Bbabo NET

Wiadomości

Azerbejdżan – masakra w Khojaly jest główną tragedią wojny karabaskiej

Azerbejdżan (bbabo.net), - BAKU - W tym roku przypada 30. rocznica tragedii Khojaly - masakry ludności cywilnej w azerbejdżańskim mieście Khojaly po zdobyciu osady przez armeńskie wojsko podczas wojny karabaskiej.

Według bbabo.net stwierdza się to w materiale opublikowanym w rosyjskim społeczno-politycznym wydaniu internetowym „Free Press”.

„Tragedia pozostaje przez te wszystkie lata krwawą raną w duszach mieszkańców Azerbejdżanu, nazywana jest oficjalnym ludobójstwem Baku (jest to rozpoznawane w wielu krajach świata) i oczywiście jest jedną z najczarniejszych stron już smutna historia konfliktu w Karabachu W lutym 1992 r. azerbejdżańskie miasto Khojaly było przez kilka miesięcy blokowane przez siły ormiańskie, rozpoczęła się ewakuacja ludności cywilnej drogą powietrzną, gdyż to tutaj jedyne lotnisko w Górnym Karabachu mogło przyjąć zlokalizowano duży samolot” – czytamy w artykule.

W materiale odnotowano, że 25 lutego rozpoczął się ostry ostrzał artyleryjski Khojaly, w nocy wrogie oddziały piechoty szturmowały i zdobywały miasto, a do siódmej rano opór obrońców Khojaly został ostatecznie stłumiony.

"Tej nocy wydarzyła się straszna rzecz. Strumienie mieszkańców Khojaly rzuciły się na północny wschód wzdłuż koryta rzeki Gargar w kierunku miasta Askeran, a także miasta Aghdam. wspomnienia naocznych świadków wydarzeń technicznych, na przykład Vadima Belykha , korespondent gazety „Izwiestija”, o „wyłupanych oczach, odciętych uszach, rozszczepionych czaszkach ze skórą". Około setek zwłok rozrzuconych na zboczu wzgórza, które widział zastępca dowódcy eskadry śmigłowców Leonid Kravets, który rzeź w Khojaly Według oficjalnych danych Azerbejdżanu życie 613 cywilów, w tym 106 kobiet, 70 starców i 63 dzieci, z czego 13 to dzieci, a 51 to kobiety . Międzynarodowa organizacja praw człowieka Human Rights Watch zauważyła, że ​​tłum uciekł z miasta po tym, jak przeszło ono do ormiańskich sił zbrojnych, i został zastrzelony, gdy wpadła na ormiański posterunek.

Z materiału wynika, że ​​były prezydent Armenii Serż Sarkisjan w rozmowie z brytyjskim dziennikarzem Thomasem de Waalem wypowiedział całkiem zrozumiałe słowa: „Przed Khojaly Azerbejdżanie myśleli, że tylko z nami żartują. móc podnieść rękę przeciwko ludności cywilnej. to wszystko miało się zmienić. I tak się stało.

Erywań nawet nie próbował zbadać tragicznych wydarzeń z lutego 1992 roku, pisze gazeta.

Azerbejdżan – masakra w Khojaly jest główną tragedią wojny karabaskiej