Bbabo NET

Wiadomości

Amerykańskie debaty próbujące pozyskać chińską współpracę w rozbrajaniu Rosji

W administracji prezydenta USA Joe Bidena toczy się debata na temat jego polityki wobec Chin, biorąc pod uwagę ryzyko, że Pekin pomoże Rosji przetrwać sankcje gospodarcze i finansowe nałożone po inwazji na Ukrainę, według źródeł powiązanych z administracją.

Kwestią sporną jest to, czy między Pekinem a Moskwą jest wystarczająco dużo światła dziennego, aby zapewnić pewien stopień chińskiej współpracy w egzekwowaniu sankcji i przekonaniu Rosji do deeskalacji, mówią. „Zdecydowanie toczy się wielka debata.

Istnieją dwie szkoły myślenia.

Jednym z nich jest to, że Chiny nie będą w to grać”, powiedział jeden ze źródeł mających bliskie powiązania z amerykańskimi agencjami bezpieczeństwa. „Drugim jest to, że może nie, ale równie dobrze możesz spróbować i że jest to dobry test na to, czy możesz znaleźć grunt w stosunkach amerykańsko-chińskich”. Ci z obozu twardogłowych wskazują na wysiłki podejmowane w ciągu ostatnich 14 miesięcy w celu znalezienia obszarów współpracy, szczególnie w zakresie globalnego zdrowia i zmian klimatycznych, które zostały odrzucone przez chińskich przywódców, chcących zobaczyć postęp w złagodzeniu ceł karnych i innych poważnych irytujących.

Ta strona wierzy, że Chiny są zakopane, nieelastyczne i że każdy czas spędzony na zmianie zdania odbiega od kwestii inflacji, nadchodzących wyborów śródokresowych w USA i intensywnych wysiłków na rzecz budowania sojuszy.

Ta bardziej jastrzębia strona argumentuje, że rodzące się różnice między Pekinem a Moskwą nie wystarczą, aby przezwyciężyć głęboką nieufność Chin do USA, napędzaną poglądem, że Waszyngton jest laserowo skupiony na zapobieganiu globalnemu wzrostowi.

Uważają również, że Pekinowi trudno będzie wycofać się z 5300-wyrazowego oświadczenia o partnerstwie „bez ograniczeń” z Rosją, wydanego wspólnie 4 lutego.

Ci, którzy bardziej skłaniają się ku zaangażowaniu, argumentują, że jest to okazja, by położyć nacisk na spadające swobodnie stosunki amerykańsko-chińskie, ponieważ przywódcy Chin mający obsesję na punkcie stabilności ogarniają dodatkowe szkody, jakie wywołała inwazja prezydenta Władimira Putina.

Kryzys pojawia się, gdy Pekin żongluje w tym tygodniu Narodowym Kongresem Ludowym, rosnącą epidemią wirusa w ramach swojej strategii zerowej Covid i przygotowań do oczekiwanej trzeciej kadencji prezydenta Xi Jinpinga.

Osoby skłonne do zaangażowania argumentują również, że takie wysiłki mają stosunkowo niewiele minusów i stępiłyby zarzuty chińskich urzędników, że nigdy się z nimi nie konsultowano.

Co więcej, stanowisko Pekinu może ewoluować pomimo początkowych odmów, przekonuje ten obóz, a nawet częściowa współpraca w zakresie sankcji może zwiększyć ich skuteczność.

Powiązania Chin z Rosją ujawniają to, gdy atak na Ukrainę przynosi odwrotny skutek, twierdzą eksperci. Zarys debaty potwierdziły cztery źródła mające powiązania z Departamentem Stanu USA, Departamentem Obrony i Radą Bezpieczeństwa Narodowego.

Recepty polityczne nie wydają się łamać jasnych linii agencji, powiedzieli.

KBN i Departament Obrony nie skomentował.

Wysoki rangą urzędnik Departamentu Stanu powiedział: „Nie ma debaty.

Narody, które stoją po stronie Władimira Putina, nieuchronnie znajdą się po złej stronie historii”. Za argumentami stoją różne interpretacje tego, kiedy, ile iw jakim stopniu Chiny wiedziały o inwazji.

Według harmonogramu po raz pierwszy podanego przez The New York Times 2 marca, zachodnia agencja wywiadowcza stwierdziła, że ​​4 lutego Rosja poinformowała Chiny o planowanej „operacji wojskowej” na Ukrainie, gdy Putin spotkał się z Xi w Pekinie.

Pekin podobno nie wyraził poparcia ani sprzeciwu, ale zażądał opóźnienia do czasu po Zimowych Igrzyskach Olimpijskich; inwazja rozpoczęła się cztery dni po ceremonii zamknięcia.

Pekin ominął pytania o to, ile wiedział i kiedy, potępiając doniesienia zachodnich mediów jako „zrzucające winę”.

Dodatkową zmienną, twierdzą analitycy, jest to, czy Rosja podzieliła się pełnym obrazem z Chinami, czy też bagatelizowała ryzyko i złożoność swoich planów zdobycia poparcia Pekinu.

Chiny nie ostrzegły swoich około 6000 obywateli na Ukrainie przed wyjazdem – doradzając im początkowo przymocowanie chińskich flag do swoich pojazdów w celu ochrony – nawet gdy ich ambasada została przyłapana stosunkowo nieświadomie, podają źródła, poszlakowe dowody, że mogła zostać oszukana lub padła ofiarą Życzeniowe myślenie Putina o szybki, zdecydowany atak.

Dodali, że inne czynniki są bardziej powszechnie nieznane, w tym wczesne potknięcia rosyjskiego wojska, zaciekły opór ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i to, jak szybko Europa zjednoczy się w oburzeniu.

Według źródła z powiązaniami z amerykańskimi agencjami bezpieczeństwa, powołując się na rozmowy z chińskimi urzędnikami, komplikuje się amerykański rachunek różniczkowy, ponieważ władze Pekinu ujawniły informacje mające na celu zepsucie tego.

„New York Times” doniósł 25 lutego, że Waszyngton przekazał poufne informacje wywiadowcze na temat zbliżającej się rosyjskiej inwazji na Chiny, mając nadzieję, że wykorzysta swoje wpływy, by powstrzymać akcję wojskową, tylko po to, by Pekin podzielił się tymi informacjami z Moskwą.Chińczycy wracają do domu z Ukrainy po tym, jak Pekin namawiał do powstrzymania Moskwy Ostatecznie, jak powiedziały dwa źródła i kilku analityków, prawdopodobny scenariusz jest taki, że Chiny będą unikać zdecydowanego sprzeciwiania się surowym zachodnim sankcjom i restrykcjom eksportowym nałożonym na rosyjskie banki, oligarchów i handel, aby uniknąć wtórnych sankcji przeciwko sobie, ale pomoże Moskwie w mniej wykrywalny sposób.

Przywołują model północnokoreański.

W lutym 2016 r., po tym, jak Phenian stwierdził, że przetestował bombę wodorową, Pekin zgodził się na sankcje ONZ.

Następnie krytykowano ją za ich osłabianie, np. dopuszczając handel za pośrednictwem niejasnych firm lub transfery towarów na pokładach statków na morzu w celu ukrycia ich pochodzenia.

Analitycy stwierdzili, że byłoby zaskakujące, gdyby Biały Dom nie przewartościował swoich opcji wobec Chin, biorąc pod uwagę ogromne geopolityczne implikacje rosyjskiej inwazji. „Nie ma wątpliwości, że administracja szuka przewagi dyplomatycznej w wyraźnej przepaści między Rosją a Chinami” – powiedział Kevin Nealer, były członek Prezydenckiej Rady Doradczej ds. Wywiadu. „Byłoby nadużyciem nie.” Analityk Eurasia Group, Michael Hirson, zauważył, że przemówienie Bidena o stanie Unii z zeszłego tygodnia tylko pokrótce wspomniało o Chinach w kontekście konkurencyjności gospodarczej USA, najwyraźniej po to, by pozostawić amerykańskie opcje otwarte.

Niektórzy analitycy twierdzą, że widzą niewielkie szanse, aby Waszyngton przekonał Pekin do szybkiego wejścia na pokład. „Nie będą działać wbrew własnym interesom i nie możemy zmienić ich postrzegania ich interesów tylko słowami” – powiedział Ivan Kanapathy, który służył w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego za Bidena i byłego prezydenta Donalda Trumpa. „Byłoby naiwnością wierzyć, że możemy ich namówić na wszystko bez jakiejś dźwigni”. Potencjalne punkty nacisku obejmują głód Chin w zakresie stabilności politycznej, strach przed wtórnymi sankcjami, gdy chwieje się gospodarka, oraz chęć uniknięcia bycia obsadzonym w roli globalnego pariasa z Rosją, co podkopuje ich dążenie do globalnego szacunku.

Pekin zapłaci, jeśli pomoże Rosji uniknąć sankcji, ostrzega amerykański urzędnik W wywiadzie z zeszłego tygodnia doradca Departamentu Stanu Derek Chollet ostrzegł przed nieokreślonymi „konsekwencjami”, jeśli Chiny pomogą Rosji uniknąć sankcji, chociaż odrzucił pytania dotyczące jakiejkolwiek wewnętrznej debaty administracji na temat polityki Chin.

Tymczasem Chiny znajdują się w trudnej sytuacji.

Podczas gdy Xi podziela światopogląd Putina na temat autorytarnych rządów i potrzeby odepchnięcia demokracji, Pekinowi nie podoba się niezamierzone konsekwencje brutalnego przejęcia władzy przez Putina.

Światowe światło reflektorów podsyciło niekorzystne porównania między Ukrainą a Tajwanem.

I zwrócił uwagę na sprzeczność między inwazją na Ukrainę a długoletnią wiarą Chin w nienaruszalność suwerenności narodowej.

Nealer, partner w firmie konsultingowej Scowcroft Group, powiedział, że ta chińsko-rosyjska różnica była widoczna we wczesnej karierze Putina jako szpiega współpracującego z wschodnioniemiecką Stasi, agencją bezpieczeństwa państwowego. „Kiedy Putin dostał się do Stasi, nie został awansowany do stopnia pułkownika, ponieważ „podejmował nieuzasadnione ryzyko” – powiedział Nealer. „W chińskim systemie, gdzie przynajmniej 60 procent twojej oceny jako członka Partii Komunistycznej dotyczy tego, jak promujesz stabilność, Putin nie poradziłby sobie dobrze z tym formularzem oceny pracowników”. Pałace, jachty, konta szwajcarskie.

Jak bogaty jest Putin i czy sankcje mogą zaszkodzić? W miarę jak rysują się coraz jaśniejsze granice między demokracją a autorytaryzmem, niektórzy widzą niewielkie szanse, że pragmatyzm zwycięży. „Nadal podejmowane są próby nawiązania konstruktywnych relacji, w których naprawdę nakładają się na siebie interesy” – powiedział Jacob Stokes, który doradzał Bidenowi w sprawach bezpieczeństwa narodowego, gdy był wiceprezydentem USA, a teraz jest członkiem Centrum na rzecz Nowego Amerykańskiego Bezpieczeństwa.

Ale jest to sprzeczne z chińską polityką zagraniczną głęboko zagrożoną przez globalny porządek Stanów Zjednoczonych, która według Stokesa „bardziej wyraźnie przypomina światopogląd Putina niż USA”.

Amerykańskie debaty próbujące pozyskać chińską współpracę w rozbrajaniu Rosji