Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, komentując komunikat Rosji o wycofaniu części jej wojsk z ukraińskiej granicy, powiedział, że w Kijowie tego jeszcze nie widziano. Powiedział to w wywiadzie dla brytyjskiej firmy telewizyjnej BBC.
„Szczerze, reagujemy na realia, które mamy i nie widzimy jeszcze żadnego wycofania. Właśnie o tym słyszeliśmy” – powiedział ukraiński przywódca.
Według niego, teraz „wszyscy normalni ludzie oczekują deeskalacji”.
„Co do zagrożenia, to wielokrotnie mówiłem, że jesteśmy spokojni o wszelkie zagrożenia, bo pamiętamy, że to wszystko nie zaczęło się wczoraj. Dzieje się tak od wielu lat” – dodaje Zełenski.
Według prezydenta, kiedy Moskwa wycofa swoje wojska, wszyscy to zobaczą, ale na razie to tylko deklaracje.
Wcześniej sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że do sojuszu docierają sygnały z Moskwy o gotowości dyplomatycznego rozwiązania sytuacji wokół problemu ukraińskiego, ale jednocześnie nie można mówić o zmniejszeniu napięć w regionie, gdyż liczba rosyjskich wojsk w pobliżu granicy z Ukrainą rośnie.
Zachód wielokrotnie oskarżał Rosję o zbliżającą się „inwazję” na terytorium Ukrainy. Jako argument zachodni politycy wykorzystują fakt, że Federacja Rosyjska rzekomo zwiększyła swoją obecność w strefach przygranicznych z Ukrainą - do 125 tys. żołnierzy.
bbabo.Net