Bbabo NET

Wiadomości

Pacquiao chce, aby panel pokojowy Manila-Pekin rozwiązał konflikt na Morzu Południowochińskim

Filipiński bokser, który został prezydentem, Manny Pacquiao powiedział, że utworzy „panel pokojowy”, który będzie negocjował z Pekinem spór na Morzu Południowochińskim, jeśli zostanie wybrany na najwyższe stanowisko, jednocześnie pogłębiając więzi obronne z USA. „Naszym celem jest bycie przyjacielem wszystkich narodów” – powiedział Pacquiao na wirtualnym forum zorganizowanym przez stowarzyszenie korespondentów zagranicznych.

Senator powiedział, że chociaż zbada kanały dyplomatyczne, aby rozwiązać awanturę morską, Chiny „nie powinny nadużywać i deptać” praw Filipin.

Naród Azji Południowo-Wschodniej został uwikłany w spór z Pekinem na Morzu Południowochińskim, który jest kluczową bramą handlu światowego i źródłem energii.

Kandydaci na następcę prezydenta Rodrigo Duterte prezentowali różne podejścia do tej kwestii: wiceprezydent Leni Robredo forsuje koalicję, by przeciwdziałać militaryzacji Chin, podczas gdy lider Ferdinand „Bongbong” Marcos przygląda się umowie z Pekinem.

Wybory krajowe odbędą się 9 maja.

Who's who w wyborach prezydenckich na Filipinach i ich polityka wobec Chin Pacquiao również powiedział na forum, że planuje dalsze obniżanie stawek podatku dochodowego od osób fizycznych i podatku od osób prawnych, jednocześnie poprawiając pobór dochodów poprzez walkę z korupcją. „Moja prezydentura będzie krwawa dla skorumpowanych urzędników.

Osobiście zaciągnę ich wszystkich do więzienia.

Korupcja jest źródłem całego naszego cierpienia” – powiedział.

Sportowiec, który stał się politykiem, który w ostatnim sondażu prezydenckim zremisował na trzecim miejscu z burmistrzem Manili Isko Moreno, powiedział ponadto, że planuje zdobyć głosy mas i południowej wyspy Mindanao, z której pochodzi, aby pokonać ogromną przewagę Marcosa. "Wciąż jest wcześnie.

Jeśli jest to mecz bokserski, nadal jesteśmy w rundzie 4 lub 5, a to jest mecz 12-rundowy.

Wierzę, że klasy D i E są ze mną.

Będę o nich walczył.

Wiem, że po cichu mnie wspierają” – powiedział.

Dochodzenie w sprawie wojny narkotykowej Pacquiao, niegdyś zagorzały sojusznik Duterte, również powiedział, że z zadowoleniem przyjmie międzynarodową śledztwo w sprawie krwawej wojny prezydenta z narkotykami i obiecał walczyć z narkotykami „we właściwy sposób”, z należytym procesem, a nie ze strzelaninami ulicznymi.

43-latek powiedział, że będzie otwarty na powrót do Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK), z którego Duterte jednostronnie wycofał Filipiny w 2018 roku.

Prezydentura Duterte została określona przez jego wojnę z narkotykami, podczas której zginęły tysiące rzekomych dilerów.

Grupy obrońców praw i krytycy twierdzą, że stróże prawa dokonali doraźnych egzekucji podejrzanych o narkotyki, ale policja twierdzi, że zabici byli uzbrojeni i brutalnie stawiali opór aresztowaniu.

Awans syna: zagraniczni Filipińczycy wspierają Marcosa Jnr Pacquiao, który stara się odróżnić się od Duterte, mówiąc, że „będzie kontynuował wojnę z nielegalnymi narkotykami we właściwy sposób”, a podejrzani otrzymają sprawiedliwy proces i zostaną zrehabilitowani. „Kiedy powiedziałem właściwą drogę, nie zabijemy ich na ulicach” – powiedział. „Dostaną prawo do obrony w sądzie”. Duterte wywołał międzynarodowe oburzenie swoją wojną z narkotykami i skłonił MTK do zbadania go za zbrodnie przeciwko ludzkości.

Utrzymywał, że wszyscy zabici byli handlarzami, którzy brutalnie stawiali opór aresztowaniu i publicznie zachęcał policję do strzelania do podejrzanych w obronie własnej i powiedział, że ułaskawi skazanych za zabójstwa.

Kancelaria Prezydenta nie odpowiedziała na prośby o skomentowanie uwag Pacquiao.

Analitycy twierdzą, że sojusznik, który zostanie wybrany w tym roku na prezydenta, może uchronić Duterte przed wszelkimi działaniami prawnymi w związku z jego programem antynarkotykowym. „Wierzę, że [były] zabójstwa pozasądowe” – powiedział Pacquiao o represjach. „Powinniśmy oddać sprawiedliwość tym, którzy są wykorzystywani”.

Pacquiao chce, aby panel pokojowy Manila-Pekin rozwiązał konflikt na Morzu Południowochińskim