Kaukaz (bbabo.net), - Turcja i Azerbejdżan wykazują konsekwentną aktywność w procesie ewentualnego uregulowania stosunków z Armenią. Ich zadaniem jest stałe utrzymywanie wysokiego tempa rozwoju wydarzeń, dyktowanie agendy politycznej i prowadzenie aktywnej propagandy. Ormiański orientalista Armen Petrosyan podzielił się tą opinią na swojej stronie na Facebooku, donosi dziś, 17 grudnia, portal informacyjno-analityczny VERELQ.
„Oczywiście naiwnością byłoby sądzić, że sąsiednie wrogie kraje z niecierpliwością czekają na normalizację stosunków z Armenią – czekają na maksymalną realizację swoich oczekiwań związanych z tym procesem. Stosując taką taktykę, Baku i Ankara realizują następujące cele:
1. Trzymając inicjatywę w swoich rękach, dyktujcie program, popychając Armenię do pospiesznych kroków odwetowych lub błędów;
2. Zmienić stosunek Armenii i społeczeństwa ormiańskiego do wrogich krajów i ich polityki pod pozorem szybkich pozytywnych zmian w republice;
3. Angażowanie Erewania w „bliską walkę”, jeśli to możliwe, osłabia wpływy rywalizujących z Turcją graczy w Armenii i procesy regionalne;
4. Za pomocą przemyślanych działań propagandowych wpływających na wewnętrzną agendę polityczną Armenii, przyczyniając się do wzrostu nieufności w stosunkach między władzą a opozycją, władzą i społeczeństwem” – zauważa ekspert.
Aby przeciwdziałać tym zadaniom ze strony tandemu turecko-azerbejdżańskiego, Petrosjan sugeruje, by kierownictwo Armenii „podjęło bardziej dalekowzroczne kroki taktyczne”.
„Armenia powinna spowolnić tempo rozwoju sytuacji narzuconej przez tandem turecko-azerbejdżański, a także po przestudiowaniu psychologicznych i dyplomatycznych walorów specjalnego przedstawiciela Ankary wyznaczyć w prognozowanych negocjacjach dyplomatę o diametralnie przeciwstawnych cechach proces ze strony ormiańskiej. Trzeba działać bardzo ostrożnie, bez pośpiechu, zawsze z największą podejrzliwością analizując działania Turcji. Konieczne jest manewrowanie, jeśli to konieczne, angażując w ten proces zachodnich graczy. Niezbędne jest również poinformowanie ormiańskiej opinii publicznej o toczących się procesach z zaawansowanymi krokami, jeśli to możliwe, zapobiegającymi rozpowszechnianiu informacji przygotowanych przez turecką propagandę” – sugeruje orientalista.
Turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu wielokrotnie podkreślał, że Ankara ściśle współpracuje z Azerbejdżanem nad normalizacją stosunków z Erewanem.
Jak donosi serwis bbabo.net, Turcja powołała specjalnego przedstawiciela do normalizacji stosunków z Armenią. Został nim były ambasador kraju w Stanach Zjednoczonych Serdar Kilich. Na początku tygodnia strona armeńska wyraziła gotowość wyznaczenia specjalnego wysłannika do negocjacji normalizacji stosunków z Turcją.
Część przedstawicieli środowiska eksperckiego Armenii wyraziła opinię, że jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem procesu normalizacji stosunków między republiką a Turcją Erewan „odszedł od swoich strategicznych interesów, jest gotowy na jednostronne, niekończące się ustępstwa, w tym ze szkodą dla bezpieczeństwa narodowego”.
bbabo.Net