Sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow skomentował doniesienia o eskalacji w Donbasie, gdzie rankiem 17 lutego doszło do ostrzału. Rzecznik Kremla poinformował o tym podczas briefingu.
„Wielokrotnie ostrzegaliśmy, że nadmierna koncentracja Sił Zbrojnych Ukrainy na linii demarkacyjnej, w połączeniu z możliwymi prowokacjami, może stanowić straszne niebezpieczeństwo” – powiedział.
Według niego Kreml widzi doniesienia o przygotowaniach do prowokacji i wymiany ciosów w Donbasie. Zauważył, że pierwsze ciosy zaczęły się od Ukrainy.
Pieskow wyraził nadzieję, że państwa zachodnie wykorzystają swoje wpływy, aby ostrzec ukraińskie władze przed dalszą eskalacją.
Wcześniej okazało się, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na łodzi udał się do strefy działań wojennych w Donbasie.
W samozwańczych LPR i DPR w czwartek rano poinformowali o silnym zaostrzeniu sytuacji na linii kontaktu. Przedstawiciele republik stwierdzili, że Ukraina podejmuje próby eskalacji konfliktu. Wyjaśniane są informacje o ofiarach. Przeczytaj więcej o sytuacji w materiale.
Sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow, komentując sytuację w pobliżu granic kraju, nie wykluczył możliwości „zapłonu”. Według niego w każdej chwili może dojść do pogorszenia sytuacji w pobliżu rosyjskich granic.
bbabo.Net