowić czynnik komplikujący dla prokuratorów w ocenie ich prawdopodobnego sukcesu, gdyby mieli oskarżyć go lub inne osoby o przestępstwo” – powiedział Laufman.

Trump zlekceważył ustawę o metrykach prezydenckich. Czy poniesie konsekwencje?