Bbabo NET

Wiadomości

Prezydent Ilham Alijew podarował przyszłym pokoleniom sztandar Zwycięstwa Azerbejdżanu

Azerbejdżan (bbabo.net), – narodowa flaga Azerbejdżanu machająca na cześć zwycięzcy, prezydenta Ilhama Alijewa, który zasadził narodowy tricolor na swojej ojczystej ziemi wyzwolonej z okupacji – te prawdziwie historyczne nagrania na zawsze wryły się w pamięć lud Azerbejdżanu. W przeddzień Dnia Flagi przenikliwe słowa prezydenta Ilhama Alijewa: „Z wielką dumą oświadczam, że miasto Szusza zostało wyzwolone spod okupacji ormiańskiej. Szusza jest nasza! Karabach jest nasz!” Setki tysięcy ludzi z flagami Azerbejdżanu w rękach zostało natychmiast wyprowadzonych na stołeczne aleje, ulice miast i wsi naszego kraju.

Powszechną radość i dumę dzieliliśmy z flagami Azerbejdżanu i imieniem naszego Prezydenta jako zjednoczony, zjednoczony naród. Taki ogólny przypływ szczęścia nie był jeszcze znany w wielowiekowej historii Azerbejdżanu. Ze łzami szczęścia spojrzałem na morze flag i przypomniałem sobie prorocze słowa wypowiedziane przez prezydenta Ilhama Alijewa podczas defilady wojskowej w Baku w 2018 r., która zbiegła się z 100. rocznicą wyzwolenia Baku przez jednostki Kaukaska Armia Islamska i Armia Narodowa Azerbejdżanu. „Nadejdzie dzień, w którym nasze okupowane ziemie zostaną wyzwolone, a flaga Azerbejdżanu podniesiona na tych ziemiach zostanie dostarczona na Plac Azadlig i zademonstrowana na Paradzie Zwycięstwa. Musimy przybliżać ten święty dzień coraz bliżej”. My, żyjący dzisiaj, mieliśmy wielką radość zobaczyć flagę zwycięstwa Azerbejdżanu na Placu Azadlig i usłyszeć słowa Prezydenta Republiki Azerbejdżanu, Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych Ilhama Alijewa: „Karabach to Azerbejdżan, i wykrzyknik!" Nasz Prezydent zawsze dotrzymuje słowa! Przywrócenie integralności terytorialnej państwa i sprawiedliwości historycznej to największy dar prezydenta Ilhama Alijewa dla całego narodu, naszych dzieci i wnuków, przyszłych pokoleń.

30 października 2003 r. Wysoki, szczupły mężczyzna o wyraźnym, pewnym chodzeniu uroczyście wchodzi na scenę do flagi swojego kraju, przez kilka sekund z szacunkiem skłoni kolano przed tym symbolem państwa azerbejdżańskiego jako prezydenta, uosabiającym, zgodnie z Ustawą Zasadniczą kraju, jedność ludności Azerbejdżanu i zapewnienie ciągłości państwowości Azerbejdżanu. Wysłuchałem przysięgi młodego prezydenta i zrozumiałem, że ludzie dokonali jedynego słusznego wyboru, dając kredyt zaufania Ilhamowi Alijewowi. Młody prezydent przysiągł ludziom, co oznacza, że ​​przysiągł swojemu ukochanemu ojcu. Ale w rzeczywistości jest bardzo blisko, bo Hejdar Alijew, będąc oficjalnym gwarantem zachowania niezależności i suwerenności Azerbejdżanu, jak nikt inny nie podniósł się do realizacji interesów państwowości i zapisał swojemu następcy o jej zachowanie. Cel Hejdara Alijewa – „nad życiem – ochrona niepodległości Azerbejdżanu, zachowanie jej, uwiecznienie” – stał się celem Następcy. Konstytucja zobowiązuje obywateli do poszanowania Prezydenta jako symbolu państwa. Ale żadna konstytucja na świecie nie może wymusić miłości i dumy.

Jestem dumny z mojego Prezydenta i to uczucie wzruszyło mnie, gdy podczas kampanii prezydenckiej w 1998 roku przyniosłem do redakcji znanej republikańskiej gazety artykuł pod nietypowym jak na owe czasy tytułem „Jestem dumny z mojego Prezydenta”. Teraz trudno to sobie wyobrazić, ale dla ówczesnej świadomości społecznej czasowniki „żądać”, „szukać” były przyzwyczajone do polityki. Redaktor przeczytał go i wydał ponury werdykt: „Analiza polityczna kandydatów jest ciekawa, ale zmień nazwę, to zbyt pretensjonalne”. Oczywiście nic nie zmieniłem, bo tam, gdzie redaktor krytyczny widział patos, tam była naturalna duma obywatelska. Czasy były trudne, a zjednoczeni wrogowie prezydenta Hejdara Alijewa, przy pomocy międzynarodowych darczyńców, prowadzili niemoralną kampanię wyborczą pod hasłem „New Age – Nowi Liderzy”. Dla mnie, jako zwykłego obywatela, jako osoby wychowanej w tradycyjnej azerbejdżańskiej rodzinie nauczycieli, Hejdar Alijew był czymś więcej niż głową państwa. Hejdar Alijew był prawdziwym ucieleśnieniem sprawiedliwej władzy. Nie będę opisywał, jak kandydaci maszerowali po świecie na plakatach, świecili na chmurach, unosili się po błękitnym niebie – gdzie są teraz i kto ich pamięta? Ale od ponad ćwierćwiecza nie było ani jednego dnia, w którym tak naprawdę, jak wszyscy wierzący w Azerbejdżanie, nie wypowiedziałem słowa „Jestem dumny ze swojego prezydenta”. To całkiem naturalne, bo nie było dnia, w którym nie zobaczyliśmy nowych dowodów – dziedzictwa kraju, jego dumą jest nasz Prezydent.Ciągłość władzy to uniwersalna koncepcja polityczna wywodząca się z klasycznej rzymskiej zasady noblesse oblige – szlachta zobowiązuje do uzasadniania zaufania. Być następcą Hejdara Alijewa, który za życia został przywódcą narodowym, oznaczało zwielokrotnioną odpowiedzialność zarówno za pamięć, jak i cześć Wielkiego Ojca. „Sukcesja władzy w każdym kraju jest bardzo ważna” – napisał wiele lat temu Ilham Alijew w swoim artykule „Moje uniwersytety”. „Dlatego w naturalny sposób Hejdar Alijew martwił się o swojego następcę. Ponadto zawczasu zaczął przygotowywać następcę. Mój ojciec przekazywał mi swoje polityczne doświadczenie krok po kroku, mówiąc mi, jak mam się zachowywać w różnych sytuacjach.”

Kiedy Ilham Alijew objął stery administracji państwowej Azerbejdżanu, wrogowie naszej niepodległości za granicą i „patriotyczni demokraci”, którzy do nich dołączyli, uparcie twierdzili, że jego następcy będzie łatwo spocząć na laurach ojca, bo petrodolary płyną do kraju. kraju, po prostu włącz autopilota. Ilham Alijew, genetycznie namiętny przywódca z natury, zawsze był obcy mechanizmowi autopilota, generalnie nie do przyjęcia dla jego twórczego ducha, po prostu nieciekawy.

Prymitywni złośliwi krytycy, którzy wyolbrzymiali oszczercze bzdury, które sami pretensjonalnie określali jako prognozę strategiczną, nie mogli nie wiedzieć, że sam Ilham Alijew odgrywa wielką rolę w potężnie nabierającym rozmachu projektów naftowych. Daniel York, amerykański specjalista od historii światowego przemysłu naftowego, już wtedy zauważył: „Ilham Alijew jest ceniony przez światowe koncerny naftowe jako specjalista, który dogłębnie zna branżę naftową”. Latem 1994 r. w Houston, podczas końcowych negocjacji w sprawie przygotowania „Kontraktu Stulecia”, to Ilham Alijew osiągnął najlepsze warunki dla Azerbejdżanu do podziału i rekrutacji personelu narodowego. Młody prezydent był absolutnie gotowy na przyjęcie globalnych wyzwań nowego XXI wieku.

W tempie olimpijskim Ilham Alijew wprowadził Azerbejdżan na jakościowo nowy poziom rozwoju - do poziomu innowacyjnej modernizacji. Ilham Alijew wychowywał się jak prawdziwy mężczyzna, bez zbędnych słów i wyniosłych zapewnień. „Niczego nie obiecuję” – powiedział Ilham Alijew, gdy został po raz pierwszy wybrany na zastępcę Milli Madżlisu – „Zawsze staram się coś zrobić, a dopiero potem zdaję z tego sprawę. Działalność zastępcy należy oceniać według jego czynów ”.

Ilham Aliyev został uformowany jako lider, który wznosi się na wyżyny i od razu podnosi poprzeczkę wyżej. Zgodnie z logiką swojej wizji problemów i wartości, Ilham Aliyev wyznacza kolejny wzrost. Dlatego takie instrumenty nacisku, szantażu czy manewrowania, które są szeroko rozpowszechnione w międzynarodowej praktyce politycznej, nie sprawdzają się, po prostu zatrzymują się, jeśli nasz Prezydent siedzi po drugiej stronie stołu negocjacyjnego. Mogliśmy to ostatnio zaobserwować podczas rozmów w Brukseli, kiedy szef Rady Unii Europejskiej Charles Michel wygłosił oświadczenie, sporządzone jakby wzorem szeregu wypowiedzi prezydenta Ilhama Alijewa: wojna się skończyła, jej wyniki nie podlegają rewizji i konieczne jest rozpoczęcie budowania stabilnego świata.

Ilham Alijew wie, jak być jednocześnie pragmatykiem i strategiem, propagatorem idei wysokiej dyplomacji i mądrej polityki: lepiej negocjować niż walczyć. Z tych stanowisk nasz Prezydent zaproponował szefowi Rady Unii Europejskiej Charlesowi Michelowi konstruktywną, obopólnie korzystną misję finansowania procesu rozminowania terytoriów wyzwolonych od agresora kosztem środków własnych Komisji Europejskiej. Azerbejdżan nie stoi z wyciągniętą ręką przed Komisją Europejską, nie błaga o dotacje, jesteśmy zwycięzcami, dlatego w pandemii, kiedy europejskie struktury biznesowe ponoszą koszty odpowiadające sytuacji Europejskie firmy rozminowujące. Pomoże to oczywiście również Azerbejdżanowi, ponieważ jest to fizycznie niemożliwe, aby nasz kraj zrobił to w krótkim czasie. Ale europejski biznes również zarobi w naszym kraju tak potrzebne środki, biorąc pod uwagę wysokie koszty tych prac. W tłumaczeniu z języka dyplomatycznego usunąć z terytorium Azerbejdżanu dowody barbarzyństwa Armenii, zaślepionej nienawiścią, naruszającej normy i zasady międzynarodowego prawa humanitarnego. Celowe wydobycie przez Armenię uznanych międzynarodowo terytoriów Azerbejdżanu doprowadziło do licznych ofiar wśród azerbejdżańskiej ludności wojskowej i cywilnej. Osoby, które czekały na to prawie 30 lat, będą mogły szybciej wrócić na oczyszczone z min tereny. Azerbejdżan rozpoczął już zakrojone na szeroką skalę prace renowacyjne, ale duży obszar nie został jeszcze oczyszczony z min i stanowi to zagrożenie dla życia ludzi. Zapobieganie i zapobieganie takiemu zagrożeniu to realizacja pierwszego prawa człowieka – prawa do życia.Nasz Prezes ma niesamowitą jakość - zawsze patrzy w przyszłość. Oczywiście mogą mi się sprzeciwić, że umiejętność przewidywania tego jest obowiązkową cechą wysokiej rangi lidera, a tym bardziej Prezydenta. Ilham Alijew aktywnie i twórczo przyspiesza sam upływ czasu, będąc jednocześnie gwarantem stabilności, długofalowego rozwoju i dobrobytu Azerbejdżanu.

Proces przywracania ziem wyzwolonych spod okupacji ormiańskiej rozpoczął się błyskawicznie, ale nie za sprawą magii, lecz opracowanej osobiście przez prezydenta strategii odbudowy pokonfliktowej. Już sześć dni po zwycięstwie prezydent Ilham Alijew zapoznał się z sytuacją w wyzwolonych od ormiańskich okupantów regionach Fizuli i Jebrail, spotkał się z mieszkańcami, wspierając przyszłe plany tych zagorzałych ludzi. Wszyscy rozumieją jakość służb bezpieczeństwa, ale serce dosłownie przyspieszyło, bo mogą być śmiertelne wypadki, działania wojenne właśnie ustały, terroryści, którzy wpadli w szał po haniebnej kapitulacji, mogą się gdzieś ukryć.

Ale dosłownie trzy miesiące później prezydent Ilham Alijew położył podwaliny pod 100-kilometrową strategiczną linię kolejową Horadiz-Agbend w regionie Fizuli. Tory kolejowe przez wyzwoloną ojczyznę otwierają bezpośrednie połączenia komunikacyjne między główną częścią Azerbejdżanu a Nachiczewską Republiką Autonomiczną. Jest mało prawdopodobne, aby znalazła się osoba, która jeszcze trzy lata temu uwierzyłaby, że Azerbejdżan zbuduje międzynarodowe lotnisko w regionie, który przetrwał okupację ormiańską i zaciekłe walki wojskowe. Ale w przededniu pierwszej rocznicy Wielkiego Zwycięstwa prezydenci Azerbejdżanu i Turcji już przecięli wstęgę z okazji otwarcia lotniska. To jest rytm życia i dokonań naszego Prezydenta!

Nazwisko prezydenta Ilhama Alijewa, odważny, dumny, zwycięski wizerunek Naczelnego Wodza zapisał się na złotych kartach nie tylko w historii Azerbejdżanu, ale także w coraz bardziej skonsolidowanym świecie tureckim. „Khary Bulbul” – symbol wolności Karabachu – stał się zwiastunem zwycięstwa świata tureckiego”. To słowa prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, który udzielił Azerbejdżanowi wielkiego wsparcia dyplomatycznego i wojskowego.

Fundament jedności świata tureckiego został położony w naszym kraju na szczycie głów państw tureckojęzycznych w październiku 2009 r. w Nachiczewanie, jedynym sąsiadującym z Turcją regionie Azerbejdżanu. Powołano Radę Współpracy krajów tureckojęzycznych i przyjęto Deklarację Nachiczewską. „Niegdyś historyczna kraina Azerbejdżanu, starożytna kraina oddzielająca region Zangezur od Azerbejdżanu i łącząca go z Armenią, niemal podzieliła geograficznie wielki świat turecki” – stwierdził z bólem Ilham Alijew. - Dziś geograficznie między nami leży region Zangezur. Ale duchowa, polityczna jedność świata tureckiego, jego zjednoczenie jest dziś rzeczywistością, prawdą. Tworzymy tę prawdę.” Najwyższe odznaczenie świata tureckiego zostało przyznane naszemu Prezydentowi za heroiczne wysiłki w wyzwoleniu Karabachu i wkład w dalsze umacnianie jedności tureckiej.

Nasz Prezydent, bez nadmiernych emocji i efektów zewnętrznych, absolutnie organicznie reprezentuje punkt przecięcia wszystkich współrzędnych świata tureckiego. Po wojnie prezydent Azerbejdżanu zaprosił prezydenta Turcji do Szuszy, co jest całkiem naturalne dla bratnich krajów.

Deklaracja Shusha de jure skonsolidowała bractwo azersko-tureckie i nadała mu wysoki status sojuszu. Zapewne nie tylko ja marzę, aby w sercu Azerbejdżanu w Szuszy zobaczyć stelę z brązową płaskorzeźbą dwóch przywódców wznoszącą się na cześć naszego braterskiego, wiecznego zjednoczenia, utrwalonego krwią męczenników, jako symbolu Wielkie Zwycięstwo, jako symbol jedności świata tureckiego.

Prezydent Ilham Alijew ma wszelkie powody, by sądzić, że XXI wiek stanie się wiekiem świata tureckiego: „Istnieje bardzo solidny fundament dla naszej wspólnej przyszłości, solidny fundament. To są nasze wspólne korzenie, nasz język, religia i wspólne interesy.”

W dniu rocznicy zwyczajowo określa się osiągnięcia, opisuje talenty i zdolności człowieka, jego plany życiowe, ale żaden artykuł nie jest w stanie w pełni oddać znaczenia wybitnej osobowości prezydenta Ilhama Alijewa - jest tak obszerny i zgubne dla naszej Ojczyzny!

Szczere uczucia w niewielkim stopniu podlegają standardowej logice artykułu prasowego: od narodzin i wychowania po zwycięstwa i osiągnięcia. Ale wielka osoba nigdy nie mieści się w prokrustowym łożu danych osobowych.

Rozumiem, że wszelkie próby opisania wszystkich dokonań Ilhama Alijewa są skazane na niepowodzenie. Moje zadanie jest bardzo skromne, starałem się tylko przekazać, co to znaczy dla obywatela, zwykłego człowieka, jego Prezydenta, który stał się symbolem jego osobistej ludzkiej dumy! A dziś można pomarzyć nie tylko o steli w Szuszy, ale także o możliwym sztandarze partii „Nowy Azerbejdżan”, w centrum której będą dwie twarze - Stwórcy naszego państwa i Zwycięzcy, który nie powrócił tylko jego ojczyzna, ale także sama dusza ludu - perła jego kultury - Shushu. Ilham Alijew zostawił prezent dla wszystkich przyszłych pokoleń – sztandar zwycięstwa Azerbejdżanu nad światem!

Prezydent Ilham Alijew podarował przyszłym pokoleniom sztandar Zwycięstwa Azerbejdżanu