Bbabo NET

Wiadomości

Turkmenistan na rozdrożu

64-letni prezydent Turkmenistanu Gurbanguly Berdymukhammedov ogłosił w zeszłym tygodniu, że w przyszłym miesiącu odbędą się przedterminowe wybory. Planowany pierwotnie na 2024 r. sondaż prawdopodobnie doprowadzi do tego, że jego 40-letni syn i wicepremier Serdar Berdymuchammedow zostaną prezydentem.

Biorąc pod uwagę, że Turkmenistan leży w sercu euroazjatyckiego lądu, ma czwarte co do wielkości na świecie udokumentowane złoża gazu ziemnego i dzieli 1150 km granicę z Iranem i 800 km granicę z Afganistanem, można by pomyśleć, że to, co się tam dzieje, byłoby interesujące dla decydentów politycznych. Niestety, przy tak wielu innych geopolitycznych wyzwaniach na całym świecie, ogłoszenie faktycznego przekazania władzy prawie nie zostało zarejestrowane w międzynarodowych mediach.

Ostatnie „wybory” prezydenckie odbyły się w 2017 roku. Prezydent Berdymuchamiedow wygrał swoją trzecią i, jak się wydaje, ostateczną, siedmioletnią kadencję z 97 proc. głosów. Berdymukhammedov pełni także funkcję premiera i przewodniczącego wyższej izby Turkmenistanu w parlamencie. Ściśle kontroluje sądownictwo, ustawodawcę, gospodarkę, usługi społeczne i środki masowego przekazu. Rząd skłania się ku izolacjonizmowi w sprawach międzynarodowych. Prowadzi politykę zagraniczną, którą określa jako „trwałą neutralność”.

Mimo że kraj jest pobłogosławiony obfitością zasobów energetycznych, w ostatnich latach w całym kraju pojawiły się linie żywnościowe.

Turkmenistan jest jednym z niewielu krajów na świecie (wśród nich jest Korea Północna), które nie zgłosiły Światowej Organizacji Zdrowia żadnych przypadków COVID-19. Mimo to eksperci uważają, że kraj doświadczył już co najmniej trzech fal wirusa.

Jeśli Serdar przejmie władzę od swojego ojca w przyszłym miesiącu, będzie miał pełną tacę. W teorii Turkmenistan powinien być jednym z najbogatszych krajów świata. W rzeczywistości jest jednym z najbiedniejszych.

Największym wyzwaniem będzie opanowanie sytuacji gospodarczej. Połączenie politycznego i gospodarczego złego zarządzania przez elity Turkmenistanu pozostawiło kraj w nieustannym kryzysie. Deprecjacja waluty, polityka autarkiczna i ograniczone wydatki na usługi publiczne doprowadziły do ​​stagnacji gospodarczej. Jest prawdopodobne, że pandemia, mimo że oficjalnie nie została uznana przez rząd, wywarła negatywny wpływ na społeczeństwo i gospodarkę.

Turkmenistan jest bogaty w surowce naturalne. Jeśli prowadzona będzie właściwa polityka, kraj może powoli, ale pewnie odwrócić swoją tragiczną sytuację gospodarczą.

Luke Coffey

Międzynarodowi inwestorzy, którzy mogliby wejść do kraju, niechętnie to robią, ponieważ niewiele zrobiono, aby poprawić klimat biznesowy i sprywatyzować przemysł państwowy. Sztywne przepisy prawa pracy i prawie całkowity brak praw własności dodatkowo ograniczają aktywność sektora prywatnego.

W optymistycznym tonie Turkmenistan jest bogaty w zasoby naturalne. Jeśli następny przywódca będzie prowadził właściwą politykę, kraj może powoli, ale pewnie odwrócić swoją tragiczną sytuację gospodarczą.

Turkmenistan posiada jedne z największych na świecie rezerw gazu ziemnego, ale brak infrastruktury w połączeniu z izolacjonistyczną polityką zagraniczną oznacza, że ​​istnieje tylko kilka opcji eksportu tych zasobów do reszty świata. Obecnie eksport gazu z Turkmenistanu w dużej mierze zależy od Chin i w mniejszym stopniu Rosji.

Istnieją dwa potencjalne projekty rurociągów, które mogą pomóc Turkmenistanowi w dywersyfikacji eksportu gazu i potencjalnie pobudzić gospodarkę. Pierwszym z nich jest Gazociąg Transkaspijski, który mógłby połączyć go z rynkami europejskimi. Projekt ten jest szczególnie ważny w czasach, gdy Europejczycy chcą zdywersyfikować swój import energii.

Drugim projektem jest rurociąg Turkmenistan-Afganistan-Pakistan-Indie. Projekt ten był realizowany od lat, ale poczyniono bardzo niewielkie postępy ze względu na brak bezpieczeństwa w Afganistanie. Chociaż de facto przywódcy talibów w Kabulu popierają projekt TAPI, do urzeczywistnienia rurociągu wciąż jeszcze wiele lat.

Serdar jest jedynym synem prezydenta Berdymukhammedova. W ostatnich latach piastował liczne stanowiska w siłach zbrojnych i rządzie. Większość międzynarodowych obserwatorów od dawna wierzy, że został przygotowany do objęcia prezydentury.

Młodsze i nowe przywództwo na samym szczycie może sygnalizować zmianę w podejściu Turkmenistanu do polityki gospodarczej i spraw międzynarodowych, ale nie będzie to łatwe. W najbliższych miesiącach i latach w Turkmenistanie prawdopodobnie nastąpią duże zmiany. Można tylko zgadywać, czy te zmiany będą pozytywne, czy nie. W trosce o ludność turkmeńską i stabilność regionu miejmy nadzieję, że tak jest.

Zastrzeżenie: Poglądy wyrażone przez autorów w tej sekcji są ich własnymi i niekoniecznie odzwierciedlają punkt widzenia bbabo.net

Turkmenistan na rozdrożu