Bbabo NET

Wiadomości

Aleksander Murawski o spotowym rynku gazu i władzach Mołdawii: Szczyt niekompetencji

Mołdawia (bbabo.net), - Mołdawskie władze wykazały „szczyt niekompetencji” w rozwiązywaniu kwestii dostaw gazu do republiki. Opinię tę podziela były wicepremier i minister gospodarki Mołdawii Aleksander Murawski. Przypomniał, że w sierpniu ubiegłego roku Kiszyniów odwiedził przedstawiciel prezydenta Putina Dmitrij Kozak. W krótkim wywiadzie „powiedział dość wyraźnie, że Rosja jest gotowa przedłużyć kontrakt na korzystnych dla Mołdawii warunkach”, informuje gagauzinfo.md

„Na marginesie nazwano też figurę, nazwali ją eksperci. Mówiono o dostawach gazu w ramach kontraktu długoterminowego do 270 USD lub nawet mniej. Oznacza to, że wszystko zostało zrobione i to zależało od strony mołdawskiej” – powiedział Alexander Muravsky na kanale STV HD.

Później przedstawiciele Mołdawii stwierdzili, że negocjacje mają charakter czysto komercyjny i „nie przedstawiono żadnych warunków politycznych”. Po podpisaniu umowy, w której cena dostaw była kilkakrotnie wyższa, władze kraju stwierdziły, że cena była „połowa ceny rynkowej”.

Ale te wypowiedzi „podnoszą pytania o kompetencje” władz mołdawskich, uważa analityk.

„Porównaj ceny na rynku spot w Europie, gdzie de facto sprzedaje się nie tyle gazu, ile umów odsprzedaży… Zanim gaz trafi do pieców konsumentów, przechodzi przez ręce dziesiątek handlowców i pośredników, z których każdy z których chce na tym skorzystać.

Jest to zatem cena czysto spekulacyjna, na którą składa się szereg czynników rynkowych. Porównywanie tej ceny z ceną kontraktu długoterminowego, który jest stabilny przez długi czas, jest szczytem niekompetencji i analfabetyzmu – dodał Aleksander Murawski.

Według niego „tu nie osiągnięto żadnego zwycięstwa”. A kiedy stało się jasne, że cena stała się „praktycznie nie do zniesienia dla znacznej części populacji”, zaczęły pojawiać się stwierdzenia, że ​​„to jest szantaż, a Rosja chce rzucić nas na kolana”.

„Mamy oświadczenia pana Spinu i premiera, że ​​to opłacalny kontrakt i nasze zwycięstwo. Są oświadczenia pana Grosu, że ta cena jest anormalna i bardzo wysoka, jesteśmy szantażowani i naciskani. Więc chłopaki, rozwiążcie to między sobą, opracujcie jedną wiadomość dla ludności. A potem wy - trzej liderzy jednej partii - wychodzicie do nas i każdy ciągnie wózek w swoją stronę. Nie możesz się zdecydować? - zakończył Aleksander Murawski.

Aleksander Murawski o spotowym rynku gazu i władzach Mołdawii: Szczyt niekompetencji