Wygląda na to, że prezydent USA Joe Biden jest tylko tak „zielony”, na ile pozwalają sondaże wyborcze. Ponieważ jego popularność spada do niskiego poziomu za jego kadencję w Białym Domu i znacznie więcej wyborców wyraża dezaprobatę dla jego prezydentury niż aprobuje, rozważa radykalny krok: zniesienie federalnego podatku od benzyny do końca tego roku.
Zajęłoby to okres kluczowych wyborów do Kongresu w połowie kadencji, kiedy Demokraci Bidena stoją przed perspektywą utraty chwiejnej kontroli nad Kongresem, zapoczątkowując prezydenturę „kulawą kaczkę”, która źle wróżyłaby wyborom prezydenckim w 2024 roku.
Tak więc, zgodnie z raportami w Washington Post, Narodowa Rada Gospodarcza, organ Białego Domu, rozważa zniesienie 18,4 centa za galon opłaty, którą rząd federalny waży od sprzedaży benzyny na dystrybutorach.
W efekcie byłaby to dotacja dla amerykańskich konsumentów energii, identyczna z pomocą, jaką inne rządy na świecie, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie, krytykowano za udzielanie jej obywatelom.
Jeśli ten ruch zostanie zatwierdzony – a na każdym skrzydle Partii Demokratycznej jest wielu, którzy byliby mu przeciwni – przyniosłoby to dwojakie korzyści dla Bidena.
Po pierwsze, uspokoiłoby uczucia potężnego lobby motoryzacyjnego w USA, składającego się nie tylko z koncernów naftowych i producentów samochodów, ale także z wielkich mas kierowców, które prawdopodobnie przez większość czasu są sympatykami Bidena, o ile nie mają zapłacić nos za gaz.
Spowodowałoby to również znaczny spadek wskaźników inflacji zasadniczej, które są najwyższe od 40 lat, co pomoże spowolnić tempo wzrostu cen wszystkich towarów dostarczanych transportem drogowym i wszystkich usług zależnych od mobilności.
Jeden z kongresmenów wspierających ten środek powiedział, że jest to „najnowszy wysiłek, aby pomóc rodzinom pracującym i z klasy średniej w przezwyciężeniu presji ekonomicznej pandemii”, co jest dobrą retoryką i jest prawdziwe w takim stopniu, w jakim przeszkody w łańcuchu dostaw związane z COVID-19 są odpowiedzialny za niektóre gwałtownie rosnące ceny.
Ale o wiele większym czynnikiem inflacji w USA jest polityka energetyczna administracji. Przyjmując bezwstydną postawę antywęglowodorową od momentu swojej inauguracji, Biden spowolnił odbudowę amerykańskiego przemysłu naftowego i znacznie przyczynił się do rosnącego napięcia na światowych rynkach energetycznych, które spowodowały, że ceny ropy ponownie zbliżają się do 100 dolarów za baryłkę.
Jeżeli ten ruch zostanie zatwierdzony – a jest wielu na każdym skrzydle Partii Demokratycznej, którzy byliby mu przeciwni – przyniosłoby to podwójną korzyść dla Bidena.
Innym kluczowym czynnikiem powstrzymującym amerykańską ropę byli przebudzeni inwestorzy środowiskowi, socjalni i ładu korporacyjnego z Wall Street, którzy sumiennie nalegali na wypłatę dywidend i spłatę pożyczek przez Big Oil.
To znak, jak zastraszony był amerykański przemysł naftowy od czasu załamania się cen w kwietniu 2020 r. i późniejszych wyborów administracji, która otwarcie sprzeciwia się ropom naftowym, że tak długo zajęło mu przywrócenie platform i pomp na drogi .
Większość ekspertów uważała, że cena około 50 dolarów za baryłkę wystarczy, aby ożywić produkcję, zwłaszcza z kluczowego permskiego basenu łupkowego. Od 12 miesięcy znajdują się na północ od tego poziomu, ale dopiero teraz nastąpił znaczny wzrost aktywności naftowej w USA.
Na tym tle powinniśmy patrzeć na apele USA do producentów ropy w sojuszu OPEC+ o przyspieszenie starannie wykalibrowanego harmonogramu zwiększania podaży, który ma obowiązywać do końca tego roku. Ten zdyscyplinowany reżim OPEC+ jest odpowiedzialny za przywracanie równowagi światowych rynków ropy, które trwa od lata 2020 roku. znowu sens ekonomiczny.
Majstrowanie przy podatkach federalnych może wpłynąć na dane dotyczące inflacji w USA i prawdopodobnie może pomóc Demokratom uniknąć katastrofy wyborczej w listopadzie. Jest to jednak kiepski substytut zrównoważonego i strategicznego podejścia do globalnych rynków energii, które uwzględnia kluczową rolę, jaką węglowodory będą odgrywać przez wiele nadchodzących lat.
Zastrzeżenie: Poglądy wyrażone przez autorów w tej sekcji są ich własnymi i niekoniecznie odzwierciedlają punkt widzenia bbabo.net
bbabo.Net