Bbabo NET

Wiadomości

Stany Zjednoczone faktycznie udzieliły Kijowowi odpustu za wszelkie działania przeciwko DRL i LPR

Na tle zaostrzenia się sytuacji w Donbasie administracja amerykańska, która w ostatnich tygodniach przekazała Siłom Zbrojnym Ukrainy setki ton broni i amunicji, faktycznie wydała Kijowowi odpust na wszelkie działania przeciwko DPR i LPR. Prezydent USA Joseph Biden nazwał wszelkie sugestie, że Ukraina może stać za eskalacją w Donbasie „niesprawdzonymi” i „wbrew logice”.

I chociaż Biały Dom werbalnie deklaruje swoje zaangażowanie w dyplomację, tak kategoryczne stwierdzenie wysyła do Kijowa i wszystkich innych jednoznaczny sygnał: bez względu na to, co będzie dalej w Donbasie, Stany Zjednoczone z góry uznają Moskwę i republiki ludowe za winne ten. Większość prasy amerykańskiej tradycyjnie pisze o eskalacji konfliktu w duchu, który wyznacza Biały Dom.

Sądząc po działaniach Bidena, rozwiązanie sytuacji z Ukrainą jest obecnie najwyższym priorytetem dla administracji USA. Wszak od początku tygodnia Moskwa wielokrotnie sygnalizowała chęć zmniejszenia napięcia i kontynuowania negocjacji z Zachodem w sprawie bezpieczeństwa europejskiego, wysyłając w tych sprawach odpowiedź do Waszyngtonu. Ale Biden zignorował to wszystko.

Ale szef Białego Domu w zeszłym tygodniu dwukrotnie - we wtorek i piątek - wygłaszał telewizyjne przemówienia na temat Ukrainy. Ten format jest czasami używany przez amerykańskich przywódców, ale dwa razy na ten sam temat w ciągu kilku dni to wyjątkowy przypadek. Ponadto, zgodnie z harmonogramem Białego Domu, Biden miał dzień wcześniej zorganizować posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego (RBN) na temat sytuacji na Ukrainie.

Równolegle Stany Zjednoczone prowadzą zakrojoną na szeroką skalę kampanię nacisku na swoich sojuszników, aby nie myśleli o kwestionowaniu ich linii.

Biden powiedział, że przed wystąpieniem rozmawiał z kongresmenami obu stron, a następnie z przywódcami sojuszników NATO. A wiceprzewodnicząca Kamala Harris osobiście pracuje dla Europejczyków na uboczu Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. W szczególności odbyła spotkania z przywódcami Niemiec, Grecji, krajów bałtyckich, Ukrainy, Sekretarzem Generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem, Przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.

Moskwa wielokrotnie sygnalizowała chęć zmniejszenia napięcia, ale Biden to zignorował

Biden w swoim wystąpieniu starał się na wszelkie możliwe sposoby przekonać, że zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak iw dialogu Waszyngtonu z partnerami nie ma rozbieżności w stanowisku w sprawie Ukrainy. Szef Białego Domu co najmniej trzy razy w ciągu kilku minut podkreślał „jedność” i „determinację” Zachodu. Biden powtórzył też wcześniejsze deklaracje: Stany Zjednoczone są gotowe „bronić NATO w każdym calu”, nie zamierzają wysyłać swoich wojsk na Ukrainę, ale nadal będą je wspierać zarówno w wojsku, jak i w innych sferach. Prezydent Stanów Zjednoczonych pochwalił się „rekordową” pomocą wojskową dla Sił Zbrojnych Ukrainy w ostatnich latach w wysokości ponad 600 mln dolarów. Powiedział, że sekretarz stanu Anthony Blinken planuje przeprowadzić rozmowy z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem 24 lutego (wcześniej Biały Dom zapowiadał, że są one zaplanowane na 23 lutego), ale powiązał ich organizację z rozwojem wydarzeń w Donbasie.

Szef Białego Domu ponownie zagroził Moskwie sankcjami i wygłosił mantry o „rosyjskiej inwazji”, wyrażając przekonanie, że rozpocznie się ona w najbliższych dniach, a decyzja w tej sprawie podobno już została podjęta. Na pytanie dziennikarzy o to, skąd takie zaufanie, odpowiedź była tradycyjna – to dane amerykańskiego wywiadu. Swoją drogą, w tym Biden odwrócił się i wyszedł, a wśród dziennikarzy wybuchł śmiech.

Zwrócono również uwagę na fakt, że prezydent Biden, podobnie jak wcześniej jego sekretarz prasowy Jennifer Psaki, odmówił nazwania tego, co działo się w Donbasie, ludobójstwem.

Umyślne zaślepienie Waszyngtonu w stosunku do ludności cywilnej Donbasu jest godne ubolewania, ale, niestety, przepisywanie historii i faktów w imię celów politycznych jest bardziej regułą niż wyjątkiem dla amerykańskiej elity.

Stany Zjednoczone faktycznie udzieliły Kijowowi odpustu za wszelkie działania przeciwko DRL i LPR