Kilkanaście popularnych plaż surfingowych w australijskim Sydney zostało zamkniętych w czwartek po pierwszym śmiertelnym ataku rekinów na wodach miasta portowego od prawie 60 lat.
Zszokowani świadkowie powiedzieli, że mężczyzna w średnim wieku, którego nazwisko nie zostało jeszcze ujawnione, został poturbowany przez 3-metrowego żarłacza białego około 10 do 15 metrów od linii brzegowej Little Bay w środowe popołudnie.
Miejscowi powiedzieli stacji telewizyjnej Nine News, że obszar ten został uznany za „jedno z najbezpieczniejszych miejsc dla pływaków w oceanie”.
„Usłyszeliśmy krzyk i odwróciliśmy się” – powiedział mediom jeden z obserwatorów. „Wyglądało to tak, jakby samochód wylądował w wodzie, wielki plusk, a potem rekin chrupał ciało i wszędzie była krew”.
Cztery załogi karetek pogotowia ratunkowego, helikopter ratunkowy, policja wodna i ratownicy surfingowi rzucili się na przerażające miejsce, ale nie byli w stanie uratować ofiary.
„Niestety ta osoba doznała poważnych obrażeń w wyniku ataku i ratownicy medyczni nie mogli nic zrobić, kiedy przybyliśmy na miejsce zdarzenia” – powiedział dziennikarzom inspektor Lucky Phrachanh z New South Wales Ambulance.
Niektóre ludzkie szczątki i części kombinezonu zostały odzyskane około 90 minut później, a poszukiwania kolejnych wznowiono w czwartek z dronami monitorującymi z góry, podczas gdy ratownicy na skuterach wodnych przeszukiwali wodę.
Chociaż był to pierwszy śmiertelny atak na wodach Sydney od 1963 roku, w ostatnich dziesięcioleciach obserwuje się stały wzrost liczby ugryzień przez rekiny, według jednej z czołowych krajowych ekspertów od rekinów, Phoebe Meagher, biologa dzikiej przyrody z zoo Taronga w Sydney.
Meagher, który zarządza australijskim aktem incydentów z rekinami, powiedział Xinhua w czwartek, że średnio siedmiu Australijczyków zostało ugryzionych przez rekiny w latach 1990-2000, a liczba ta podwoiła się do 14 w ciągu następnych 10 lat.
Tymczasem władze NSW potwierdziły, że wokół Little Bay i sąsiednich plaż zainstalowano sześć „SMART Drumlines”, aby znaleźć zabójczego rekina.
Liny bębnów, które są zakotwiczone na dnie oceanu, wysyłają ostrzeżenia do urzędników, gdy złapie się na nich rekin.
Policja współpracuje z Departamentem Przemysłu Podstawowego NSW w celu zbadania okoliczności zgonu, a dla koronera zostanie sporządzony raport. ■
bbabo.Net