Bbabo NET

Wiadomości

Sondaże: Większość Izraelczyków przeciwko koalicyjnemu projektowi ustawy o poborze do wojska

Przedstawiamy Państwu dwa nowe sondaże, a jednym z nich jest tradycyjny piątkowy sondaż „Maariv” dotyczący preferencji wyborczych. Jest prowadzone przez Lazar Researches we współpracy z Panel4All.

Dobra wiadomość dla Saara – jego partia pokonuje barierę wyborczą i zdobywa 4 mandaty.

Największą partią pozostaje „Obóz Państwowy”, ale w ciągu tygodnia traci dwa mandaty – 33 mandaty.

Likud zyskuje dwa mandaty – 19.

Następni są Yesh Atid – 12, Otzma Judit, NDI, Shas – po 10 mandatów każdy, Yahadut HaTorah – 7. Meretz, HADASH-TAAL, RAAM mają po pięć mandatów. „Religijny syjonizm” poza progiem Knesetu.

45 procent dla Gantza na premiera, 38 dla Netanjahu.

Sondaż Channel 13 skupiał się na projekcie ustawy koalicji, która przyznaje większości charedim odroczenie poboru do wojska. 60% respondentów odpowiedziało, że jest przeciw, 23% popiera, a 17% odpowiedziało, że nie wie.

Tylko 17% respondentów uważa, że ​​główną przesłanką, która kieruje premierem Benjaminem Netanjahu przy uchwalaniu nowej ustawy o poborze, jest chęć osiągnięcia równości w obciążeniu, 70% uważa, że ​​główną przesłanką, która nim kieruje, jest chęć utrzymania integralności koalicja. 13% odpowiedziało, że nie wie.

Tylko 29 procent uważa, że ​​Netanjahu robi wystarczająco dużo, aby uwolnić zakładników.

***

Podczas spotkania z rodzinami zakładników Netanjahu porównał się do Ben-Guriona

W czwartek niektóre rodziny zakładników, które mają obywatelstwo amerykańskie, powiedziały na spotkaniu z Netanjahu, że w Białym Domu byli lepiej traktowani niż w Izraelu. „Nie tylko ściska, ale także informuje Cię o wydarzeniach.”

Netanjahu odpowiedział, że izraelski premier powinien móc powiedzieć Amerykanom „nie”: „Amerykanie powiedzieli także Ben-Gurionowi, że nie warto tworzyć państwa”.

Rodziny zwróciły się do Netanjahu o utrzymanie dobrych stosunków ze Stanami Zjednoczonymi, ale apel nie zrobił wrażenia na premierze. Stwierdził, że jest niezmiernie zły, że Stany Zjednoczone nie zawetowały rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ i że nie wywierały wystarczającej presji na Katar.

W tym samym czasie izraelski urzędnik, który brał udział w negocjacjach w sprawie uwolnienia zakładników, powiedział Kanowi, że szczebel polityczny nie dokładał wszelkich starań: „Wydobywanie ludzi jest zadaniem szczebla politycznego, a nie Hamasu. Kończy nam się czas."

Wiadomości Channel 11 podały, że członkowie zespołu negocjacyjnego zwrócili się o szerszy mandat do kontynuowania negocjacji, ale otrzymali odmowę. Część z nich prosiła członków gabinetu o rozważenie bardziej merytorycznych kompromisów w ważnej kwestii będącej przedmiotem sporu między Izraelem a Hamasem – przedostaniu się Gazańczyków do północnej Strefy Gazy, jednak propozycja ta nie znalazła większości.

Według źródeł sprzeciwiali się temu nie tylko premier Netanjahu i minister obrony Galant, ale także wyżsi urzędnicy ds. obrony.

Sondaże: Większość Izraelczyków przeciwko koalicyjnemu projektowi ustawy o poborze do wojska