Bbabo NET

Wiadomości

Duma Państwowa da spowiedzi

We wtorek Duma Państwowa rozpatrzy dwa alternatywne projekty uchwał w sprawie apelu do prezydenta z wezwaniem do uznania samozwańczych republik Donbasu. Pierwsza z nich proponuje, zgodnie z życzeniem autorów apelu Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej, przesłanie jej bezpośrednio do Władimira Putina. Autorzy drugiego projektu z Jednej Rosji uważają, że tekst apelu powinien najpierw zostać przesłany do MSZ i innych agencji rządowych i ponownie przejrzany z uwzględnieniem ich uwag. Ekspert przypomina, że ​​dokument ten nie będzie miał „mocy wiążącej” i uważa, że ​​jest skierowany do odbiorców zewnętrznych.

Przypomnijmy, że w apelu, wniesionym do Dumy 19 stycznia, posłowie Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej zwracają się do prezydenta o rozważenie uznania przez Rosję samozwańczych Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej (DNR i ŁRL) „jako niepodległe”. suwerennych i niepodległych państw”. Uważają też za konieczne „jak najszybciej przeprowadzić negocjacje” z kierownictwem obu republik „w celu stworzenia podstawy prawnej stosunków międzypaństwowych, która zapewniłaby uregulowanie wszystkich aspektów współpracy i wzajemnej pomocy, w tym kwestii bezpieczeństwa”.

14 lutego projekt rezolucji na ten sam temat przedstawili członkowie Jednej Rosji Wiktor Wodołacki i Artem Turow. Przewodniczący Dumy Wiaczesław Wołodin wyjaśnił różnicę między tymi dwoma projektami w swoim kanale Telegram w następujący sposób: „Po pierwsze, jest on wysyłany do prezydenta natychmiast po przyjęciu. Drugi jest wysyłany do rosyjskiego MSZ i innych agencji rządowych w celu zbadania i uzyskania informacji zwrotnej, po czym będzie można wrócić do jego rozpatrzenia. Opcja, która otrzyma najwięcej głosów w głosowaniu rankingowym, zostanie zaakceptowana. Według prelegenta sprawa jest „niezwykle ważna i odpowiedzialna”: „Waszyngton eskaluje napięcie, dostarcza broń na Ukrainę wraz z krajami europejskimi, Kijów nadal nie przestrzega porozumień mińskich. Wszystko to stwarza zagrożenia i ryzyko dla życia naszych obywateli i rodaków mieszkających w DRL i ŁRL”.

Przewodniczący Komisji Dumy Państwowej ds. WNP i współautor apelu Leonid Kałasznikow (KPRF) powiedział dziennikarzom, że komuniści będą głosować za ich projektem uchwały.

„Uważamy, że dodatkowe konsultacje nie są potrzebne, m.in. w związku z przemówieniem w Dumie Państwowej w godzinach rządowych ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa, w którym przedstawił swoje stanowisko. Ale trzeba zrozumieć, że sytuacja zmienia się każdego dnia, więc ci, którzy uzasadniali drugą propozycję, też mają swoją prawdę – zaznaczył poseł.

Lider „Sprawiedliwej Rosji – Za Prawdę” (SRZP) Siergiej Mironow oświadczył wcześniej, że eserowcy poprą apel. Jak wyjaśniono w służbie prasowej SRZP, frakcja na swoim posiedzeniu we wtorek zdecyduje, który z dwóch projektów będzie wspierać, ale dla niej sam fakt uznania niezależności DNR i LNR jest priorytetem. „Nie ma powodu, aby nie popierać zarówno pierwszej, jak i drugiej wersji tekstu, ponieważ obie mają na celu polityczne rozwiązanie kształtowania się międzynarodowej podmiotowości obu republik” – powiedział serwis prasowy.

Wiceszef frakcji LDPR Jarosław Niłow powiedział, że jego koledzy ustalą sposób głosowania nad każdym z dokumentów na wtorkowym posiedzeniu frakcji. W poniedziałek nie można było komentować frakcji New People.

Politolog Boris Makarenko nawiązuje do paraleli z 2014 r., kiedy senatorowie rozważali dopuszczenie do użycia wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy: „Jest jedna różnica: decyzja Rady Federacji była wiążącą procedurą przewidzianą w Konstytucji. W tym przypadku dekret ten nie ma mocy wiążącej – ani w takiej, ani w innej formie. Za politykę zagraniczną w Rosji odpowiada władza wykonawcza, a cokolwiek uchwala Duma, jest tylko „aktem porządku publicznego”, zauważa ekspert. Podobieństwo z 2014 r., jego zdaniem, polega na tym, że ten apel „wskazuje, że Rosja może podjąć określone działania wymierzone w Ukrainę”: „Ten spektakl ma widzów, przede wszystkim na Ukrainie, a na balkonie i reszcie świata jest znajduje się w amfiteatrze. Jednocześnie projekt Jednej Rosji jest znacznie bardziej poprawny w treści, „ponieważ szuka kompetentnego osądu przede wszystkim od organu wykonawczego odpowiedzialnego za realizację polityki zagranicznej”. Projekt komunistów jest „w tym sensie bardziej demagogiczny” – konkluduje politolog.

Duma Państwowa da spowiedzi