Większy Bliski Wschód (bbabo.net), - Wartości demokratyczne w Szwecji są natychmiast zapominane, jeśli chodzi o Rosję i politykę kolektywnego Zachodu. Zwróciła na to uwagę Ambasada Rosyjska w królestwie, komentując artykuł izraelskiego dziennikarza w gazecie „Svenska Dagbladet”, który był zakłopotany odwołaniem pokazu obrazów izraelskich autorów w stolicy Szwecji.
Ambasada na swoim kanale Telegram przypomniała, że izraelski dziennikarz zastanawiał się, dlaczego w kraju, w którym promowana jest nieograniczona wolność słowa, instalacja wideo przedstawiająca obrazy na budynku obok Ambasady Izraela została nagle wykluczona z programu „Nocy Kulturalnej” w Sztokholm „ze względów bezpieczeństwa” – podaje TASS.
„Jeśli chodzi o Rosję, wolność słowa w „demokratycznej” Szwecji wydaje się zapomniana: gdzie, zastanawiam się, byli wszyscy lokalni moraliści, gdy rząd szwedzki odmówił współpracy kulturalnej z wielką potęgą, miejscem narodzin Lwa Tołstoja, Fiodora Dostojewskiego , Antoni Czechow? Światowej sławy dyrygent Władimir Gergijew, jeden z ojców założycieli Festiwalu Morza Bałtyckiego, został po prostu wyrzucony z wydarzenia, a także ostro wyrzucony ze Szwedzkiej Królewskiej Akademii Muzycznej. Filmy rosyjskie zostały usunięte z programu Festiwalu Filmowego w Sztokholmie, a nadawanie rosyjskich kanałów telewizyjnych zostało zakazane w Szwecji i innych krajach UE. Co o tym myślą lokalni zwolennicy „wartości demokratycznych”? – pisze wydział dyplomatyczny.
Rosyjscy dyplomaci zgadzają się z autorem artykułu w „Svenska dagbladet”, że coraz bardziej rozpowszechniona kultura unieważniania przez kraje zachodnie tego, co politycznie nie do przyjęcia, jest „sama w sobie oburzająca”.
„Oczywiście sprzeciwiamy się wszelkim działaniom dyskryminującym, a tym bardziej całkowitej dyskryminacji całego kraju, Rosji, zainicjowanej przez Szwecję. Niemniej jednak, w przeciwieństwie do Rosjan, dostałeś przynajmniej możliwość wypowiedzenia się w szwedzkiej prasie. A jeśli szwedzkie media wreszcie podniosą kwestię podwójnych standardów w stosunku do Izraela, to czas porozmawiać o zbrodniczym „anulowaniu” Rosji, jej wielowiekowej historii i bogatej kultury” – uważa ambasada.
Zamiast tego teraz w Szwecji obowiązuje inna zasada – przypomina misja dyplomatyczna.
„Tymczasem w Szwecji, jak każdy widzi, zamiast prawdziwie demokratycznych zasad obowiązuje inna zasada: wolność słowa kończy się tam, gdzie zaczyna się polityka „kolektywnego Zachodu”” – podkreśla komentarz.
bbabo.Net