Bbabo NET

Wiadomości

Donbas odpowiedział salutem

Decyzję prezydenta Rosji Władimira Putina w Donieckiej i Ługańskiej Republice Ludowej powitano fajerwerkami. W Doniecku apel rosyjskiego przywódcy obserwowany był także na ulicach, ale w małych grupach. A kiedy ogłosił uznanie republik, a kanały telewizyjne pokazały nagrania z podpisywania dokumentów, mieszczanie zaczęli świętować.

Sytuacja w Donbasie gwałtownie zaostrzyła się 19 lutego, kiedy lokalne władze ogłosiły nieuchronną wojnę, rozpoczęły ewakuację mieszkańców do Rosji i ogłosiły powszechną mobilizację. Mężczyźni, którzy próbowali dostać się do regionu Rostowa, zostali zawróceni na granicy.

Jak podało źródło z Doniecka, młodzi ludzie starali się rzadziej wychodzić i nie odpowiadać na nieznane numery, w przeciwnym razie ryzykowali wylądowanie w wojskowym urzędzie meldunkowo-zaciągowym, gdzie mężczyźni zostali zabrani siłą.

Teraz, wraz z wprowadzeniem wojsk rosyjskich, miejscowi boją się znaleźć w epicentrum działań wojennych. Ale z drugiej strony jest nadzieja na ich całkowite ustanie, mówi Andriej Łysenko, mieszkaniec Doniecka: „Wszyscy w DRL i ŁRL są bardzo szczęśliwi, że to się w końcu stało. Uznanie republik Donbasu przez Rosję to historyczna decyzja, historyczne wydarzenie, które zostanie włączone do lekcji historii, najprawdopodobniej nawet samej Ukrainy. Sądząc po retoryce Prezydenta Federacji Rosyjskiej, ostrzegł Zachód, że zastrzega sobie prawo do pomocy republikom w wyzwoleniu całej Ukrainy.

To jest dokładnie to, czego potrzebuje Ameryka, zrobi wszystko, aby zmusić Wołodymyra Zełenskiego do rozpoczęcia działań wojennych”.

Według agencji informacyjnych, zaraz po podpisaniu dokumentów o uznaniu na Kremlu, późnym wieczorem 21 lutego, zaprzestano strzelanin na terenie republik.

Decyzja o uznaniu ŁRL i DRL przez Rosję jest spóźniona. Ale teraz jest przynajmniej nadzieja na poprawę sytuacji, mówi Julij Fiodorowski, mieszkaniec Ługańska, historyk: „Oczywiście, jestem bardzo pozytywnie nastawiony do tego kroku, chociaż można było to zrobić wcześniej, ale lepiej późno niż nigdy. Uznanie republik pozwala mieszkańcom liczyć na kardynalne zmiany w ich losie, bo osiem lat życia w zawieszeniu oczywiście bardzo przygnębiająco wpłynęło na mentalność mieszkańców.

Myślę, że wraz z przyjęciem takiej decyzji sytuacja bardzo się zmieni i najprawdopodobniej na lepsze.

Siergiej Riabuchin, pierwszy zastępca przewodniczącego Komitetu ds. Budżetu i Rynków Finansowych Rady Federacji, powiedział, że na odbudowę infrastruktury republik potrzeba będzie 1,5 biliona rubli. Według niego w rosyjskim budżecie jest wystarczająco dużo środków.

Donbas odpowiedział salutem