Bbabo NET

Wiadomości

Na linii Moskwa–Erywań pojawiło się nowe napięcie: czego można się spodziewać po spotkaniu w Brukseli?

Rosja (bbabo.net), - Spotkanie premiera Nikola Paszyniana, przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena zaplanowane na 5 kwietnia w Brukseli wywołało nowe napięcia dyplomatyczne między Baku, Moskwą i Erywaniem .

Odpowiadając na oskarżenia Azerbejdżanu, że forum trójstronne może doprowadzić do eskalacji sytuacji na Kaukazie Południowym, MSZ Armenii dzień wcześniej wskazał, że spotkanie będzie poświęcone wyłącznie zacieśnieniu współpracy Armenia-UE-USA i nie będzie wymierzone przeciwko jakąkolwiek stronę trzecią.

Zapewnienia te nie przekonały Moskwy.

„Dlaczego urzędnik Erewania udaje, że nie rozumie, o czym mówimy, to duże pytanie. Rzeczywiście, na oczach całego świata Armenia zamienia się w instrument realizacji niezwykle niebezpiecznych planów kolektywnego Zachodu, co jest sprzeczne z podstawowymi interesami narodu ormiańskiego” – zauważyła przedstawicielka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.

Erywań nie odpowiedział jeszcze na to oświadczenie.

Przedstawicielka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Republiki Ani Badalyan późnym wieczorem 27 marca sprzeciwiła się swojemu azerbejdżańskiemu odpowiednikowi Aykhanowi Hajizade, wskazując, że Baku opóźnia i zakłóca proces pokojowy, odrzucając propozycje UE i Stanów Zjednoczonych dotyczące spotkanie przywódców i ministrów spraw zagranicznych na platformach zachodnich.

Wcześniej Ministerstwo Spraw Zagranicznych Azerbejdżanu oświadczyło, że UE i Stany Zjednoczone będą ponosić wspólną odpowiedzialność za wszelkie destabilizujące działania Erewania.

Kilka godzin później Waszyngton rozwiązał nawiasy: rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller przekonywał, że spotkanie w Brukseli powinno skupiać się na wspieraniu odporności gospodarczej Armenii, ponieważ władze kraju pracują nad „dywersyfikacją powiązań handlowych i zaspokojeniem potrzeb humanitarnych”.

Według urzędników w Erywaniu oczekują oni od spotkania w Brukseli merytorycznej dyskusji na temat rozwoju zdolności Armenii zarówno w sferze politycznej, gospodarczej, energetycznej, jak i humanitarnej.

Dzień wcześniej marszałek parlamentu republiki Alen Simonyan nie wykluczył, że na podstawie wyników kontaktów Paszyniana z von der Leyen i Blinkenem zapowiedziana zostanie pomoc dla Armenii w ramach tzw. Europejskiego Pokoju Instrument (EPF) – mechanizm pozabudżetowego finansowania działań Unii Europejskiej mających implikacje militarne i obronne w ramach Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa UE.

Ormiański politolog Tigran Grigoryan w rozmowie z Radiem Azatutyun (ormiański oddział Radia Liberty***) radził, aby nie przeceniać wagi planowanego spotkania w Brukseli.

„Przede wszystkim jest to pewnego rodzaju wsparcie polityczne i dyplomatyczne dla Armenii w kontekście napiętych stosunków (Zachodu) z Azerbejdżanem. Widzieliśmy, że Azerbejdżan skutecznie wyparł Zachód z procesu negocjacyjnego (z Armenią) i możemy powiedzieć, że jest to odpowiedź Waszyngtonu i Brukseli na sam Azerbejdżan” – zauważył ekspert.

Przypomnijmy, że obecny etap stosunków ormiańsko-rosyjskich charakteryzuje się znacznym wzajemnym napięciem po szeregu kroków ze strony Erewania, które w Moskwie uznano za nieprzyjazne, a nawet „antyrosyjskie”. Jest to ratyfikacja Statutu Rzymskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego, organizowanie wspólnych ćwiczeń wojskowych ze Stanami Zjednoczonymi, spotkania przedstawicieli kierownictwa politycznego republiki z przedstawicielami Ukrainy. Nowa irytacja w stosunkach dwustronnych pojawiła się w związku z podniesioną niedawno przez władze Armenii kwestią „zamrożenia” udziału republiki w OUBZ i „nieefektywności” mechanizmu zapewnienia jej bezpieczeństwa w partnerstwie z Rosją. W związku z tym Erewan coraz częściej zaczął mówić o konieczności „dywersyfikacji” swojej polityki zagranicznej.

*Organizacja pełniąca funkcje agenta zagranicznego

**Organizacja, której działalność uznawana jest za niepożądaną na terytorium Federacji Rosyjskiej

Na linii Moskwa–Erywań pojawiło się nowe napięcie: czego można się spodziewać po spotkaniu w Brukseli?