Bbabo NET

Wiadomości

Rumunia – Kontrowersje wokół platformy rządowej przeciwko fałszywym wiadomościom

Rumunia (bbabo.net), – Po tym, jak część mediów głównego nurtu poinformowała, że ​​grupa robocza powołana przez Departament Sytuacji Nadzwyczajnych (DSU), do którego dołączył rząd wraz z organem nadzorującym media i kilkoma organizacjami pozarządowymi, jest przygotowując platformę informatyczną, która będzie skanować prasę internetową, ale także blogi i portale społecznościowe, w celu wykrywania „fałszywych wiadomości”, źródeł dezinformacji i propagandy w kontekście konfliktu na Ukrainie, rząd powiedział, że jest to inicjatywa zainicjowana przez społeczenstwo obywatelskie.

Projekt projektu wzbudził jednak obawy, że wpłynie on również na prowadzone w dobrej wierze medialne dochodzenia w sprawie potencjalnych czynów korupcyjnych lub uchybień władz.

Według Profit.ro, rządowy zespół ds. komunikacji poprosił departamenty ds. public relations wszystkich ministerstw we wspólnej wiadomości przesłanej pocztą elektroniczną o wyznaczenie przedstawiciela w grupie roboczej i przybycie do piątku 11 marca z komentarzami do narracji oraz słowa kluczowe zawarte w wyszukiwarkach i parametry analizy.

Według zgłoszonych propozycji, pierwszą z kombinacji słów, która będzie ostrzegać przed możliwą dezinformacją i rosyjską propagandą w algorytmach platformy, jest ta, która kojarzyłaby w tym samym tekście rząd, premiera Nicolae Ciucę lub prezydenta Iohannisa z kontekst „korupcji” lub niekompetencji ”, mający jako znacznik dezinformacyjnych wyrażeń, takich jak „bałagan” lub „kradzież”.

Dla prasy śledczej, na przykład, każdy artykuł, który donosiłby o aktach korupcji, niekompetencji lub innych uchybieniach władzy wykonawczej, wzbudziłby podejrzenie autora jako agenta rosyjskiej propagandy według algorytmów przyszłej platformy. Podobnie każdy podobny post na blogach lub w sieciach społecznościowych.

Rząd zareagował twierdząc, że to nie jest ich wstępny projekt, ale został zainicjowany przez organizację pozarządową.

„Projekt jest inicjowany przez społeczeństwo obywatelskie, a rząd nie zażądał monitorowania żadnego konkretnego terminu. Działalność grupy jest niezależna od funkcjonowania i struktur Rządu, otrzymane produkty będą analizowane i docelowo kapitalizowane. Inicjatywy organizacji pozarządowych i ekspertów medialnych będą generować rekomendacje w zakresie zwalczania dezinformacji i fałszywych informacji. Rząd jest otwarty na współpracę z przedstawicielami organizacji pozarządowych, o ile wynik współpracy leży w interesie i z korzyścią dla obywateli” – zaznacza Rząd w komunikacie prasowym.

Z kolei GlobalFocus Center, organizacja pozarządowa, która zainicjowała projekt, stwierdziła, że ​​jest to niezależna inicjatywa, niefinansowana przez rząd, a platforma ma na celu wyłącznie wykrywanie i zwalczanie fałszywych wiadomości podczas wojny na Ukrainie i powiązanych tematów.

„Dokładnie, że rząd miał ostatnio słabą komunikację, widzieliśmy efekty (ludzie biorą tabletki jodowe, ustawiają się kolejki na stacjach benzynowych, w bankach i urzędach paszportowych) i poproszono nas jako ekspertów o wyjaśnienie sytuacji, podjęliśmy inicjatywę stworzyć, wyłącznie wspólnie z kolegami z innych organizacji pozarządowych, mechanizm wywierania nacisku na rząd, aby komunikował się szybciej, poprawniej, pełniej” – czytamy w oświadczeniu prasowym organizacji.

„Ten mechanizm jest w 100% niezależny, nie ma środków rządowych (obecnie nie ma w ogóle środków – prowadzimy rozmowy z międzynarodowymi partnerami, żeby to zidentyfikować!), rząd nie będzie jedynym beneficjentem, nie pracujemy i nie robimy nie będziemy pracować dla rządu lub go chronić, możemy wziąć pod uwagę lub nie nasze zalecenia. Ponosimy pełną odpowiedzialność za zalecenia, które przedstawiamy, a rząd jest w pełni odpowiedzialny za to, jak zamierza na nie reagować. Powstanie protokół współpracy między tą grupą zadaniową ekspertów i beneficjentów (w tym rząd), który określi bardzo jasno, czym się ona zajmuje i czym jest, a zwłaszcza czego NIE robi i NIE jest tym mechanizmem, aby upewnić się, że wspiera, nie utrudnia wolności słowa. Cała nasza dotychczasowa działalność służyła prawidłowym informacjom i często prowadziło nas to do konfliktu z instytucjami politycznymi lub rządowymi” – wyjaśnił dalej GlobalFocus Center.

Organizacja pozarządowa dodała również, że mechanizm nie został jeszcze ukończony, a słowa w algorytmach wyszukiwania nie są trwałe i nadal są uzgadniane przez społeczeństwo obywatelskie i instytucje rządowe w ramach burzy mózgów. Powiedzieli, że na platformie będą używane aplikacje takie jak Pulsar i CrowdTangle.

Rumunia – Kontrowersje wokół platformy rządowej przeciwko fałszywym wiadomościom