Bbabo NET

Wiadomości

Ocalały z tornada: „Niewiedza jest gorsza niż wiedza”

Mayfield, Ky. — Autumn Kirks powiedziała, że ​​ona i jej chłopak, Lannis Ward, spotykali się od około roku i oszczędzali pieniądze na zakup domu. Oboje pracowali na nocną zmianę w fabryce świec za dodatkowe pieniądze, kiedy uderzyło tornado.

Teraz brakuje Ward, opisanej przez Kirksa jako „wielkiego pluszowego misia” — i jedyne, co może zrobić, to czekać.

„Niewiedza jest gorsza niż wiedza w tej chwili”, powiedziała w niedzielę, stojąc przed His House Ministries, nieokreślonym prefabrykowanym budynkiem na skraju Mayfield, do którego kazano ludziom poczekać na wiadomość o zaginięciu. W następstwie potężnego tornada, które przeszło przez ciemność zachodniego stanu Kentucky wczesnym sobotnim rankiem, szanse na dobre wieści wydają się maleć z godziny na godzinę.

„Staram się być silny” – powiedział Kirks. „Teraz jest bardzo ciężko”.

Niezwykły rój trąb powietrznych w połowie grudnia na Środkowym Zachodzie i Południu zrównał z ziemią całe społeczności i pozostawił dziesiątki zabitych w pięciu stanach. Oczekuje się, że liczba ofiar śmiertelnych w Kentucky wzrośnie.

W strasznych chwilach przed nadejściem burzy Kirks przeniósł się do korytarza w najbardziej wewnętrznej części budynku, w którym mieściła się firma Mayfield Consumer Products, gdzie około 110 pracowników pracowało na nocną zmianę, by wypalić bożonarodzeniowe świeczki.

„Powiedzieli: „Kucz się i przykryj!”, wspominała. „Zdjęłam okulary ochronne, wskoczyłam pod najbliższą rzecz, a kilka sekund później spojrzałam w lewo i zamiast ściany było niebo, błyskawice i po prostu zniszczenie wszędzie”.

Najbliższą rzeczą był rząd metalowych stojaków z siatkami u góry, służących do przechowywania wiaderek z woskiem i perfumami. Kirks powiedział, że ona i kilku innych pracowników przeniosło wiadra i ukryło się pod trybunami. Próbowała mieć oko na Warda, ale jest liderem zespołu i musiała upewnić się, że inni współpracownicy są bezpieczni.

„Pamiętam, że na chwilę oderwałam od niego oczy, a potem zniknął” – powiedziała. „Nie wiem, dokąd poszedł – nie mam pojęcia”.

Burzę poprzedziła niesamowita cisza, powiedział Kirks, „a potem nagle słyszysz, jak się rozpada, i wygląda na to, że cały świat wokół ciebie wali się”.

Kirks powiedział, że ona i trzech współpracowników zostali uwięzieni pod betonową ścianą, ale jeden z pracowników podniósł ścianę, by ich uratować.

„Nadal żałuję, że nie wiem, kto podniósł z nas tę ścianę” – powiedziała. – Tamtej nocy był naszym supermanem.

Ojciec Kirksa, Dale Kirks, był z nią w centrum rekonwalescencji, starając się pomóc jej w utrzymaniu porządku.

„Czekaliśmy na informacje przez ostatnie dwa dni, odkąd to się stało” – powiedział. „Ma problem z przetworzeniem tego — nie wie, czy on żyje, czy nie żyje”.

Nie była jedyna. Inna kobieta weszła do budynku płacząc. Aby pomóc tym, którzy walczą, wszedł policjant stanowy z pluszowymi misiami. Golden retriever był tam, aby zaoferować terapię dla zwierząt.

Autumn Kirks przyniosła zdjęcie swojego chłopaka do centrum rekonwalescencji i opisała jego tatuaż, blizny i inne cechy. Powiedziała, że ​​władze poprosiły ją, aby przyniosła szklankę lub gąbkę do kąpieli lub coś, na czym może znajdować się jego DNA, aby potencjalnie pomóc w późniejszej identyfikacji.

Wracała do domu, by poszukać czegoś, co by zadziałało.

Ocalały z tornada: „Niewiedza jest gorsza niż wiedza”